Robert Kropiwnicki, wiceszef klubu KO, przyznał w czwartkowej rozmowie z RMF FM, że posiada dziewięć mieszkań, na które — jak zapewnił — było go stać w przeszłości. "Jestem posłem zawodowym dopiero od 2015 r., wcześniej długo pracowałem, byłem posłem niezawodowym i pracowałem w spółce, w której zarabiałem dużo lepiej niż poseł" - przypomniał Kropiwnicki.
Politykom Prawa i Sprawiedliwości te wyjaśnienia jednak nie wystarczają. Szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski złożył wniosek do CBA o zbadanie "rzetelności, prawidłowości i prawdziwości" oświadczenia majątkowego Kropiwnickiego.
Cezary Tomczyk broni swojego partyjnego kolegi, wskazując na majątek prezesa Orlenu, Daniela Obajtka.
Według Tomczyka droga, jaką doszedł on do swojego stanu posiadania nie jest transparentna. Prezes Obajtek jest właścicielem 38 nieruchomości. Większość z nich posiadł wtedy, kiedy już pełnił funkcje związane z działalnością w PiS.
Kontrowersje związane z majątkiem prezesa Orlenu jako pierwsza opisała "Gazeta Wyborcza".
W połowie marca pełnomocnik Objatka, mec. Maciej Zaborowski wniósł do CBA o kompleksową kontrolę majątku i oświadczeń majątkowych w imieniu swojego klienta, zapewniając, że nie ma on nic do ukrycia.
Z podsumowania, które sporządził portal money.pl, wynika, że w latach 1998-2020 Obajtek zarobił prawie 7 mln zł, a na zakup działek i nieruchomości wydał niecałe 6 mln zł. Około 2 mln zł szef Orlenu miał pożyczyć od banków lub znajomych. Informacje te przekazał mediom mec. Zaborowski.