Jak zauważa agencja, prezydent USA spieszy się z działaniami, mającymi na celu zakończenie wojny w Ukrainie. Gdyby doszło do podpisania rozejmu przed 20 kwietnia, oznaczałoby to, że zostanie on osiągnięty w ciągu pierwszych 100 dni prezydentury Trumpa. Setny dzień jego prezydentury przypada 1 maja.
Według urzędników, cytowanych przez Bloomberga, tempo rozmów, które rozpoczynają się na początku tygodnia w Arabii Saudyjskiej z udziałem najwyższych rangą urzędników USA i Rosji, jest ambitne i potencjalnie nierealne. Jak podkreśla jeden z rozmówców "uzyskanie dokumentu do końca 2025 r. jest znacznie bardziej prawdopodobne".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin nie chce zająć całej Ukrainy, chce skończyć walki i to szybko - powiedział w niedzielę prezydent USA Donald Trump, powołując się na swoją rozmowę z rosyjskim prezydentem. Prezydent stwierdził też, że nie wierzy, by Rosja chciała zaatakować NATO.
Bloomberg zauważa, że szybkie tempo narzucone przez amerykańską stronę wywołuje obawy wśród europejskich urzędników, że "prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski może zostać zmuszony do katastrofalnego porozumienia, jeśli nie uda się im szybko opracować planu udzielenia mu wsparcia wojskowego".
Urzędnicy ci zapowiedzieli, że europejski plan wydatków na obronę i wsparcie Kijowa nie zostanie ogłoszony przed wyborami w Niemczech, które odbędą się 23 lutego. W ten sposób chcą oni uniknąć kontrowersji przed głosowaniem.
Według wcześniejszych doniesień brytyjskiego dziennika "Financial Times" Trump i Putin zamierzają osiągnąć zawieszenie broni między Ukrainą a Rosją do Wielkanocy lub do 9 maja, kiedy Rosja będzie obchodziła 80. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Jeden z ukraińskich urzędników, cytowany przez gazetę, powiedział, że rosyjski przywódca chciałby zawrzeć umowę w symbolicznym dniu.
Trump nie wierzy w ostrzeżenia Zełenskiego
Prezydent ocenił, że "ani trochę" nie wierzy w ostrzeżenia ukraińskiego prezydenta o tym, że Putin chce w przyszłości zaatakować NATO.
Mówiąc o spodziewanych w nadchodzących dniach rozmowach amerykańskich urzędników z Rosjanami w Arabii Saudyjskiej, Trump zapewnił, że Ukraina będzie brała udział w negocjacjach pokojowych. Stwierdził również, że możliwe jest, by "już wkrótce" on sam spotkał się z Putinem w Rijadzie.
Trump skomentował też możliwą wojnę handlową między USA i Unią Europejską. Pytany o zapowiedzi unijnego odwetu na planowane cła USA na towary z UE, Trump stwierdził, że to "nie ma znaczenia", bo Europa w ten sposób krzywdziłaby samą siebie.
- To nie ma znaczenia. Będziemy mieli cła wzajemne. Cokolwiek oni naliczają, my będziemy naliczać - zaznaczył.