- Kiedy mówię, że dziś nie trzeba myśleć o tym, które kopalnie zamknąć, to mówię to, bo wiem, że jeszcze przez jakiś czas z węgla musimy korzystać, żeby produkować prąd - powiedział Donald Tusk, spytany o wydobycie surowca w Polsce.
Z jednej strony, jak stwierdził lider PO, należy postawić na polski węgiel kamienny, modernizować największe węglowe bloki energetyczne, ale w zamian za to zaprzestać importu "czarnego złota" z Indii, Kolumbii czy innych krajów. I "możliwie najszybciej" zainwestować w Odnawialne Źródła Energii jak wiatraki czy biogazownie.
Zdaniem Donalda Tuska taki scenariusz energetyczny należy realizować w Polsce, "dopóki nie będziemy mieli masywnych, nowych źródeł energii". - Myślę głównie o energetyce jądrowej - zaznaczył przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
D. Tusk: Śląsk idealnym miejscem dla transformacji energetycznej
Na spotkaniu w śląskiej Pszczynie polityk PO podkreślił, że Śląski powinien być sercem transformacji energetycznej w kraju.
Jeśli mamy wyprodukować setki tysięcy pomp ciepła, biogazowni modułowych, jeśli na serio mamy myśleć o nowoczesnej energetyce jądrowej, musimy gdzieś to produkować, mieć techników i inżynierów. I Śląsk jest do tego wymarzonym miejscem. W interesie Polski jest, aby to najlepiej przygotowane do przemysłowej rewolucji miejsce, jakim jest Śląsk, wykorzystać - powiedział lider PO.
W ten sposób naturalnie górnicy znaleźliby nowe miejsca pracy, m.in. przy OZE oraz elektrowniach jądrowych. - Uważam, że nie można ludzi zostawić bez perspektywy, ale nie chciałbym trwać w tej narracji, która jest dość fałszywa, że jest to najbardziej poszkodowana, czy zagrożona grupa zawodowa - zaznaczył przy tym lider PO.
Donald Tusk podał, że obecnie średnia pensja w górnictwie to 12 tys. zł. I tylko w ostatnich dwóch miesiącach wynagrodzenia wzrosły o ok. 50 proc.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.