Według informacji Onetu - opartych na źródłach w Berlinie, a potwierdzonych w Warszawie: "Niemcy gotowe były ogłosić przeznaczenie 200 mln euro, tj. prawie miliarda złotych, na wypłaty odszkodowań dla żyjących jeszcze ofiar II wojny światowej".
Niemcy mieli propozycję dla Polski
"Donald Tusk, ku zaskoczeniu strony niemieckiej, nie przyjął tej propozycji. Premier miał uznać zaproponowaną kwotę za zbyt niską i nieproporcjonalną w stosunku do wypłat realizowanych przez RFN dla żyjących jeszcze obywateli Izraela" - informuje Onet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek w Warszawie odbyły się polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe. Na konferencji z premierem Donaldem Tuskiem kanclerz Niemiec Olaf Scholz mówił, że Niemcy są świadome swojej wielkiej winy i odpowiedzialności za miliony ofiar niemieckiej okupacji i "będą starały się realizować wsparcie" na rzecz osób ocalałych.
Apetyty były większe, bo niemieckie media przed wizytą kanclerza sygnalizowały, że Scholz ogłosi jakiegoś rodzaju zadośćuczynienie dla Polski za II wojnę światową. "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisał, że kanclerz Olaf Scholz przybędzie do Warszawy z 30-stronicowym planem i pieniędzmi. Ale nic takiego nie zostało ogłoszone.
Scholz poinformował jedynie o decyzji gabinetu federalnego ws. utworzenia w Berlinie "miejsca upamiętnienia polskich ofiar II wojny światowej i nazistowskiej okupacji". Dom Polsko-Niemiecki ma być "widocznym znakiem przeciwko zapomnieniu oraz przestrogą na przyszłość".
Premier Tusk natomiast w trakcie wspólnego wystąpienia podkreślił, że "nie ma takich gestów, które by usatysfakcjonowały Polaków i takiej sumy pieniędzy, która by zrównoważyła to, co się stało w trakcie II wojny światowej".
Onet wskazuje, że żydowskie ofiary III Rzeszy otrzymują comiesięczne, a nie jednorazowe wypłaty.
"Dodatkowo polski rząd miał przekazać, że biorąc pod uwagę wiek żyjących jeszcze ofiar, byłoby dobrze, gdyby odszkodowanie zostało wypłacone na zasadzie dobrowolnej wypłaty, a nie jako efekt porozumienia międzyrządowego. W przeciwnym razie Polska zostałaby zmuszona do politycznego skwitowania wspomnianej kwoty, a biorąc pod uwagę jej zbyt mały rozmiar, Warszawa nie mogła tego zrobić" - opisuje Onet.
Reparacje od Niemiec. Zapytali o zdanie Polaków
Uczestnicy sondażu SW Research dla rp.pl otrzymali pytanie: "Czy Pani/Pana zdaniem Polska powinna domagać się reparacji od Niemiec za II wojnę światową?"
58,2 proc. badanych odpowiedziało pozytywnie na to pytanie, 20 proc. respondentów miało natomiast odmienne zdanie. 21,9 proc. ankietowanych nie miało zdania w tej sprawie.
Według przeprowadzonego sondażu więcej mężczyzn (66,5 proc.) niż kobiet (50,8 proc.) uważa, że Polska powinna domagać się reparacji od Niemiec za II wojnę światową. 23,2 proc,. kobiet i 16,3 proc. mężczyzn jest odmiennego zdania.