Restauratorzy, z którymi w niedzielę (31 marca) rozmawiali reporterzy dziennika, są załamani niskimi obrotami w trakcie wielkanocnego "długiego weekendu". Jeden z nich, który ma 30 lokali gastronomicznych w Hongkongu, zdradził, że obroty są o 30 proc. niższe niż podczas ubiegłorocznych świąt.
Sytuacja w dobie słabej koniunktury gospodarczej sprawiła, że niektórzy przedsiębiorcy zdecydowali się na danie pracownikom dnia wolnego w trzeci dzień świąt. To nietypowe, ponieważ standardowo godziny pracy się w wielu restauracjach wydłużano.
- W sobotę obsłużyliśmy tylko trzy stoły klientów. Gorzej było w piątek - serwowaliśmy tylko dwa stoły. Cała atmosfera była dość ponura, ponieważ moi pracownicy przez całą noc po prostu na siebie patrzyli - powiedział gazecie Ben Yeung Chi-keung, właściciel Sakanaichi Hotpot w dzielnicy sklepów i klubów nocnych Tsim Sha Tsui.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I dodał: - To było po prostu żałosne. Zdecydowałem się nie pracować w niedzielę, ponieważ oznaczałoby to jedynie marnowanie energii elektrycznej i frustrację dla moich ośmiu pracowników, gdyby nikogo nie obsługiwali. Wolałem dać im dodatkowy dzień wolny.
Korków nie ma nawet w święta
"South Morning China" podkreślił, że słabe święta dla restauratorów są dla nich tym bardziej dotkliwe, iż rosną im koszty wynajmu lokali. Tymczasem słaba koniunktura gospodarcza w Chinach sprawiła też, że po pierwsze turystów jest mniej, a po drugie "lokalsi" zostają w domach.
Właściciel kawiarni w mieście Sai Kung, będącego dzielnicą Specjalnego Regionu Administracyjnego Hongkong Chińskiej Republiki Ludowej, prowadzi lokal od 22 lat. Teraz twierdzi, że przed godz. 20 czuje się tam jak w "mieście duchów".
- Nawet w zwykle ruchliwych porach, takich jak święta, nie ma zatorów w ruchu, co wskazuje, jak poważna jest sytuacja. Co gorsza, mój właściciel podniósł czynsz o 30 proc. - zdradził przedsiębiorca.
"Dane imigracyjne wykazały, że Hongkong do godz. 16 w niedzielę opuściło 290 tys. mieszkańców, a przybyło 71,3 tys. gości. W piątek i sobotę wyjechało łącznie 1,15 mln mieszkańców, a miasto odwiedziło 237 tys. gości" - podał dziennik.