UODO w czwartkowym komunikacie (do którego dotarła Polska Agencja Prasowa) wskazał, że do urzędu docierają liczne sygnały świadczące o nieuczciwej praktyce firm telemarketingowych które w wielu przypadkach stały się dużym problemem dla posiadaczy telefonów komórkowych i stacjonarnych.
Dlatego też Urząd rozpoczął kontrolę w jednej ze spółek telemarketingowych. Urzędnicy ustalili, że za rzeczywisty kontakt telefoniczny i przetwarzanie danych odpowiadała spółka Vis Consulting Sp. z o.o. na zasadzie świadczenia usług outsorcingowych.
UODO skierował swoje kroki w stronę wspomnianej spółki, jednak kontrolerzy nie zastali nikogo pod wskazanym adresem w KRS. Na miejscu była firma, która wynajmowała Vis Consulting powierzchnię biurową, tzw. wirtualne biuro.
Ostatecznie urzędnicy skontaktowali się telefonicznie z przedstawicielami firmy. Jednak jej pełnomocnik poinformował ich, że kontrola nie będzie miała miejsca. Prezes UODO uznał tym samym, że spółka nie chce współpracować. Po dwóch kolejnych próbach przeprowadzenia czynności kontrolnych, spółka wciąż nie chciała współpracować. Jednocześnie jej władze podjęły uchwałę o likwidacji tego podmiotu.
Prezes UODO podkreślił, że Vis Consulting nie realizuje obowiązków związanych z przetwarzaniem danych osobowych, a także unika poddania się kontroli w co najmniej zamierzony sposób. Jak poinformował, jest to naruszenie przepisów RODO, dlatego też uznał, że spełnione zostały przesłanki, które umożliwiły nałożenie kary pieniężnej. Urząd nie dopatrzył się żadnych okoliczności łagodzących.
Naruszyła tym samym przepisy RODO, mówiące o współpracy z organem nadzorczym i umożliwieniu temu organowi dostępu do wszystkich danych osobowych i wszelkich informacji. Prezes UODO uznał więc, że zostały spełnione przesłanki, by nałożyć na spółkę karę pieniężną. Ustalając jej wysokość organ nie dopatrzył się żadnych okoliczności łagodzących, mających wpływ na wysokość kary.
UODO zawiadomił też Prokuraturę Rejonową w Katowicach. Urząd podejrzewa, że spółka popełniła przestępstwo z art. 108 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych. PAP podaje, że przepis ten mówi o udaremnianiu lub utrudnianiu prowadzenia kontroli przestrzegania przepisów o ochronie danych osobowych. Grozi za to grzywna, ograniczenie wolności albo jej pozbawienie do dwóch lat.
Prokuratura już skierowała do sądu w tej sprawie akt oskarżenia.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl