Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Dodatkowy płatny urlop na psa lub kota? Jest projekt. "Polska byłaby pierwszym krajem w Europie"

153
Podziel się:

Każdy, komu nagle zachoruje lub ulegnie wypadkowi pies, kot lub inne udomowione zwierzę mógłby wziąć płatny urlop w pracy na opiekę nad nim. Trwa zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy wprowadzającej nowe dni wolne dla pracowników.

Dodatkowy płatny urlop na psa lub kota? Jest projekt. "Polska byłaby pierwszym krajem w Europie"
Projekt, pod którym trwa zbiórka podpisów, przewiduje, że pracownik mógłby wziąć na opiekę nad zwierzęciem do siedmiu dni urlopowych w ciągu roku (GETTY, SeventyFour)

Pomysł wprowadzenia do Kodeksu pracy dodatkowych, płatnych urlopów na opiekę nad naszymi czworonożnymi podopiecznymi wyszedł z Fundacji Centaurus.

"Czy kiedykolwiek musiałeś opuścić pracę, ponieważ twój zwierzak był chory? Większość z nas była w takiej sytuacji — i to jest zawsze trudna decyzja do podjęcia. Czy iść do pracy i ryzykować zdrowie swojego zwierzaka, czy może zostać w domu i stracić dniówkę? Niestety, dla większości z nas wybór jest jasny. Musimy iść do pracy. Ale co by było, gdyby istniała inna opcja?" – napisali na swojej stronie internetowej działacze Fundacji.

Ta "inna opcja" to właśnie płatny urlop z pracy np. na wizytę z chorym zwierzęciem u lekarza weterynarii. - Byłby on udzielany przez zakład pracy na podstawie zaświadczenia wystawianego przez wyznaczonego lekarza weterynarii. Poświadczałby on pilność wykonanej procedury medycznej – relacjonuje Norbert Zielmlicki z Centaurusa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Robertem Adamczykiem

Ograniczenie liczby weterynarzy uprawnionych do wypisywania oświadczeń miałoby zapobiec w przyszłości ewentualnym nadużyciom i pobieraniu zaświadczeń bez ważnego powodu.

Według założeń pracownik dostawałaby za dzień urlopu maksymalnie do 70 proc. stawki dziennej i mógłby wziąć na opiekę nad zwierzęciem do siedmiu dni w ciągu roku.

Obowiązki wobec zwierząt

Jak podkreśla Norbert Ziemlicki, zwierzęta, które przygarnęliśmy pod swój dach, to nasi domownicy, za których jesteśmy nie tylko moralnie, ale i prawnie odpowiedzialni.

Wystarczy odwołać się do art. 4.11 ustawy o ochronie zwierząt. Przepis ten mówi o "rażącym zaniedbaniu", przez które rozumie się utrzymywanie zwierzęcia w stanie nieleczonej choroby, w głodzie, brudzie oraz niewłaściwym pomieszczeniu i nadmiernej ciasnocie.

Do urlopu uprawniałyby nie tylko nagłe zachorowania zwierzęcia, ale również adopcja bezdomnego czworonoga ze schroniska dla zwierząt. – Zwierzęta ze schronisk są zwykle po ciężkich życiowych przejściach, mają problemy z aklimatyzacją w nowym domu. Obecność opiekuna w pierwszych dniach po adopcji przyspieszyłaby ich zaaklimatyzowanie się do nowych warunków oraz zmniejszyła ich stres i lęk – zaznacza Ziemlicki.

Daleko nam do Zachodu

Nasz rozmówca przyznaje, że pomysł dodatkowych dni wolnych na opiekę nad zwierzęciem jest dla części osób kontrowersyjny, a dla wielu pracodawców – nieakceptowalny.

- W Polsce większość pracodawców nie uznaje opieki nad zwierzętami za uzasadniony powód do wzięcia wolnego w pracy. Gdyby nasza ustawa została przegłosowana przez Sejm, Polska byłaby pierwszym krajem w Europie z takimi przepisami – przyznaje działacz Fundacji.

Ziemlicki powołuje się na Niemcy czy Stany Zjednoczone, gdzie prawa zwierząt są niezwykle konsekwentnie i rygorystycznie chronione.

Za przykład może posłużyć tu chociażby wyrok z 2017 r. sądu w Norymberdze, który orzekł, że pilne udanie się ze zwierzęciem do lecznicy jest usprawiedliwioną przyczyną nieobecności w pracy, o ile pracownik poinformował o tym fakcie pracodawcę i przedstawił mu dowód potwierdzający powód takiej wizyty.

Ale i w krajach o dużej świadomości społecznej, do których Polska jeszcze - zdaniem Ziemlickiego - nie należy pod względem respektowania praw zwierząt, nie ma przepisów, które nakazywałyby pracodawcy usprawiedliwiać nagłą opiekę nad zwierzęciem.

Tymczasem w polskim Kodeksie pracy pracownik ma już zagwarantowane cztery dni urlopu na żądanie, które może wykorzystać na sytuacje nagłe i niespodziewane, jak np. choroba, wypadek czy adopcja zwierzęcia. Po co więc mnożyć dodatkowe dni wolnego?

Według Ziemlickiego Polacy wykorzystują cztery dni urlopu na żądanie głównie na sytuacje rodzinne, osobiste i jest ich zbyt mało w ciągu roku, stąd pomysł zwiększenia tej puli.

Jak pies z kotem?

Jak inicjatywę Centauriusa widzą pracodawcy? Zdaniem Katarzyny Siemienkiewicz, eksperta prawa pracy z Pracodawców RP, wprowadzenie nowych dni wolnych do Kodeksu pracy może spotkać się ze zdecydowanym sprzeciwem pracodawców, zwłaszcza jeśli będą to dni płatne. – Takie urlopy mogą zdezorganizować pracę w wielu zakładach – ocenia ekspertka.

Według niej pracownik ma wiele możliwości zorganizowania sobie dnia wolnego od pracy już w ramach istniejących przepisów. Chodzi o wspomniany wyżej urlop na żądanie, a w przypadku wyczerpania go – urlop bezpłatny.

Do tego w Kodeksie pracy pojawią się wkrótce dwa dodatkowe płatne dni wolnego na tzw. siłę wyższą, które również będzie można wykorzystać na nagłe zachorowanie zwierzęcia.

W miejsce systemowych zmian w prawie Katarzyna Siemienkiewicz proponuje dobre praktyki do naśladowania przez innych. Coraz więcej firm w ramach benefitów oferuje swoim pracownikom dzień wolny po adopcji zwierzęcia ze schroniska dla zwierząt. Niektórzy pozwalają również przychodzić swoim podwładnym do pracy z czworonożnymi podopiecznymi.

Pod inicjatywą Fundacji Centaurus podpisało się do tej pory 26 585 osób. By złożyć projekt ustawy w Sejmie wymaganych jest 100 tysięcy podpisów. Osoby, które są skłonne poprzeć petycję, mogą to zrobić wchodząc na stronę Fundacji.

Centaurus jest międzynarodową fundacją non profit i od 17 lat pomaga w Polsce zwierzętom. Przez ten czas udało się im ocalić łącznie ponad 2,5 tys. koni i osłów, kilka tysięcy psów i kotów oraz setki zwierząt gospodarskich i domowych.

Katarzyna Bartman, dziennikarz money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(153)
WYRÓŻNIONE
Kalergi Plan
2 lata temu
Każdy właściciel psa, który mieszka z nim w bloku jest szurnięty. Poziom szurnięcia właściciela jest wprost proporcjonalny do wielkości psa.
ania
2 lata temu
Czy w tym kraju zostanie ktoś kto będzie na to wszystko pracował. Wolne za oddanie krwi, wolne na pieska, PIS przed wyborami obieca nam jeszcze dodatkowe 2 m-ce urlopu, i 15 emeryturę.
Racjonalnie
2 lata temu
A ja uważam, że najlepiej będzie, jak pracownik będzie dostawał wynagrodzenie za siedzenie w domu🙈 Kompletne bzdury!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (153)
Samotnik z wy...
2 lata temu
... spocząć
Samotnik z wy...
2 lata temu
Mundurowi i administracja publiczna dostali podwyżki i też chcieliby odpocząć!
Klasyczny sam...
2 lata temu
Sędziów też można odesłać. Będzie więcej oszczędności i mniej przestępstw!
Klasyczny sam...
2 lata temu
Potrzebne jeszcze tylko "Singlowe" (1000+), "Dorosły+" (min. 500+), "BDP" (min. 3000) dla zapewnienia podstawowego bytu! Na chwilę obecną powinno wystarczyć do normalnego życia. Zwolnią się miejsca w psychiatrykach, DPS-ach i nie trzeba będzie dokładać do patologii! Psychiatrów i psychologów można wysłać jako turystów w podróż kosmiczną na niekończący się urlop! Znajdą się oszczędności. Poprawią się statystyki i opinia o narodzie i ustawodawcy polskim! Nie ma co czekać! Rządzący muszą się brać do roboty! Mają okazję się wykazać. Wybory tuż, tuż! Nie mogą zmarnować tej szansy.
Hura!
2 lata temu
Nareszcie coś nie na dziecko! W sam raz dla singli!
...
Następna strona