Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Julia Grzesiek
|

Urlopy bez limitu nie są tak wspaniałe, jak mogłoby się wydawać. Oto dlaczego

5
Podziel się:

Microsoft, Adobe, Netflix czy Goldman Sachs – to niektóre firmy z rosnącej listy tych, które oferują pracownikom tzw. nielimitowane urlopy. Choć wydaje się to spełnieniem marzeń wielu zatrudnionych, w praktyce może skutkować różnymi wyzwaniami – zarówno dla pracodawców, jak i dla pracowników.

Urlopy bez limitu nie są tak wspaniałe, jak mogłoby się wydawać. Oto dlaczego
Nielimitowane wakacje brzmią jak spełnienie marzeń? W praktyce wygląda to mniej różowo (Getty Images, Cavan Images)

Nielimitowane urlopy są wciąż stosunkowo rzadkie. Jak informuje amerykański serwis Bloomberg, powołując się na wyniki badania przeprowadzonego przez Society for Human Resource Management z 2022 r., taką możliwość oferuje około 6 proc. pracodawców. Niemniej jest to trend, który cieszy się największą popularnością wśród pracowników z USA – aż 72 proc. z nich wskazało nielimitowane urlopy jako preferowaną opcję w raporcie MetLife z 2019 r.

Dlaczego firmy miałyby oferować nielimitowane urlopy?

Istnieje kilka powodów. Wśród nich Bloomberg wymienia m.in. walkę z syndromem wypalenia zawodowego oraz to, że idea nielimitowanych wakacji cieszy się obecnie sporym zainteresowaniem. Urlopy bez limitu mają, jak wskazują specjaliści HR, "zademonstrować zaufanie i pokazać pracownikom, że są doceniani" – czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy konkurs dla startupów na Game Industry Conference

Takie nielimitowane wakacje są częściej oferowane kadrze kierowniczej, której obowiązki wymagają "trzymania ręki na pulsie" nawet w dni teoretycznie wolne od pracy. W przypadku kadry kierowniczej ewidencja czasu pracy jest więc trudna do sporządzenia, co ułatwia wprowadzenie takiej polityki.

Nielimitowane urlopy to dla pracodawców przede wszystkim perspektywa potencjalnych nadużyć, które mogą obciążać pozostałych pracowników i obniżać wydajność pracy w firmie. "Bez odpowiednich ograniczeń okresy takie jak letnie i zimowe wakacje mogą prowadzić do sytuacji, w których osoby pozostające w pracy nie będą miały wystarczających zasobów, aby efektywnie wykonywać swoje obowiązki" – pisze Bloomberg.

Nielimitowane urlopy w praktyce

Co ciekawe, według badań pracownicy decydują się na mniejszą liczbę dni wolnych w ramach nielimitowanych urlopów, niż w przypadku tradycyjnego systemu. Wynika to z obawy przed przekroczeniem granicy lub utratą przewagi wobec kolegów pozostających w biurze – czytamy. Szczególnie dotyczy to branż o silnej konkurencji, takich jak bankowość inwestycyjna.

Niektórzy pracownicy wyrażają obawy, że polityka nielimitowanych urlopów może prowadzić do braku jasnych wytycznych dotyczących liczby dni wolnych, jakie powinni brać.

W badaniu z 2022 r. stwierdzono jednak, że amerykańscy pracownicy z nieograniczoną liczbą dni wolnych oraz ci, którzy działają w ramach tradycyjnego systemu, biorą mniej więcej tyle samo urlopu, czyli 11 lub 12 dni w roku. Różnica w stosunku do roku 2018 jest wyraźna – wykazano wtedy, że osoby z nieograniczonym urlopem skorzystały z 13 dni wolnych, a u zatrudnionych w ramach tradycyjnego systemu było to 15 dni.

"Aby przeciwdziałać ryzyku osłabienia równowagi między życiem prywatnym i zawodowym, niektórzy pracodawcy oferujący urlopy bez limitu wymagają na swoich pracownikach skorzystanie z co najmniej dwóch tygodni wolnego w ciągu roku" – informuje Bloomberg.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
Prezydent2025
2 lata temu
Kto nie pracuje ten nie je. Kto nie płacił ZUS nie dostaje emerytury (żadnych 13 czy 14 z podatkow) . Niech takich mądrali utrzymuje Rodzina albo czeka ich wegetacja na zasiłkach z MOPSU.
I tyle
2 lata temu
Imponujące zdobycze socjalne w tej Ameryce - 11,12, a nawet 15 dni urlopu w roku. Dni robocze, czy łącznie z niedzielami? NIEWOLNICTWO!!!
Jerzy Jerzy
2 lata temu
Przecież w II RP w przeciwieństwie do PRL nie ma obowiązku pracy więc można być permanentnie na urlopie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
Tobiasz
2 lata temu
Tylko może autor doda, że są to urlopy bezpłatne. Można brać do woli tylko za co żyć? Chętniej korzysta z nich kadra kierownicza bo stać ją na dłuższy urlop bez obaw o opłacenie rachunków.
Jerzy Jerzy
2 lata temu
Przecież w II RP w przeciwieństwie do PRL nie ma obowiązku pracy więc można być permanentnie na urlopie.
mati
2 lata temu
Nie trzeba pracować w USA żeby miec takie benefity mój pracodawca też oferuje coś takiego, po wykorzystaniu 26 dni urlopu bez problemu można brać dodatkowy urlop, wybranie dodatkowo 10 dni albo więcej nie jest problemem
I tyle
2 lata temu
Imponujące zdobycze socjalne w tej Ameryce - 11,12, a nawet 15 dni urlopu w roku. Dni robocze, czy łącznie z niedzielami? NIEWOLNICTWO!!!
Prezydent2025
2 lata temu
Kto nie pracuje ten nie je. Kto nie płacił ZUS nie dostaje emerytury (żadnych 13 czy 14 z podatkow) . Niech takich mądrali utrzymuje Rodzina albo czeka ich wegetacja na zasiłkach z MOPSU.