Przypomnijmy - jak ujawniono szwajcarska spółka Orlen Trading Switzerland (OTS) miała ponieść duże straty w wyniku nieotrzymania zamówionej ropy i produktów ropopochodnych. Spółka zapłaciła zaliczki, których nie odzyskała, mimo podjętych prób. O wszystkim napisano w komunikacie giełdowym dotyczącym odpisu na 1,6 mld zł.
Obajtek tłumaczy się ws. spółki Orlenu
Z nieoficjalnych informacji, pozyskanych przez money.pl, wynika, że ropa zmówiona przez OTS miała pochodzić z kilku kierunków (Bahrajn, Emiraty Arabskie, Wenezuela i Sudan Południowy), a przedpłaty, o których mowa, mogły obejmować nie jeden, a kilka kontraktów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oto w piątek na antenie Radia ZET pytany był były prezes spółki Daniel Obajtek.
- Totalna bzdura. To, co się stało czy nie, nie jest spowodowane moją winą czy winą tamtego zarządu - skomentował Daniel Obajtek.
Dodał, że ta spółka została założona, żeby skracać łańcuchy dostawców, żeby za dużo nie zarabiali.
- Trzeba być nieodpowiedzialnym politykiem, by spółce, która nie jest materialna, bardziej wirtualna w zarządzaniu, nagle w jeden dzień zwolnić cały zarząd. Ludzi, którzy mieli potężne kontakty na świecie. Pozbyto się kompetencji spółki - dodał były prezes Orlenu.
Skandalem jest, co ci ludzie zrobili - przekonuje Objatek.
Daniel Obajtek został także zapytany, czy ABW ostrzegała Orlen przed powołaniem na stanowisko prezesa OTS Samera A.?
- Ale nikt nie zignorował żadnego ostrzeżenia. Wyszło później, że to sterta bzdur. Gdyby był ten zarząd, który był – transakcje byłyby skończone. Mamy dowody - odpowiedział Obajtek.
Strata spółki i audyt
- Kiedy dotarły do mnie informacje o stracie 1,5 mld, najprawdopodobniej nie do odrobienia, to włosy mi na głowie stanęły - tak premier Donald Tusk skomentował informację, że szwajcarska spółka Orlen Trading Switzerland (OTS) miała ponieść duże straty w wyniku nieotrzymania zamówionej ropy i produktów ropopochodnych.
W szwajcarskiej spółce córce Orlenu zlecony został audyt w trybie pilnym. Ma on objąć całościowy przegląd działalności OTS. Według nieoficjalnych informacji polskie służby badają też wątek potencjalnej możliwości udziału spółki w omijaniu międzynarodowych sankcji na ropę.
Szwajcarska spółka córka Orlenu miała zająć się handlem ropą i jej pochodnymi m.in. z krajami Zatoki Perskiej czy USA, a więc alternatywnymi eksporterami dla Rosji, wobec której już wtedy przygotowywane były kolejne sankcje, w tym na ropę naftową i olej napędowy.