Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KWY
|
aktualizacja

W Niemczech zajrzeli księżom do portfeli. Zarobki szokują

27
Podziel się:

U naszego zachodniego sąsiada zawód ksiądz jest jednym z najmniej popularnych, mimo relatywnie wysokich zaroków - pisze "Super Expres". Jak zauważa tabloid, roczna pensja pozwala na zakup niewielkiego mieszkania w Polsce.

W Niemczech zajrzeli księżom do portfeli. Zarobki szokują
(Getty Images, Pacific Press)

Jednym z najmniej popularnych zawodów w Niemczech jest duchowny - pisze "Super Expres" powołując się niemiecki portal kununu.de. Niemców nie przekonują do zawodu pastora nawet relatywnie wysokie zarobki.

Specjalizujący się w rynku pracy serwis kununu.de opublikował wyniki analizy, z której wynika, że pastor może zarabiać od 36 nawet do 85,4 tys. euro rocznie. Jak zauważa "Super Expres", przeliczeniu na złotówki daje to prawie 400 tysięcy złotych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Mieszkanie za roczną pensję

"Za takie pieniądze można już kupić niewielkie mieszkanie w Polsce. Propozycja wydaje się więc kusząca " - zauważa "Super Expres. Aby jednk zostać księdzem w Niemczech, trzeba ukończyć ośmioletnie studia.

W maju tego roku onet.pl - powołując się Katolicką Agencję Informacyjną (KAI) - pisał, że młodzi księża w Niemczech nie są zainteresowani zmianami w kościele.

Zaledwie jedna czwarta duchownych uważa, że kobiety powinny być wyświęcane na księży, kolejne 29,6 proc. poparło zniesienie celibatu księży, 30,3 proc. wezwało do większej demokratyzacji Kościoła, zaś 36,8 proc. zgodziło się ze stwierdzeniem, że "udział świeckich powinien zostać zwiększony, a świeccy powinni otrzymać większą władzę".

Jak zauważa one onet.pl, wszystkie te cztery tematy zajmowały ważne miejsce w dyskusjach drogi synodalnej, która obradowała w latach 2020-2023.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(27)
WYRÓŻNIONE
Magda
2 miesiące temu
Takie małe, jednak ważne sprostowanie. W Niemczech duchowni (zarówno katoliccy, jak i ewangeliccy) żyją na własny rachunek. Sami robią zakupy, sami gotują, itd. Mieszkam w dużym mieście i wiem dokładnie, że np.arcybiskup mieszka w bloku (tak, zgadza się, nie w pałacu)w skromnej dzielnicy , zakupy i gotowanie, to jego codzienność. Po pieczywo rano jeździ rowerem. Nie ma gosposi, bardzo dobry człowiek. Jest ogromna różnica między duchownymi tutaj, a w innych krajach.
Mirek UK
2 miesiące temu
Piszecie o pastorach czy o ksiezach? Bo mam wrazenie ze z dwoch roznych artykulow skleiliscie jeden...
Koncerny
2 miesiące temu
Kosciol Katolicki i Kosciol Ewangielicki to najbogatsze firmy w BRD.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (27)
Warto przeczy...
2 miesiące temu
Jezus w tamtych czasach był chory psychicznie, tylko dziedzina psychiatrii nie była rozwinietai dlatego nie zawinęli go w kajdany. I od chorego psychicznie powstala jedna z najwiekszych religii. Wpiszvie sobie w wiki zdrowie psychiczne jezusa, bardzo ciekawa lektura
Natura
2 miesiące temu
Trudno dziś pojąć pisownię nowych dziennikarzy. Żadnej konsekwencji wypowiedzi. Dla nowo-dziennikarza, ksiądz, pastor, osoba duchowna to jest to samo. Ciekawy jestem czy zamawiając w restauracji rybę, jest mu równie obojętne czy dostanie flądrę, pstrąga czy śledzia.
Rsae
2 miesiące temu
Ludzie chcą dawać niech dają ale nie z przymusu . W Polsce jest kościelna patologia , ciemnogród wiejski przyzwyczaił klechow do rozpasania
Iro
2 miesiące temu
W niemczech nie ma funduszu kościelnego. Państwo nie płaci na kościół. Każdy obywatel przyznając się oficjalnie do danej religi płaci procent od swoich dochodów w formie podatku. Można się też wypisać z danej religi i dany kościół nie otrzyma już więcej kasy od byłego wiernego.
Magda
2 miesiące temu
Takie małe, jednak ważne sprostowanie. W Niemczech duchowni (zarówno katoliccy, jak i ewangeliccy) żyją na własny rachunek. Sami robią zakupy, sami gotują, itd. Mieszkam w dużym mieście i wiem dokładnie, że np.arcybiskup mieszka w bloku (tak, zgadza się, nie w pałacu)w skromnej dzielnicy , zakupy i gotowanie, to jego codzienność. Po pieczywo rano jeździ rowerem. Nie ma gosposi, bardzo dobry człowiek. Jest ogromna różnica między duchownymi tutaj, a w innych krajach.
...
Następna strona