W wywiadzie dla "Rz" szef Agencji Uzbrojenia był pytany m.in. o zleconą przez resort obrony kontrolę dotyczącą braku zakupu amunicji artyleryjskiej 155 mm. Jak podkreślił, "unieważnienie postępowania było konsekwencją podjętej uchwały rządowej o Narodowej Rezerwie Amunicyjnej".
- Na skutek tej uchwały w Polsce mają być utworzone kompetencje do produkcji amunicji. We wcześniejszym postępowaniu poszukiwaliśmy asortymentu nie tylko na rynku krajowym, ale również u kontrahentów zagranicznych - powiedział.
Kuptel poinformował, że przygotowywany jest kontrakt z Polską Amunicją. "Takie zadanie otrzymaliśmy do realizacji. Ale do momentu, gdy wszystkie warunki nie zostaną ustalone i obie strony nie będą usatysfakcjonowane, podpisanie kontraktu nie nastąpi. Chodzi m.in. o kwestie finansowe, prawne czy dotyczące kar umownych" - wyjaśnił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na uwagę dziennikarza, że przecież w Narodowej Rezerwie Amunicyjnej już nie ma budżetu na kolejny kontrakt, szef Agencji Uzbrojenia przyznał, że to prawda.
Na zakup amunicji w ramach NRA przeznaczono 12 mld zł. Koszt amunicji, którą pozyskujemy od konsorcjum PGZ, wynosi prawie 11 mld zł. Zostaje więc nieco ponad miliard złotych w ramach programu NRA - zwrócił uwagę.
Dodał, że nie należy zapominać "o drugim wskazanym w uchwale podmiocie odpowiedzialnym za pozyskiwanie amunicji, czyli Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych".
- Jeżeli chcemy pozyskiwać więcej pocisków, to formuła NRA musi zostać dogłębnie zrewidowana, a jej założenia urealnione adekwatnie do aktualnej sytuacji na rynku zbrojeniowym - ocenił Kuptel.