Czekamy na Państwa zdjęcia z protestów na stacjach PKN Orlen. Kolejki? Korki? Fotografie można przesłać za pomocą strony dziejesie.wp.pl.
Sytuacja na stacjach paliw jest coraz gorsza dla portfeli kierowców. A będzie jeszcze gorzej. Jak twierdzą analitycy e-petrol.pl - "najbliższa przyszłość na rynku paliw też rysuje się w ciemnych barwach".
Co to dokładnie oznacza? Benzyna Pb98 za 8,60-8,75 zł/l, Pb95 za 7,92-8,05 zł/l, olej napędowy ON za 7,56-7,70 zł/l, autogaz LPG za 3,49-3,60 zł/l - to prognozowane średnie ceny paliw na stacjach w tygodniu od 13 do 19 czerwca przez e-petrol.pl.
Zmotoryzowani w ostatnich dniach zaczęli głośno wyrażać swoje niezadowolenie ze stawek, które muszą płacić na stacjach. Zwłaszcza państwowej sieci PKN Orlen, której zarzucają nakładanie zbyt wysokiej marży na benzynę czy olej napędowy. W sobotę (11 czerwca) organizują szeroko zakrojony protest.
Tak będzie wyglądał protest na stacjach Orlenu
" Uczestnik protestów podjeżdża pod dystrybutor, wychodzi z pojazdu i kieruje się w stronę słupka z rękawiczkami, które założy, by bezpiecznie otworzyć wlew i podnieść pistolet paliwowy. Widząc cenę, rozmyśla się, zamyka bak, wyrzuca rękawiczki do śmietnika i wraca do samochodu" - instruują chętnych do wzięcia udziału w proteście organizatorzy akcji "Blokujemy Orlen".
Ale na tym nie kończą. "Może też się przydarzyć, że ktoś będzie musiał skorzystać nagle z toalety, bo kiszki dostały rozstroju. Następnie protestujący jedzie z powrotem na koniec kolejki, a kolejna osoba robi to samo co jej poprzednik i tak w koło Macieju" - czytamy na profilu na Facebooku organizatorów akcji. Którzy apelują jednocześnie, by "zachowywać się zgodnie z prawem i nie dawać adwersarzom powodu do krytyki protestów oraz ich formy".
W ten sposób zmotoryzowani chcą w godzinach 6-18 zablokować 164 stacje polskiego koncernu, jak czytamy na stronie "Blokujemy Orlen". Na przykład w Warszawie to stacje przy ul. Michała Spisaka 1, Wydawniczej 72, Jagiellońskiej 86. W Poznaniu: przy ul. Bałtyckiej 4A oraz Dąbrowskiego 315 i Krzywoustego 48. W Bielsku-Białej, gdzie akcja się rozpoczęła w ubiegłym tygodniu - na wszystkich stacjach Orlenu z wyjątkiem tej przy Alei Andersa.
Ukryte dno akcji "Blokujemy Orlen"?
Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych przygotował analizę dotyczącą protestu na stacjach paliw.
"Należy pamiętać, że sam protest dotyczący cen paliw nie jest sam w sobie zły i jest elementem demokratycznego prawa do ekspresji opinii" - zastrzega w analizie IBIMS. Natomiast - jak dodaje Instytut - w tym wypadku dostrzegamy "półmechaniczne działania dystrybucyjne". "Oznacza to, że ktoś specjalnie i z premedytacją rozsiewał informacje o proteście w celu duplikacji podobnych wydarzeń w innych częściach kraju" – napisano w analizie.
Po co? "Operacja "jętkowania" tematu blokady Orlenu ma głównie na celu odbudowę wpływów grup antyszczepionkowych, które stanowiły przed inwazją Rosji na Ukrainę silną i znaczącą grupę polityczną. Dzięki odbudowie zaangażowania i zasięgów ww. grup będą one miały wpływ nie tylko na bieżące decyzje polityczne, ale także na ostateczny kształt wyników wyborów" – czytamy w analizie Instytutu.