Przypomnijmy, że uzupełnienie wniosku zajęło spółce CPK ponad trzy miesiące. Bez decyzji lokalizacyjnej nie można wystąpić o pozwolenie na budowę. Wniosek został złożony jeszcze jesienią ubiegłego roku przez poprzednie władze spółki, jednak w lutym wojewoda zwrócił go do uzupełnienia braków. Chodziło o brak dołączonej mapy w odpowiedniej skali.
Spółce CPK nie wystarczyło 60 dni na dołączenie tej mapy, dlatego na początku kwietnia wystąpiła o kolejne 30 dni. Termin upływał w poniedziałek, 20 maja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spółka CPK powołały władze za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Jej zadaniem jest przygotowanie i realizacja Programu wieloletniego Centralnego Portu Komunikacyjnego, który obejmuje m.in. budowę nowego lotniska centralnego dla Polski oraz inwestycji towarzyszących – m.in. linii kolejowych, dróg ekspresowych i autostrad.
Z kolei Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy.
Co dalej z Centralnym Portem Komunikacyjnym?
W połowie roku rząd Donalda Tuska ma podjąć decyzję, co dalej z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego. Koalicja Obywatelska na sztandarach niosła hasło zatrzymania tej budowy, później złagodzone do "audytu i weryfikacji" wielkiej inwestycji. Za audyt odpowiedzialny jest pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek.
Dotychczas nie udało się rozstrzygnąć żadnego z czterech postępowań przetargowych na audyt zewnętrzny. Terminy rozstrzygnięcia kolejnych czterech postępowań przesuwano. Spółka i biuro pełnomocnika dysponują wynikami audytu wewnętrznego w ośmiu obszarach.
Dr Filip Czernicki, od kwietnia nowy prezes spółki CPK, powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że rekomendacja dla premiera Donalda Tuska jest gotowa. - Moim zdaniem to, co przygotowaliśmy, powinno wystarczyć do podjęcia decyzji. Pamiętajmy, że mówimy o ogromnych wydatkach z budżetu państwa. Jeśli jednak premier zażyczy sobie dodatkowych informacji, będziemy starali się możliwie szybko je uzupełnić - wyjaśnił Czernicki. Z jego wypowiedzi nie wynika wprost, jaka będzie przyszłość CPK, a jedynie, że inwestycja nie jest pogrzebana.
Również Maciej Lasek przekonuje w ostatnim czasie, że nie toczy się dyskusja o tym, czy budować CPK, ale w jaki sposób to zrobić. Przypomnijmy, że obrońcy Centralnego Portu Komunikacyjnego rozpoczęli zbieranie 100 tys. podpisów pod swoim projektem ustawy. Chcą zobowiązać rząd Donalda Tuska do budowy lotniska w Baranowie przed końcem 2030 r., zakazać rozbudowy Lotniska Chopina i odciąć linie lotnicze od pieniędzy z umów na promocję regionu.