W minionym sezonie grzewczym były problemy z węglem. Minister Moskwa została zapytana m.in. o to, jak będzie to wyglądało w nadchodzącym sezonie.
– Jesteśmy bezpieczni. Mamy dużo zapasów węgla z ubiegłego roku i dla gospodarstw domowych, i dla ciepłowni, i dla energetyki. Dostajemy regularnie raporty z energetyki i ciepłowni na temat zapasów. Są miejsca, gdzie ta norma jest przekroczona o 300 proc. – podkreśliła Anna Moskwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co dalej z cenami węgla?
Jak dodała, zbadane zostały też gospodarstwa domowe.
– Są zapasy, choć oczywiście jest konieczność dokupienia węgla, ale jego nie brakuje, jest powszechnie dostępny – stwierdziła minister.
Dopytywana, czy skoro węgla jest dużo, to czy jego ceny będą spadać, Anna Moskwa odpowiedziała, że "trudno prorokować, ponieważ jest to wolny rynek".
Na pewno nie zachęcamy do czekania z decyzjami dotyczącymi zakupu węgla. Węgla nie brakuje, jego ceny się ustabilizowały i są podobne do tych na rynkach światowych – mówiła.
Problemy w PGE a NABE
Minister została też zapytana o to, jak wygląda sytuacja w PGE, która ma ambitne plany wdrożenia polityki zero-emisyjności, ale nie podobają się one związkom zawodowym.
Po powstaniu NABE, czyli agencji bezpieczeństwa energetycznego, PGE i inne spółki będą wyglądały inaczej. Będą przede wszystkim gromadziły zielone aktywa, będą działały na rzecz zielonej transformacji – odpowiedziała na to Anna Moskwa.
Wskazała, że "Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego będzie dbała o stabilne, przede wszystkim o węglowe źródła".
– Taka jest strategia rządu, taka jest strategia PGE. W planach rządowych stopniowo odejście od węgla ma nastąpić w 2049 roku. Jednak jeśli do tego czasu nie będzie wystarczającego wolumenu w dużym i małym atomie, odejście od węgla będzie opóźniane. Musimy mieć bowiem na uwadze bezpieczeństwo energetyczne Polski – powiedziała minister klimatu i środowiska.
Koniec węgla w Polsce. Minister o warunku
Jej zdaniem "instytucje europejskie wymuszają na nas określenie sztucznych dat odejścia od węgla", a rząd PiS nie będzie "podejmować pochopnych decyzji".
Zawsze zastrzegamy, że odejście od węgla nastąpi tylko wtedy, gdy zabezpieczymy inne stabilne źródła energii i będzie zaspokojone 100 proc. naszego zapotrzebowania na energię, ten plan będzie aktywny – powiedziała Moskwa.
– Trzymamy w gotowości bloki energetyczne na węgiel – zarówno brunatny, jak i kamienny – i możemy je przywoływać do systemu w miarę potrzeb – dodała minister.