Wielka Brytania od kwietnia stała się - po raz pierwszy od końca 2017 r. - eksporterem netto energii elektrycznej, co pomogło uzupełnić braki w krajach kontynentalnej Europy - podał w czwartek dziennik "Financial Times", przywołując dane National Grid, operatora brytyjskiej sieci.
Jak zauważa "FT", to znacząca zmiana, bo Wielka Brytania zwykle polegała na imporcie z kontynentu, aby zrównoważyć własne potrzeby energetyczne, zwłaszcza w okresach, gdy źródła odnawialne, takie jak wiatr i słońce, nie generują energii. Po raz ostatni była ona eksporterem energii elektrycznej netto w skali miesiąca w listopadzie 2017 roku, przy czym wtedy był to jednostkowy przypadek.
Wyłączenia we Francji
Gazeta wyjaśnia, że ta zmiana jest w dużej mierze spowodowana najniższą od ponad 10 lat produkcją energii jądrowej we Francji, gdyż połowa z 56 reaktorów, które stanowią podstawę jej systemu energetycznego, była wyłączona w maju w celu uzupełnienia paliwa lub przeprowadzenia konserwacji, a także z powodu nieoczekiwanych problemów, takich jak korozja w starszych elektrowniach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tym czasie brytyjskie elektrownie gazowe wykorzystały zwiększone dostawy skroplonego gazu ziemnego, które wpłynęły w tym roku do portów brytyjskich, co pozwoliło wytworzyć więcej energii elektrycznej na eksport.
Wielka Brytania zasili Europę
"FT" przywołuje opinię EnAppSys, firmy konsultingowej zajmującej się rynkiem energii, według której Wielka Brytania będzie nadal eksporterem netto energii elektrycznej do Europy kontynentalnej nawet w trakcie zimy, choć zwykle zimą to ona polega na imporcie z takich krajów jak Francja, a ostatnio też Norwegia.
Brytyjski rząd nakazał niedawno National Grid utrzymanie w gotowości dwóch dużych elektrowni węglowych, które miały zostać zamknięte we wrześniu.