Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Agnieszka Zielińska
|
aktualizacja

Wielka woda w KGHM. "Katastrofa może się powtórzyć"

207
Podziel się:

W KGHM nastąpiły duże zmiany. Zmienił się skład rady nadzorczej i odwołano prezesa. Dzieje się to w trudnym dla spółki momencie. Radio Wrocław dotarło do dokumentów, z których wynika, że koncern od dawna wiedział, że w kopalni Polkowice-Sieroszowice zbierają się ogromne ilości wody. Lokalni politycy alarmują, że Odrze grozi katastrofa ekologiczna.

Wielka woda w KGHM. "Katastrofa może się powtórzyć"
Z ustaleń dziennikarzy Radia Wrocław wynika, że zwiększające się stale ilości wody w kopalni KGHM Polkowice – Sieroszowice, zagrażają instalacji Żelazny Most (Radio Wrocław)

Kilka dni temu wojewoda dolnośląski postanowił interweniować ws. zwiększających się ilości wody w kopalni KGHM Polkowice-Sieroszowice. To skutek publikacji Radia Wrocław, które dotarło do dokumentów z wewnętrznej kontroli spółki.

Problem jest poważny. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że rosnące ilości wody w kopalni zagrażają już instalacji Żelazny Most. To obiekt unieszkodliwiania odpadów wydobywczych. Zbiornik ma jednak ograniczoną pojemność. Z kolei do Odry KGHM może zrzucać określoną ilość wody (maksymalnie 120 metrów sześciennych na minutę).

Jeżeli wody z kopalni w Odrze będzie więcej, rzece grozi katastrofa ekologiczna. Powód? Jak podaje Radio Wrocław, zgodnie z pozwoleniami wodno-prawnymi woda w rzece po wymieszaniu się z kopalnianą powinna mieć 1 gram soli na decymetr sześcienny. Z drugiej strony, jeśli zaczną się cieplejsze miesiące i poziom wody w Odrze spadnie, koncern nie będzie miał wyjścia i będzie musiał spuszczać wodę poza pozwoleniem. - Dla rzeki to będzie katastrofa – twierdzi informator wrocławskiego radia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pierwsza elektrownia atomowa w Polsce. "Będzie miała chłodzenie prosto z morza"

Wojewoda: trzeba zaktualizować plany zarządzania

W ubiegły piątek w tej sprawie odbyło się spotkanie wojewody z przedstawicielami spółki, gmin i powiatów Zagłębia Miedziowego, a także służbami mundurowymi.

Zaprosiłem KGHM oraz samorządowców i służby, aby dowiedzieć się, jaka jest sytuacja i zaktualizować plany zarządzania kryzysowego związane z pracą kopalni. Skupiliśmy się przede wszystkim na potencjalnym zagrożeniu dla trzech powiatów, w przypadku gdyby woda przelała się przez Żelazny Most – powiedział Maciej Awiżeń, wojewoda dolnośląski, cytowany przez Radio Wrocław.

KGHM wiedziało, że dopływy wód w kopalni będą większe

Dziennikarze w toku prowadzonego śledztwa dotarli m.in. do dokumentów z wewnętrznej kontroli w KGHM, z których ma wynikać, że co najmniej od 2022 r. było wiadomo, że dopływy wód w kopalni Polkowice-Sieroszowice będą coraz większe.

Tych danych - zauważa rozgłośnia - nie uwzględniono jednak w pełnym kontekście w raporcie spółki za I kwartał 2023 r. "Mamy też potwierdzenie na to, że jeśli wody będzie tak dużo, że nie będzie co z nią zrobić, to tylko w 2024 r. KGHM może zapłacić 3 mld zł kar za nielegalne zrzuty kopalnianych wód do Odry" - informuje Radio Wrocław.

Wczoraj we wrocławskim radiu odbyła się na ten temat specjalna debata. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji, Nowej Lewicy, PSL, Trzeciej Drogi i Platformy Obywatelskiej.

Ta sprawa jest znana nie od dziś, dlatego dziwię się poprzedniemu wojewodzie, ale także zarządowi KGHM, który miał wiedzę na ten temat już od co najmniej 2021 r. Jeżeli w przyszłości Odra rzeczywiście będzie miała niski poziom i woda z kopalni trafi do rzeki, to katastrofa ekologiczna może się powtórzyć - ocenił w programie Matusz Żak z Koalicji Obywatelskiej.

"Latami nikt z tym nic nie zrobił"

Redakcji money.pl udało się porozmawiać na ten temat z jednym z lokalnych polityków, który nie chciał jednak wypowiadać się pod nazwiskiem.

To skutek niesłuchania fachowców i wieloletnich zaniedbań. Latami nikt z tym nic nie zrobił. Jeżeli nowy zarząd KGHM się tym nie zajmie, to może grozić nam zarówno katastrofa ekologiczna, jak i finansowa. Ryby będą znowu pływały brzuchami do góry w Odrze. Woda może także zalać kopalnię i wtedy będziemy mieć miliardowe straty - powiedział.

Przypomnijmy: latem 2022 roku doszło do katastrofy ekologicznej w Odrze, która wstrząsnęła całą Polską. Do mediów trafiły wówczas zdjęcia martwych ryb, bobrów czy ptaków. Skala zjawiska była tak duża, że mówiono już nie o katastrofie, lecz o zbrodni przeciwko środowisku.

"Gazeta Wyborcza" ustaliła wówczas, powołując się na ustalenia kontroli poselskiej Piotra Borysa z Koalicji Obywatelskiej, że w tamtym czasie do Odry trafiły ogromne ilości słonej wody z kopalni KGHM. Firma miała pozwolenie na ich zrzut. Jednocześnie nikt z Wód Polskich i Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu, czy ówczesnego wojewody nie poprosił o czasowe wstrzymanie zrzutów do Odry.

Jakie w tej sprawie stanowisko zajmuje KGHM?

Z odpowiedzi, które spółka przesłała do dziennikarzy Radia Wrocław, wynika, że "wzmożone dopływy wód do wyrobisk górniczych" występują w kopalni Polkowice-Sieroszowice już od września 2021 roku.

Na pytanie, czy były jakiekolwiek analizy, które sygnalizowały ten problem, biuro prasowe spółki odpowiedziało, że "kopalnie KGHM od początku swojej działalności zmagają się z zagrożeniem wodnym i nauczyły się dobrze w warunkach tego zagrożenia funkcjonować".

Dziennikarze chcieli się także dowiedzieć, czy zarząd spółki podjął jakieś działania w tej sprawie.

KGHM w odpowiedzi poinformował, że w tej chwili "prowadzone są m.in. działania związane z iniekcją górotworu w celu ograniczenia dopływów". Na bieżąco rozbudowywana jest także infrastruktura, która służy odwodnieniu w kopalniach i na powierzchni.

Kopalnia jest także w trakcie oddawania do użytku kolejnej tzw. Pompowni Głównego Odwadniania przy szybie SW-4, która w połączeniu z innymi istniejącymi pompowniami ma zapewniać odpompowanie całej dopływającej wody na powierzchnię.

"Działania takie prowadzone są od lat i nie mają wpływu na produkcję czy funkcjonowanie kopalni, w tym bezpieczeństwo pracowników" - informuje spółka.

Koncern odniósł się także do potencjalnego zagrożenia ekologicznego dla rzeki Odry. "Zrzut wód technologicznych do rzeki Odry prowadzony jest zgodnie z obowiązującym pozwoleniem wodnoprawnym. Zbiornik jest jednym z najlepiej monitorowanych tego typu obiektów na świecie. Geodezyjna sieć obserwacyjna, służąca do badań deformacji korony i przedpola zbiornika, liczy aż 500 punktów badawczych. Ponadto jest wyposażony w kilkaset innych urządzeń służących do stałego monitoringu obiektu" - podkreśla biuro prasowe KGHM w odpowiedzi przesłanej do dziennikarzy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(207)
WYRÓŻNIONE
Pytam
10 miesięcy temu
Dlaczego po tylu latach KGHM nie ma jeszcze instalacji do odsalania tej wody ?
grzesiek
10 miesięcy temu
"Przypomnijmy, latem 2022 roku doszło do katastrofy ekologicznej w Odrze, ... "Gazeta Wyborcza" ustaliła wówczas, powołując się na ustalenia kontroli poselskiej Piotra Borysa z Koalicji Obywatelskiej, że w tamtym czasie do Odry trafiły ogromne ilości słonej wody z kopalni KGHM. " Co za brednie. Katastrofa ekologiczna Odry zaczęła się w Oławie gdzie pojawiły się masowo śnięte ryby Zobaczcie na mapie gdzie jest Oława, a gdzie KGHM Rudna . Według was woda w Odrze w 2022 roku płynęła od Świnoujścia do Opola??? Bo jak inaczej słona woda z KGHM z Polkowic czy z Rudnej miałaby zatruć ryby w Oławie???
Miś Jogi
10 miesięcy temu
Cytuję: Koncern nie będzie miał wyboru i będzie musiał spuszczać wodę do rzeki - jak ja uwielbiam takie stwierdzenia. Wybór zawsze istnieje i będzie istniał - należy zatrzymać pracę i do czasu pozbycia się nadmiaru wody w dozwolonym tempie. Inny wybór to wybudować odpowiednia oczyszczalnię wody. Niestety to wszystko wiąże się z kosztami ale na świecie nie ma nic za darmo. Przez tyle lat ciągnęli zyski nie inwestując w oczyszczalnie więc czas zacząć płacić.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (207)
jacek
10 miesięcy temu
Czy substancje będące w zbiorniku są przydatne gospodarczo?Można spróbować postawić instalacje solarne i eksploatować zbiornik elektrolitycznie.
Donald
10 miesięcy temu
Największą tragedią dla Polski są rządy reżymu tuska !!!!!
JSz
10 miesięcy temu
Proponuję oddać ziemie odzyskane Niemcom i będzie po sprawie.Wole kresy RP.
JSz
10 miesięcy temu
No tak.Odra i katastrofa ekologiczna to jednak KGHM.Tyle było szumu a to nietykalna firma na Dolnym Śląsku.
ODRA nie ta c...
10 miesięcy temu
Tak jest jak od dziesiatek lat przestały pływać barki po rzece ODRZE! Od tego czasu ODRA jest coraz bardziej zamulona i coraz płytsza,nie pogłębia się jak za czasow kiedy pływały Barki, wiec Niestety rzeka Odra ma swoja przepustowos wody coraz mniejszą,i nie ma co sie dziwić,wiec zrzut wody z kopalin KHGHM-u nie wchłania się z wodą Odry w odpowiedni sposób zgodnie z przeliczeniem specjalistow.Wiec Niech szanowna redakcja.sięgnie do Zarządcy rzeki ODRY,I tam zasięga informacji i na bierzaco śledzi OPISUJAC gospodarkę RZEKI ODRY.Najlepiej i najwygldniej zarzucać że wszystkiemu jest winien Koncern KGHM bo jest z kogo doic kasę?. TUTAJ największe kary KGHM-u nie poglebią ODRY jak ODPOWIEDNIE służby zarządzajace rzeką ODRĄ nic nie będą działać w kierunku poglłebiania rzeki.A jak wiadomo woda nanosi swym nurtem duże zamulenie dna piaskiem, i z tego powodu rzeka staje się coraz mniej drożna jak również jej pojemność staje się mniejsza. TYM ! DROGA REDAKCJO Powinniście sie zająć.No tak w tych czasach jak na rzece ODRZE.plywały pogłebiarki to Szanowni redaktorzy,dziennikarze zaledwie się urodzili i mamy mlekos z cycuszka ssały ,wiec.co mogą amietać i wiedzieć o rzece ODRZE.Jak woda z kilku kilometrów FENOLEM Z ROKITY SMIERDZIAŁA,a i tak ryby w niej pływały i żyły.Mieszkajac 2km od rzeki nie jednokrotnie widzialem jak specjalny sprzet plynacy po rzece wybierał z dna piasek. A zapytam Szanowna redakcjo czy widzieliście.poglebiarkę na rzece Odrze w ciągu dwóch lat chociaż raz lub w swoim życiu i pracy w redakcji??? Pozdrawiam
...
Następna strona