Służba Więzienna i Lasy Państwowe podpisały porozumienie w Leśnictwie Szkółkarskim w miejscowości Jastrzębie, kolejne w ramach programu "Praca dla więźniów". - Cieszę się, że następne podmioty zgłaszają się do Służby Więziennictwa, aby zaproponować pracę osadzonym - mówi Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości.
Program "Praca dla więźniów" został zainicjowany w 2016 roku. Zdaniem Michała Wosia przynosi on już pierwsze efekty. - Pod koniec 2019 roku pracowało 82,4 procent skazanych. Przerwa spowodowana pandemią sprawiła, że wskaźniki zatrudnienia więźniów nieco się obniżyły. Dziś mamy historyczny moment wzrostu zatrudnienia po pandemii. To duży sukces - dodaje minister. Według niego w tej chwili pracę wykonuje 82,5 procent więźniów zdolnych do pracy.
Więźniowie szyją ubrania, składają kuchenki. Dobrowolnie
Program "Praca dla więźniów" obejmuje budowę w zakładach karnych hal produkcyjnych, rozszerzenie zakresu możliwości nieodpłatnej pracy więźniów na rzecz samorządów i ulgi dla przedsiębiorców zatrudniających więźniów. W ramach programu wybudowano dotąd 45 hal produkcyjnych, a pięć kolejnych jest w trakcie budowy. Więźniowie szyją w nich m.in. ubrania, produkują meble, sprzętu AGD, rolety i żaluzje.
W 2018 roku plany zwiększenia zatrudnienia wśród osadzonych i zmniejszenia zatrudnienia Ukraińców ogłosiła m.in. firma Amica, producent AGD. Praca więźniów jest dobrowolna.