Zakłady Mięsne "Zbyszko" powstały w latach 90. Rodzinna firma, jaką były na początku, rozwinęła się w wielkiego producenta mięsa i wędlin. Centrala znajdowała się Bedoniu obok Łodzi, ale jej wyroby znane były o wiele dalej. Jeszcze trzy lata temu zakłady miały 48 sklepów w centralnej Polsce. Przedsiębiorstwo zajmowało się zarówno sprzedażą detaliczną, jak i hurtową.
Śledczy podliczyli rzekome oszustwa "Zbyszka"
Słynne zakłady już nie funkcjonują. Serwis biznesinfo.pl podaje, że sąd ogłosił upadłość układową przedsiębiorstwa w 2019 r. Ale na tym nie kończą się problemy ich właściciela, 62-letniego Zbigniewa K. Zakończyło się właśnie trwające ponad rok śledztwo w sprawie producenta mięsa i wędlin.
Prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, poinformował w komunikacie prasowym, że do Sądu Okręgowego w Łodzi skierowano akt oskarżenia wobec właściciela "Zbyszko". Zarzuty dotyczą głównie oszustw na szkodę kilkuset pokrzywdzonych i łączną kwotę przeszło 23 mln zł.
Czytaj także: Uchwała radnych dająca dodatkowe punkty w rekrutacji dla zaszczepionych dzieci zgodna z prawem
Śledztwo rozpoczęło się, gdy do Komendy Miejskiej Policji w Łodzi wpłynęły liczne doniesienia od kontrahentów przedsiębiorstwa. Konkretnie od dostawców bydła, którzy twierdzą, że nie otrzymali zapłaty. "Jak wynika z zebranych dowodów, zakłady nabywały bydło z odroczonym terminem płatności, nie wywiązując się z obowiązku zapłaty" - podał Krzysztof Kopania.
Firma z Izraela wśród pokrzywdzonych przez zakłady "Zbyszko"
Zarzucane oszustwa wobec dostawców bydła śledczy oszacowali na ponad 21 mln zł. "W odniesieniu do poszczególnych pokrzywdzonych są to zróżnicowane sumy, sięgające nawet 3 mln zł. Jeden z zarzutów, dotyczy także oszustwa na kwotę ponad 2 mln zł na szkodę kontrahenta z Izraela, w związku z zawarciem umowy uboju rytualnego zwierząt i dostawy mięsa" - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Właściciel zakładów jest ponadto oskarżony o pozbywanie się majątku, aby nie spłacić wierzycieli. Nie z wszystkim się udało. Zbigniew K. był właścicielem nie tylko zakładów przetwórstwa mięsnego, ale też Centrum Sportowo-Rekreacyjnego "Zbyszko" obok Łodzi. Gdy mężczyzna został aresztowany, w 2021 r. zlicytowano 35 koni i źrebiąt znajdujących się w obiekcie.
"62-latkowi grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat 10. Został zatrzymany, a następnie tymczasowo aresztowany w marcu 2021 r." - informuje Krzysztof Kopania. Zarzuty postawiono ponadto trzem innym osobom związanym z działalnością Zbigniewa K. To 41-letnia kobieta i dwaj mężczyźni w wieku 30 i 51 lat. Grozi im do 8 lat więzienia. Oskarżona jest także 76-letnia biegła rewident.