Sąd Najwyższy wydał wyrok, w którym uznał własność do gruntu na podstawie tzw. zasiedzenia - pisze "Rzeczpospolita".
Jak podkreśla dziennik, to odstępstwo od zasady, że stwierdzenia zasiedzenia nieruchomości czy jej części nie może się domagać jej właściciel.
No więc może. Przypadek taki ma podstawy zwłaszcza w momencie, kiedy trudno z dokumentów geodezyjnych ustalić jednoznaczną granicę danej działki.
Kłopoty właścicieli wiążą się przede wszystkim z trudnością ustalenia, do kogo należy grunt, zwłaszcza na pograniczu działek i zabudowań od lat użytkowanych - pisze "Rzeczpospolita".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl