Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
HTO
|
aktualizacja

Wojna w Ukrainie może pogrążyć rosyjskie myśliwce

Podziel się:

Reputacja rosyjskich myśliwców Su-35 jest wystawiona na próbę - wszystko przez działania wojenne w Ukrainie. Choć maszyny przez ekspertów były oceniane jako te z "najwyższej półki", to ich wykorzystanie w konflikcie podważa ich niezawodność. Sprawie przygląda się amerykański "Insider".

Wojna w Ukrainie może pogrążyć rosyjskie myśliwce
Rosyjskie myśliwce Su-35 muszą walczyć o swoją reputację (GETTY, Anadolu Agency)

Su-35 to dwusilnikowy myśliwiec, który należy do rodziny Su-27 produkcji rosyjskiej. W zamierzeniu miał przenosić duże ilości amunicji i broni: od innych maszyn konkurencji odróżniały go maksymalna prędkość i dystans, jaki mógł pokonać. Ten - należący do rodziny Flankerów - samolot jest poważną konkurencją dla F-15 i w opinii ekspertów, samolotem z tzw. wysokiej półki.

Jednak użycie SU-35 w czasie agresji na Ukrainę mocno nadszarpnęło jego reputację. Warto wspomnieć, że doniesienia z frontu nie są zweryfikowane, ale inne przesłanki rzucają cień na rosyjską maszynę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ukraina zwycięży w powietrzu? "Rosjanie nie będą mieli czym latać"

Ukraińcy o skuteczności maszyny

Jak podaje "Insider", 11 sierpnia zastępca szefa ukraińskiego Sztabu Generalnego, gen. Oleksij Gromov przekazał na briefingu prasowym, że samoloty, którymi szczyci się rosyjska armia, nie należą do najlepszych maszyn tego typu. Gromov zwrócił uwagę, że Rosjanie używają często starszego sprzętu (Suchoj Su-24m), a zakupione przez chińskie lotnictwo Su-35 wykazują się dużą awaryjnością.

Zastępca Sztabu Generalnego sugeruje również, że część myśliwców została zestrzelona nad ukraińskim niebem, ale nie są to informacje potwierdzone przez inne źródła. Do takich informacji należy podchodzić z dystansem - podaje "Insider" - ponieważ strona ukraińska cały czas jest atakowana, a takie informacje mogą osłabiać morale Rosjan.

Plotki na temat myśliwców

Jak jest naprawdę z rosyjskimi myśliwcami? Gromov powiedział, że myśliwce zakupione przez Chiny są wadliwe i tylko dziewięć z 24 maszyn trafiło do służby. W pozostałych zostały wykryte niezidentyfikowane problemy w systemach pokładowych.

Skąd strona ukraińska dowiedziała się o problemach z rosyjskim sprzętem? Jak zapewnili Ukraińcy, przez ścisłe relacje ich przemysłu wojennego z Chinami. Ale z drugiej strony Andreas Rupprecht, który jest ekspertem od chińskiego lotnictwa wojskowego, stwierdził, że mało jest dostępnych danych, które mogłyby potwierdzić niezawodność lub problemy z maszynami w Państwie Środka.

W czym Su-35 jest lepszy?

Pomijając liczbę pocisków i osiągi w powietrzu, Su-35 ma jeszcze jakieś przewagi? Producent zapewnia, że dzięki technicznym rozwiązaniom, maszyny są bardziej zwrotne w porównaniu do F-15, co pozwala na unikanie np. nadlatujących pocisków.

Warto dodać, że myśliwiec ma w wyposażeniu nowoczesny radar Irbis-E, którego zasięg wynosi aż 250 mil.

Jednak zmodernizowane F-15 i F-16 mają przewagę nad myśliwcami produkcji rosyjskiej. Wyposażone są w radary typu AESA - są dokładniejsze, odporniejsze na zagłuszanie, a także mniej widoczne. Dlatego Irbis-E może być bardziej wykrywalny dla przeciwników, co może stanowić zagrożenie dla Su-35. Warto również dodać, że pociski, w jakie wyposażone są rosyjskie samoloty - typu R-77-1 BVR - mają mniejszy zasięg i cechują się większą zawodnością.

Rosjanie mają problem z zamówieniami

Jak donosi "Insider", to właśnie z tego powodu dwa państwa, czyli Algieria i Indonezja, prawdopodobnie wycofają się z zakupu Su-35. Egipt z kolei oddalił decyzję o wzmocnieniu swojej floty samolotami produkcji rosyjskiej ze względu na sankcje.

Tymczasem Su-35 także biorą udział w wojnie na ukraińskim niebie, ale nie mogą całkowicie wyeliminować ukraińskich myśliwców, choć zadają im pewne obrażenia.

Problemy z rosyjskimi samolotami

Rosjanie mają problem również z flotą cywilną. W sierpniu informowaliśmy, że przynajmniej dwa samoloty Aeroflotu zostały uziemione i rozebrane na części zamienne. To skutek nałożonych przez Zachód sankcji, przez co rosyjski przewoźnik nie ma dostępu do oryginalnych komponentów, a także nie może serwisować floty u producentów.

Jest to zgodne z polityką Kremla, który sam zarekomendował takie rozwiązanie. Dzięki przeznaczeniu dwóch maszyn na części zamienne samoloty mogą być używane do 2025 r.

Ponadto przez braki maszyn w lotnictwie cywilnym oraz zawieszeniu części lotów i wycofaniu z eksploatacji niektórych lotnisk, część połączeń między najważniejszymi miastami Rosji będzie odbywać się koleją.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl