Według Macieja Bando obecne potrzeby gospodarki i konsumentów, w tym energetyki, w kontekście zapotrzebowania na gaz, będą w pełni zabezpieczone dzięki uruchomieniu w 2028 r. drugiego terminala LNG, czyli jednostki FSRU w Gdańsku.
Jednoczenie jego zdaniem obecnie nie ma zapotrzebowania na dodatkowe wolumeny gazu, stąd brak uzasadnienia dla projektowania kolejnego terminala FSRU.
Pełnomocnik rządu uważa ponadto, że Baltic Pipe, terminal w Świnoujściu i FSRU w Gdańsku w pełni pokryją nasze zapotrzebowanie na gaz, zapewniając bezpieczeństwo energetyczne państwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wraca temat gazociągu do Ukrainy
Maciej Bando jest także za powrotem do pomysłu budowy nowego gazociągu do Ukrainy po zakończeniu wojny.
- W miarę postępowania integracji Ukrainy z UE ta wymiana będzie intensywniejsza, więc interkonektory o większych zdolnościach mogą powstać, ale teraz jest to pieśń przyszłości — wskazuje.
Przypomnijmy, w maju 2023 roku Orlen podał, że powraca do planów budowy gazociągu gazociągu Odessa-Brody-Płock-Gdańsk, który by połączył porty w Gdańsku i Odessie, w taki sposób zwiększając niezależność energetyczną od Rosji.
- Realizacja tego projektu jest jednym z priorytetów Orlenu. Jednak ze względu na trwającą wojnę, wszystkie plany nie są upubliczniane – poinformowało wówczas biuro prasowe koncernu.