Podczas pierwszego czytania projektu noweli ustawy o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych, posłowie połączonych komisji finansów publicznych oraz gospodarki i rozwoju, przyjęli go wraz z siedmioma poprawkami.
Projekt m.in. rozszerza katalog ubezpieczeń, które oferuje Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) i umożliwia większej liczbie firm korzystanie z jej usług. Na wsparcie będą mogły liczyć m.in. podmioty publiczne i prywatne, które zawierają kontrakty lub dokonują inwestycji dotyczących transformacji energetycznej w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najwięcej emocji wśród posłów wzbudziła poprawka zgłoszona przez posła PiS Adama Gawędę, polegająca na dopisaniu do projektu ustawy o KUKE artykułu zwiększającego kontrolę antykoncentracyjną w sieciach aptek.
Chodzi tu o uszczelnienie zasady "Apteka dla aptekarza" i przepisy wprowadzone w 2017 r., które miały zapobiegać przejmowaniu aptek przez sieci. Nową aptekę może prowadzić tylko farmaceuta, lub farmaceuci. Jeden podmiot może mieć do czterech aptek w całym kraju.
Kary od 50 tys. zł do 5 mln. "Niewyobrażalne"
Poseł Dariusz Rosati nazwał poprawkę "wrzutką", wskazując, że Koalicja Obywatelska nie poprze ustawy. Organizacje pracodawców są tego samego zdania.
Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący Federacja Przedsiębiorców Polskich, zwraca uwagę na nowe kary od 50 tys. zł do nawet 5 mln zł, które znalazły się w proponowanych zmianach. Będą one grozić podmiotom, które wbrew zakazowi, przejmują kontrolę nad podmiotem prowadzącym aptekę ogólnodostępną.
"Kompletny cyrk" - tak pomysł PiS komentuje Jakub Bińkowski, członek zarządu i dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Jego zdaniem do projektu "została zgłoszona niemająca nic wspólnego z przedmiotem regulacji poprawka zaostrzająca przepisy dotyczące rynku aptecznego i stwarzająca zagrożenie masowych wywłaszczeń".
"Jeśli zostanie przegłosowana - będzie to absolutny top głupich i szkodliwych wybryków w dziedzinie procesu legislacyjnego w tej kadencji. I to akurat przy ustawie, którą wszyscy oceniali pozytywnie. Niewyobrażalne" - uważa Bińkowski.
Marcin Nowacki, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, dodał, że w Polsce mamy do czynienia z brakiem pewności prawa. "Dziwimy się, że firmy nie inwestują. Brak pewności prawa i skrajne nadużycia w procesie legislacyjnym nie pozwalają na normalne funkcjonowanie" - komentuje.
Z kolei zdaniem Macieja Wituckiego, prezydenta Konfederacji Lewiatan mamy do czynienia z "kolejnym skandalicznym nadużyciu procedur legislacyjnych". "Takie sytuacje niszczą zaufanie biznesu do państwa i bezpośrednio wpływają na apetyt do inwestycji. A ta konkretna wrzutka to potencjalna katastrofa dla polskiego rynku aptecznego" - dodał.
Projekt ustawy o KUKE. O co chodzi?
Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, jego podstawowym celem "jest konieczność przygotowania rozwiązań legislacyjnych, które służyć mają stworzeniu państwu polskiemu możliwości punktowej interwencji w przypadku wystąpienia nadzwyczajnych sytuacji gospodarczych".
Dodano, że równorzędnym celem, jest "stworzenie ram prawnych dla wsparcia projektów, które służą transformacji energetycznej Polski, polegającej w szczególności na stopniowym ograniczaniu energochłonności gospodarki".
Zgodnie z projektowanymi przepisami, KUKE będzie mogła rozszerzyć swoją ofertę o ubezpieczenia zwrotu zaliczki, która została zapłacona przez ubezpieczającego na poczet dostawy importowej z kraju o tzw. ryzyku nierynkowym. Ubezpieczeniem KUKE będą mogły być objęte - na równi z firmami polskimi - również polskie oddziały przedsiębiorców zagranicznych.
Ma się to przyczynić do "zwiększenia bezpieczeństwa transakcji zagranicznych tych podmiotów i tym samym wpłynie na ich rozwój". Oceniono, że proponowane rozwiązanie umożliwi tworzenie w Polsce nowych miejsc pracy "i finalnie zwiększy przychody do budżetu państwa m.in. ze składek na ubezpieczenia społeczne".
Projekt nowelizacji zakłada też, że KUKE będzie mogła ubezpieczać firmy działające w Ukrainie. KUKE dotychczas nie mogła ubezpieczać firm, które podejmowały działalność w tym kraju ze względu na analizę ryzyka; przepisy, które trafiły do izby niższej zakładają obniżenie poziom ryzyka z uwagi na ważny interes państwowy.
KUKE będzie mogła ubezpieczać także zagraniczne firmy pod warunkiem "local contentu", czyli zamówienia części usług bądź towarów w polskich firmach.
Nowe przepisy mają wejść w życie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, przy czym część zacznie obowiązywać z dniem następującym po dniu ogłoszenia.