Borrell, kandydat na szefa dyplomacji UE, który obecnie jest szefem MSZ Hiszpanii, podczas czwartkowej konferencji w Madrycie zgodził się z dyrektorem Instytutu Studiów Europejskich na New York University School of Law Josephem Weilerem, że stosunki między USA i UE uległy w ostatnich latach dużym zmianom – informuje PAP.
Zarówno Borrell, jak i Weiler, wskazali, że zmiany w relacjach USA-UE zostały zapoczątkowane jeszcze za administracji jego poprzednika, Baracka Obamy, "który zwrócił się bardziej w kierunku regionu Oceanu Spokojnego".
Borrell wyraził opinię, że wypracowanie przez państwa UE wspólnej polityki zagranicznej jest konieczne w obliczu dużych zagrożeń geopolitycznych, do których zaliczył "odradzanie się" ambicji militarnych Rosji.
Jest zwolennikiem utworzenia wspólnej europejskiej armii. W jego opinii powinna ona działać wewnątrz struktur Paktu Północnoatlantyckiego.
- Nikt jeszcze nie sprecyzował, czym dokładnie jest europejska armia. (...) Nikt też nie przedstawił planu utworzenia takiego sojuszu poza NATO - zaznaczył Borrell.
Potwierdzając opinię Borrella, Weiler dodał, że projekt tzw. europejskiej armii nie dotyczy utworzenia odrębnych struktur wojskowych, "a raczej uczynienia bardziej efektywnymi" sił zbrojnych państw członkowskich UE.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl