Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.
Być może istotniejsze okażą się wybory do Kongresu, bowiem w ostatnich dwóch latach działania administracji Joe Bidena były ograniczane przez większość republikańską w Izbie Reprezentantów. Republikanie utrzymują lekką przewagę w sondażach w tej Izbie, choć wynik nie jest jeszcze przesądzony. Z kolei wg the Hill Republikanie mają w Senacie aż 67 proc. szans na zdobycie większości.
W przypadku zwycięstwa Harris mogłoby to poważnie ograniczyć jej możliwości legislacyjne, w tym przygotowanie kolejnych inicjatyw, jak np. IRA, które udało się uchwalić dzięki demokratycznej większości w obu Izbach w 2022 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co oznacza wygrana Trumpa
Prezydencja Donalda Trumpa oznacza konflikty z sojusznikami. Kandydat Republikanów zapowiada wprowadzenie ceł w wysokości co najmniej 10 proc. na cały import do USA, w tym w wysokości 60 proc. na import z Chin. Taki ruch może mieć negatywne skutki dla Polski i UE.
Po pierwsze, ograniczy konkurencyjność polskiego eksportu na rynku amerykańskim. Po drugie, zmniejszy konkurencyjność eksportu europejskiego, co pośrednio dotknie polskich eksporterów do UE. Po trzecie, może dojść do przesunięcia handlu z krajów trzecich (zwłaszcza Chin), skutkującego zwiększeniem konkurencji na rynku europejskim.
Te negatywne efekty mogą zostać częściowo złagodzone, jeśli w wyniku polityki administracji Trumpa nastąpi aprecjacja dolara. Sprzyjać temu mogą: rosnący popyt na amerykańskie produkty, możliwe obniżki podatków i deregulacje, a także prawdopodobne podwyżki stóp procentowych w wyniku możliwego wzrostu inflacji.
Jednocześnie kontynuacja IRA, protekcjonistyczne nastawienie oraz relatywnie niskie ceny surowców energetycznych w USA mogą sprzyjać przyciąganiu inwestycji oraz ograniczać potencjał eksportowy Europy. Polska i UE muszą także być gotowe na jednostronne decyzje USA w polityce międzynarodowej – tak wobec Ukrainy, jak też samej UE czy innych regionów świata.
W 2023 roku 590 mld dol. wyniósł import towarów z UE do USA. Wartość importu towarów z Polski do USA sięgnęła natomiast 13,6 mld dol.
Co oznacza zwycięstwo Harris
Zwycięstwo Kamali Harris to bardziej ukierunkowany i selektywny protekcjonizm. W tej "cichej" wizji najważniejsze jest wsparcie dla konkretnych sektorów, szczególnie związanych z rywalizacją technologiczną (np. półprzewodniki) oraz dekarbonizacją. Bariery handlowe obejmowałyby nie tylko cła, ale również regulacje środowiskowe i klimatyczne.
Administracja Harris sprzyjałaby współpracy z UE np. w obszarze łańcuchów dostaw surowców krytycznych. Nie wyklucza to jednak presji ze strony Białego Domu na Unię Europejską w zakresie zwiększania zdolności obronnych, ograniczania dostępu do zaawansowanych technologii dla Chin czy udziału w amerykańskich inicjatywach związanych np. z ochroną Tajwanu.
Priorytetem Harris są działania krajowe, czego efektem ubocznym mogą być programy takie jak IRA, które uderzają we współpracę z UE, nawet być może silniej niż bariery handlowe w postaci ceł.
Marek Wąsiński, kierownik zespołu gospodarki światowej PIE