Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Wywrócą rynek pracy do góry nogami. "Pokolenie martwych autorytetów"

114
Podziel się:

Sa gotowi zmieniać pracę co dwa lata, nie uznają autorytetów, nie pali się do robienia kariery, bo uważają, że zdrowie jest ważniejsze od pieniędzy. - Obecni studenci to osoby dorastające w pełni scyfryzowanym społeczeństwie. Nie chcą być liderami. To pokolenie martwych autorytetów - wynika z raportu Inkubatora Uniwersytetu Warszawskiego. Młodzi mają dużą świadomość, że mają słabą odporność na stres i zwracają dużą uwagę na kwestie zdrowia psychicznego.

Wywrócą rynek pracy do góry nogami. "Pokolenie martwych autorytetów"
Pokolenie Z jest zaradne, bo 55 proc. z badanych łączyło pracę ze studiami. 77 proc. badanych pytanych o sens pracy uznało, że powinna być ona jednocześnie pasją (PAP, Rafa� Guz)

Naukowcy Inkubatora Uniwersytetu Warszawskiego przygotowali raport o młodych: "JustStart2. Studiując w świecie niepewnego jutra: perspektywy, sprawczość i wizje przyszłości pokolenia Z."

Celem analizy była m.in. chęć przyjrzenia się temu, jak zmieniło się spojrzenie studentów na pracę i studia w związku z pandemią COVID-19. Badanie przeprowadzono wśród kilkuset studentów UW i WUM.

- Podstawowy, największy wniosek był taki, że studenci, pokolenie Z, jest pokoleniem VUKA (akronimem słów: volatility – zmienność, uncertainty – niepewność, complexity – złożoność, ambiguity – niejednoznaczność), czyli przyzwyczajonym do ciągłej zmienności świata dookoła i że oni sobie z tym dają radę, jak surferzy na fali. Są przyzwyczajeni do tego, że co chwila coś się dzieje - powiedziała Barbara Holli zastępczyni kierownika Inkubatora UW.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Teraz jest najlepszy czas na zmianę pracy. Ekspert wyjaśnia

Pokolenie Z to pokolenie ludzi urodzonych od końca lat 90. XX do początku lat 10. XXI. Są to pierwsze osoby dorastające w pełni scyfryzowanym społeczeństwie. Poprzednie pokolenie określano milenialsami - pokoleniem Y (kolejne litery wynikają z kolejności alfabetu).

Z badania wynika, iż pokolenie Z było bardzo doświadczone już przed pandemią. Wskazała na przykład na strajk nauczycieli, który czasowo zablokował naukę czy na reformę edukacji.

Przyznała, że pandemia na pokolenie Z nie wpłynęła tak silnie, jak przewidywano. - To jest pokolenie, które nie myśli długofalowo - podkreśliła.

Duży nacisk na formalne wykształcenie

Pandemia wpłynęła na jeszcze większy brak poczucia pewności tych osób, ale nie tak mocno jak sądzili badacze. Co piąty stwierdził, że pandemia całkowicie zmieniła jego plany na przyszłość i częściej było tak w przypadku kobiet.

Studenci pokolenia Z będą pracownikami w firmie tak długo, jak będą mogli się w niej rozwijać, a pieniądze nie są już najważniejszym czynnikiem pozostania w niej.

- To jest pokolenie, które nawet co dwa lata może zmieniać pracę - zaznaczyła.

Zaskoczeniem dla osób tworzących raport było też to, że badani mieli bardzo duże poczucie sprawczości. Stawiają bardzo wysoki nacisk na to, żeby zdobywać nie tylko formalne wykształcenie czyli np., uniwersyteckie, ale również rozwijać się ciągle i uzyskiwać umiejętności miękkie.

Najciekawszy wniosek, który zaskoczył autorów badań to fakt, że studenci pokolenia Z nie chcą być liderami.

- To jest pokolenie martwych autorytetów. Każdy można obalić - powiedziała Holli.

Pokolenie Z jest zaradne, bo 55 proc. z badanych łączyło pracę ze studiami. 77 proc. badanych pytanych o sens pracy uznało, że powinna być ona jednocześnie pasją - wynika z badań.

Studenci postrzegają firmę jako stabilne miejsca pracy oferujące przewidywalną przyszłość. Jak czytamy we wnioskach, wolą pracę u kogoś, ale na własnych warunkach. Tylko co piąta badana osoba uważa, że w zdobyciu upragnionej pracy pomoże jej stworzenie start-upu lub realizacja własnego projektu.

Szef ma być partnerem

Jednocześnie studenci mają dużą świadomość, że mają słabą odporność na stres i zwracają pilną uwagę na kwestie zdrowia psychicznego, nie akceptują mobbingu i dyskryminacji. W ocenie Holli nie oznacza to, że jest to pokolenie delikatniejsze psychicznie lub posiadające więcej dysfunkcji, tylko bardziej świadome.

- Młodzi ludzie wiedzą, jak ogromną cenę można zapłacić za niedbanie o swoje zdrowie psychiczne - podkreśliła.

Jednocześnie - jak zwróciła uwagę Holli - badani chcą, aby ich szef był partnerem, a nie osobą posiadającą większe doświadczenie (taką odpowiedź zaznaczyło 77 proc. badanych). Zdecydowana mniejszość preferuje kierownik,a od którego może się czegoś nauczyć.

- Oni uważają, że już umieją bardzo wiele - skomentowała Holli. Pokolenie Z czuje się szczególnie silne w obsłudze narzędzi cyfrowych i pod tym względem dużo wnosi na rynek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(114)
WYRÓŻNIONE
Ula
2 lata temu
Z tą cyfryzacja to bym nie przesadzała. Pokolenie Z jest co najwyżej usmartfonizowane, ale to milenialsi są wychowani na komputerach i znają to o wiele gruntowniej. Wszystko odbywało się przez kompa, trzeba było go znać. Zwykły gimnazjalista umiał wejść w bios, a dzisiejszy przeciętny nastolatek nawet nie wie do czego służy CtrlAltDelete, już nie mówię o programach jak Excel. Dzieciaki mówią że nie muszą umieć liczyć, bo mają kalkulator. Będzie tragedia z tym pokoleniem kiedy sobie uzmysłowią że nie będą całe życie youtuberami
Malina
2 lata temu
Kochana młodzieży! Podam Wam na swoim przykładzie dlaczego warto mieć takie podejscie jak Wy a napewno nie robić tego co ja..pracowalam przez kilka lat w prywatnym gabinecie. Kocham swoją pracę, gabinet byl moim drugim domem, wlozylam w niego cale swoje serce. Przychodziłam na 7 rano( chcialam wszystko przygotować tak, zeby zaczac pracę bez zadnych niespodzianek). Wszystko musialo byc sprawdzone, wysterylizowane, czysciutko,karty ułożone po kolei, a wychodzilam? Zdarzało sie ze i po 22... Kasa musiala byc sprawdzona kilka razy, raorty, wszystko na ostatni guzik. Pacjenci? Zachwyceni! Oprocz zw wszystko" hulało" , zartowaliśmy z pacjentami, rozmawialam zeby ich ciut rozluźnić przed wizytą.. Ale kiedy przyszedł koniec mojej umowy( umowa na czas określony) pani " manager" - ktora byla zatrudniona od kogoś, zupelnie nie mająca pojecia o służbie zdrowia, stwierdziła że nie przedłuży umowy.. Bo za bardzo sie staram i za dużo wymagam... ( upominalam się o naprawy sprzętu czy wiecej art.higienicznych w zamowieniach)... Pracuję teraz w innym gabinecie. Ale tylko pracuję, nie ma juz tej werwy, uśmiechu, chęci.. Po co? Ktos doceni? Zaplaci więcej? Nie! Dlatego młodzi, moi drodzy! Nie szanuja Was- olewajcie, szukajcie czegos lepszego! W tym kraju mimo skamlania pracodawcow ze ciężko znalezc dobrego pracownika - a nie szanują.. Nie warto sie starac!!!!!! Nie popelniajcie naszych, oddanych pracowników błędów!! W polsce pracodawca to wyzyskiwacz, oszust, cwaniak.. Zastanawiam sie czasami czy oplaca sie niby pracodawcom zatrudniac co chwilę nowych? Szkolic , przyuczac? W cywilizowanym kraju dobry pracownik trzymany jest pazurami ale nie w Polsce. ..
Fugi
2 lata temu
No i niby w czym oni są tacy oryginalnie? Ja wchodząc na rynek pracy 25 lat temu miałem mniej więcej takie same ideały jak oni, życie potem weryfikuje
NAJNOWSZE KOMENTARZE (114)
Obserwator
2 lata temu
Dawno większych bzdur nie czytałem
Alicja
2 lata temu
W najbliższej przyszłości to al sztuczna inteligencja będzie decydować i rządzić, ludzie będą zbyteczni lub do poszczególnych robót, następuje depopulacja ludności, zgodnie z Agendą, co widać, chociaż nie dla wszystkich. Ludziom pozostalym przy życiu zapewnia sztuczne pożywienie i metawersum, dla tych o których piszecie, to napewno wystarczy.
Pablo
2 lata temu
Ja jestem pokoleniem Z i gdy poszedlem do pracy zobaczylem ze szef czy prezes to żaden autorytet i nie robi to na mnie wrażenia. Wszystko sie zgadza. Nie mam tez zamiaru pracowac gdzies gdzie bede sie stresowal czy nie bede sie rozwijał.
Piesiec
2 lata temu
Mają bardzo dobre podejście. Praca nie może być celem samym w sobie i trzeba przede wszystkim myśleć o sobie, bo nikt za nas tego nie zrobi. Aż żałuję, że nie miałem takiego podejścia jak sam zaczynałem pracę.
Prawda
2 lata temu
To teraz powiedzcie ,jak bez pracy stworzyc można fizyczne rzeczy.....? Meble , naczynia ,ciuchy ,żywnosc itd???? Jeżeli nie bedzie pracy nie bedzie nic ..... Same roboty conajwyżej tylko nas mogą wspomagac...... Wszystkim i tak musi zażądzac czlowiek, i wykonywac wiele innych prac gdzie roboty się nie nadają...... I przestancie pisac bzdury o tym że bez pracy rąk ludzkich ,swiat się obędzie..... Propaganda na calego już
...
Następna strona