"Administracja amerykańska przestaje traktować Ukrainę jak sojusznika. Woli go upokarzać i wystawiać na jeszcze większe ryzyko. Donald Trump chce osiągnąć rozejm wszelkimi środkami" - czytamy w "Le Monde".
Zdaniem dziennika "oficjele amerykańscy szukają pretekstów do atakowania ukraińskiego przywódcy, ryzykując zniekształcaniem jego słów, jak gdyby przygotowywały się do potraktowania go jako kozła ofiarnego w razie niepowodzenia ich przedsięwzięć dyplomatycznych".
Decyzja USA o zamrożeniu pomocy wymierzona jest wprost przeciwko Zełenskiemu, który znalazł się "między młotem i kowadłem" - powiedział na antenie francuskiego radia France Info ekspert i były wojskowy Peer de Jong. - Od piątku nastąpiła epoka lodowcowa w relacjach Stanów Zjednoczonych z Ukrainą - ocenił komentator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według rozmówcy France Info trudno będzie uzupełnić brakującą pomoc dostawami od krajów europejskich, ponieważ USA zabraniają dostarczania sprzętu pochodzenia amerykańskiego bez zgody Stanów Zjednoczonych. De Jong jest również zdania, że decyzja ta utrudni rozmowy dyplomatyczne. Ekspert ocenił, że "zasadniczo zmienia się struktura wojny na Ukrainie".
Prezydent USA Donald Trump przez wstrzymanie pomocy wojskowej dla Kijowa dał przywódcy Rosji Władimirowi Putinowi wszelką zachętę do kontynuowania walki przeciwko Ukrainie - czytamy w brytyjskim dzienniku "Daily Telegraph".
"Skutki przedłużającego się wstrzymania amerykańskiej pomocy będą katastrofalne" -oceniła gazeta. Jak dodała, jeśli Trump nie wznowi w najbliższej przyszłości wsparcia dla Kijowa, Ukraina "zostanie ostatecznie zmiażdżona".
Dziennik przypomniał, że kiedy Republikanie w USA doprowadzili w 2023 r. do zablokowania dostaw broni dla Kijowa, pomogło to Rosji w jej ofensywie na wschodzie Ukrainy, a w konsekwencji - w zdobyciu Awdijiwki.
"Wówczas to pomoc europejska pomogła uzupełnić braki. Nie może ona jednak natychmiast zastąpić utraty amerykańskiego wsparcia wojskowego, które zarówno Europa, jak i Waszyngton dostarczały Ukrainie w tempie około 1,4 mld funtów (ok. 1,7 mld euro) miesięcznie" - podkreślił "Daily Telegraph".
Amerykańska pomoc miała drastycznie wzrosnąć
Choć przemysł obronny Ukrainy zwiększył produkcję 100-krotnie od początku wojny, to linia obrony przed Rosjanami może zostać tylko czasowo utrzymana z pomocą UE, ale ostatecznie zostanie przełamana - ocenił dziennik.
"W rzeczywistości amerykańska pomoc miała drastycznie wzrosnąć w tym roku w porównaniu z ubiegłym, ponieważ amerykańscy producenci realizują kontrakty na zamówienia podpisane na początku wojny" - zauważyła gazeta.
W jej ocenie to, co może powstrzymać administrację amerykańską od ewentualnego anulowania pomocy dla Ukrainy do 2028 r., to ewentualne kary, na które Waszyngton mógłby być narażony za zerwanie kontraktów Kijowa z amerykańskimi producentami broni, mimo że Ukraina zapłaciła za zamówienia z funduszy przekazanych przez USA.
Trump być może "stosuje taktykę negocjacyjną, aby osiągnąć układ, którego chce" - ocenił "Daily Telegraph". "Jednak robiąc to, dał Putinowi wszelką zachętę do dalszej walki, a bohaterskiej armii ukraińskiej wiele powodów do zastanowienia się - skonkludował brytyjski dziennik.