W elektryczną rewolucję do 2035 roku wierzy natomiast 29 proc. ankietowanych. Jak przypomina "Spiegel", rok 2035 ma być dla Unii Europejskiej końcem epoki klasycznych silników benzynowych i wysokoprężnych. "Od tego momentu nowe samochody emitujące CO2 nie będą rejestrowane ze względu na ochronę klimatu" – pisze niemiecki tygodnik.
Dziennikarze zwracają uwagę, że rząd Niemiec postawił sobie za cel zwiększenie liczby rejestracji samochodów elektrycznych z około miliona obecnie do 15 mln do 2030 roku. "Opinia publiczna nie wydaje się jednak gotowa na taką zmianę kierunku. Zastrzeżenia dotyczące samochodów elektrycznych można spotkać niemal we wszystkich grupach społecznych: osoby młodsze ufają napędowi elektrycznemu nieco bardziej niż starsi, ale i wśród nich nie ma zdecydowanej większości" – komentuje "Spiegel".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ludzie obawiają się nowości?
Ekspert branży motoryzacyjnej Stefan Bratzel, dyrektor Center of Automotive Management, postrzega wyniki ankiety w Niemczech jako "wyraz powszechnego sceptycyzmu wobec nowości". Według niego ludziom trudno wyobrazić sobie przyszłość z technologiami, których jeszcze dobrze nie znają.
Z aktualnej perspektywy samochody elektryczne nadal budzą niepokój. Szczególnie w segmencie małych samochodów prawie nie ma modeli konkurencyjnych cenowo, ładowanie często zajmuje dużo czasu, a zasięg – na ogół tylko około 200 kilometrów – to za mało dla wielu kierowców. "Dodatkowo niektóre surowce do akumulatorów są wydobywane w warunkach budzących wątpliwości, podobnie jak ropa potrzebna do produkcji oleju napędowego i benzyny" – zauważa "Spiegel".
- Branża musi poważnie traktować takie wątpliwości – podkreśla Bratzel. Uważa jednak, że "producenci uporają się z problemami w nadchodzących latach". Szczególnie ważna jest rozbudowa infrastruktury szybkiego ładowania.
Volkswagen już zapowiada rewolucję
Szef Volkswagena Thomas Schaefer zapowiedział niedawno, że marka powoli żegna się z Golfem napędzanym silnikiem spalinowym. - Aktualny Golf 8 zostanie gruntownie odmieniony w nadchodzącym roku – poinformował Schaefer na łamach "Automobilwoche".
"To zakończyłoby epokę oleju napędowego i benzyny w najpopularniejszym modelu samochodu w Niemczech" – komentuje "Spiegel" i dodaje, że VW "chce jeszcze bardziej skupić się na samochodach elektrycznych", mimo że wśród klientów ta decyzja "może nie być zbyt popularna".
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj