Jak pisze Polska Agencja Prasowa, stanowisko ministerstwa jest odpowiedzią na interpelację poselską Pauliny Henning-Kloski.
Przedstawicielka klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej pytała resort rozwoju, czy monitoruje sytuację małych i średnich sklepów w kontekście zakazu handlu w niedzielę.
"Ministerstwo Rozwoju na bieżąco monitoruje sytuację podmiotów gospodarczych w oparciu o dane z wielu źródeł, również w kontekście obowiązywania różnych regulacji prawnych" - odpowiedział wiceminister Marek Niedużak.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Jak dodał, w ostatnich latach tendencje w handlu doprowadziły do sporej liczby bankructw małych sklepów. Od 2011 do 2019 roku ich liczba zmniejszyła się o ponad 90 tysięcy.
Niedużak zwraca jednak uwagę, że przed wprowadzeniem zakazu handlu liczba zamykanych sklepów była znacznie większa. W latach 2016-2017 tempo zmniejszania się sektora wynosiło ponad 3 proc., a po wprowadzeniu zakazu - niespełna 2 proc.
Brexit pewny. Parlament Europejski ratyfikował umowę
"Pomimo naturalnej tendencji do zmniejszania liczebności w grupie małych podmiotów handlowych, poprawia się ich efektywność ekonomiczna" - wyjaśnia resort.
Zdaniem wiceministra jest jeszcze zbyt wcześnie, by oceniać działanie zakazu handlu. A już tym bardziej - zmieniać jego założenia. Bo właśnie o ewentualne zmiany pytała posłanka Henning-Kloska.
Brexit już praktycznie pewny. Jest podpis Johnsona
"Rok 2020 będzie pierwszym rokiem obowiązywania pełnego zakazu handlu w niedziele, w związku z tym rzetelną ocenę zasadności ewentualnej zmiany liczby niedziel bez handlu można będzie przeprowadzić najwcześniej za rok" - puentuje ministerstwo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl