Chodzi o nowelizację ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta z 2018 r., za którą wraz z poprawkami głosowało 272 posłów, przeciw było 135, 37 osób wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do Senatu.
Nowela przewiduje uszczelnienie zakazu handlu w niedziele tak, by nie omijały go sklepy świadczące usługi pocztowe. Zgodnie z projektem funkcjonować w niedziele będą mogły tylko te placówki, które wykażą, że rzeczywiście zajmują się przede wszystkim usługami pocztowymi, a nie handlem detalicznym - przychody z usług pocztowych będą musiały stanowić ponad 50 proc. pozostałych przychodów danej placówki.
PIS zdecydował się na zaostrzenie zakazu handlu ponieważ coraz więcej handlowych sieci obchodziło zakaz stając się placówkami pocztowymi. W efekcie stał się on fikcją.
Wydłuża się lista sklepów obchodzących zakaz
Rządzący jednak nie interweniowali, dopóki zakaz handlu obchodziły małe sklepy osiedlowe działające na zasadzie franczyzy. Zmienili front, gdy placówkami pocztowymi stały się m.in. dyskonty, supermarkety a nawet markety budowlane, w tym np. Bricomarche należące do Grupy Muszkieterów.
Zakaz handlu. PiS chce jego uszczelnienia
Obecnie w ten sposób obchodzą zakaz handlu w niedziele m.in. takie sieci jak: Żabka, Delikatesy Centrum, Lewiatan, czy ABC. A także duże sklepy i dyskonty, w tym m.in. Biedronka, sieć Dino a także od 5 września Lidl i Kaufland. Niedawno decyzję o świadczeniu usług pocztowych podpisał również Carrefour.
Przypomnijmy, że ustawa wprowadzająca stopniowo zakaz handlu w niedziele weszła w życie 1 marca 2018 roku. Od 2020 roku zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w siedem niedziel w roku.