Prezes Jarosław Kaczyński od lutego będzie musiał pożegnać się z wyższą pensją. Jak ustalił dziennik "Fakt" do końca stycznia jednak formalnie pobiera pensję, która przysługuje osobom pełniącym funkcje w państwie - w jego przypadku wicepremiera.
Centrum Informacyjne Rządu potwierdziło, że zgodnie z ustawą o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe prezes Kaczyński wciąż formalnie jest na liście płac KPRM.
Odwołany ze stanowiska wicepremiera 27 listopada 2023 roku ma bowiem prawo do dodatku wyrównawczego "w zależności od stażu pracy na stanowisku kierowniczym w wysokości różnicy pomiędzy wynagrodzeniem w nowym miejscu pracy a dotychczasowym".
Jarosław Kaczyński, po odwołaniu 27.11.2023 r. z urzędu Wiceprezesa Rady Ministrów (który pełnił przez okres powyżej 3 miesięcy), zgodnie z przepisami, zachowuje prawo do dotychczasowego wynagrodzenia w wysokości 21 tys. 143 zł i 82 gr brutto przez okres 2 miesięcy, tj. do 31 stycznia 2024 r. Okres ten jest traktowany jak okres trwającego zatrudnienia - odpowiada dziennikowi "Fakt" CIR.
Po tym okresie poseł Kaczyński będzie otrzymywał już regularne uposażenie poselskie oraz przynależną mu emeryturę.
Jak przypomina "Fakt", zgodnie ze złożonym na koniec kadencji oświadczeniem majątkowym, prezes PiS otrzymał z ZUS 74 tys. 71 zł i 78 gr - średnio więc co miesiąc otrzymuje ok. 8 tys. 230 zł emerytury brutto. Do tego dochodziło uposażenie w kwocie 2 tys. 826 zł 64 gr brutto.