Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Zmarło 11-miesięczne dziecko. Wyniki kontroli w szpitalu są porażające

69
Podziel się:

Narodowy Fundusz Zdrowia nałożył 390 tys. zł kary na Mazowieckie Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy w Otwocku po kontroli związanej ze śmiercią leczonej tam 11-miesięcznej dziewczynki. W szpitalu doszło do szeregu nieprawidłowości, które przyczyniły się do śmierci dziecka - stwierdzili kontrolerzy NFZ i Rzecznika Praw Pacjenta.

Zmarło 11-miesięczne dziecko. Wyniki kontroli w szpitalu są porażające
NFZ nałożył 390 tys. zł kary na Mazowieckie Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy w Otwocku (East News, MARIANNA OSKO)

Wspólna kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta miała związek ze śmiercią dziewczynki, która trafiła do Mazowieckiego Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy w Otwocku 18 czerwca br., po godz. 18.

Rozpoznano u niej masywne zapalenie płuc. Kilkanaście godzin później stan dziecka pogorszył się. Podjęto decyzję o przewiezieniu pacjentki do Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM. Podczas organizacji transportu doszło do zatrzymania krążenia u dziecka. Personel podjął reanimację, która zakończyła się niepowodzeniem.

Po tych wydarzeniach TVN24 poinformował, że w szpitalu brakowało rurki do intubacji w rozmiarze przeznaczonym dla dzieci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polak przejął firmę logistyczną od Niemców, która dziś generuje ponad 2 miliardy zł przychodów.

W poniedziałek NFZ potwierdził te informacje.

Podkreślił przy tym, że to pogarszający się stan zdrowia dziecka po przyjęciu do szpitala i brak podejmowania w odpowiednim czasie interwencji medycznych, adekwatnych do stanu pacjentki, przyczyniły się do załamania standardu bezpieczeństwa zdrowotnego dziewczynki. Wnioski zostaną przekazane do prokuratury.

Po przeprowadzeniu obu postępowań i na podstawie opinii konsultantów krajowych w dziedzinach medycyny rodzinnej, intensywnej terapii, a także konsultantów wojewódzkich w dziedzinie medycyny ratunkowej oraz anestezjologii i intensywnej terapii kontrolerzy stwierdzili też, że czynności podjęte przez szpital nie były prowadzone z należytą starannością i placówka nie zapewniła standardu bezpieczeństwa zdrowotnego małej pacjentki.

NFZ podkreślił, że otwocka placówka nie spełniała warunków dotyczących wymaganej liczby etatów pielęgniarek oraz warunków dotyczących wymaganego sprzętu medycznego. Poza tym szpital naruszył prawa pacjenta do świadczeń medycznych.

Badania zlecono dopiero gdy stan dziewczynki się pogorszył

Kontrolerzy odtworzyli przebieg wydarzeń z czerwca. Przy przyjęciu do szpitala (18 czerwca 2024 r. po godzinie 18.00) rozpoznano masywne zapalenie płuc, pomimo tego nie zostały zlecone niezbędne badania (gazometria i prokalcytonina).

Badania te mogły wskazać, że u dziecka rozwija się niewydolność oddechowo-krążeniowa, co z kolei mogło zmienić sposób leczenia i zapewnić szybsze przekazanie małej pacjentki do leczenia w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. Badania zlecono dopiero po kilkunastu godzinach, kiedy stan dziecka drastycznie się pogorszył i konieczne było przewiezienie go do specjalistycznej placówki - zaznaczył w komunikacie Fundusz.

Rzecznik Praw Pacjenta negatywnie ocenił również organizację transportu dziewczynki do UCK. "W szpitalu w Otwocku doszło do błędów. Zabrakło procedur w zakresie zapewnienia transportu do innej placówki w sytuacji zagrożenia życia pacjentki. Przez brak skoordynowanego i skutecznego działania pomiędzy szpitalem a podmiotem realizującym transport, nie doszło do przewiezienia dziecka do innego szpitala, w którym mogło otrzymać pomoc medyczną" - podkreślono.

Zdaniem RPP decyzja o pilnym przekazaniu pacjentki do oddziału anestezjologii i intensywnej terapii dla dzieci powinna zostać zrealizowana niezwłocznie po stwierdzeniu pierwszych niepokojących symptomów.

Szpital ma 14 dni na odwołanie się od decyzji NFZ. Do chwili publikacji depeszy PAP nie otrzymała stanowiska Mazowieckiego Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy w Otwocku w tej sprawie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(69)
WYRÓŻNIONE
Iwa
3 miesiące temu
spotykamy się z tym codziennie.: A po co pani te badania, przecież nic pani nie dolega, to ja jestem lekarzem i wiem co można zalecić itp. A potem- "dlaczego pani wcześniej nie przyszła, przecież ważna profilaktyka" i srutututu. Niestety.
Ewa
3 miesiące temu
Nie powinien płacić szpital tylko dyżurujący lekarze z własnej kieszeni.
karolek
3 miesiące temu
to jest studnia bez dna nastawiona tylko na wyciganie kasy z budzetu. nie sie tej dziury zasypac. moja tesciowa byla 3 dni w szpitalu, po tygodniu zadzwonili, zeby odebrac dokumenty i wypis. na wypisie zaznaczone, ze w szpitalu byla 7 dni. czyli za 4 dni placona byla kasa na piste lozko. pozdrawiam szpital wpłocku - nie napiszę ktory ;)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (69)
no jak to
3 miesiące temu
przeceiż lekarze walczyli jak lwy .... o pieniądze swoje
takaprawda
3 miesiące temu
Brak sprzętu to wina oddziałowej i dyrekcji, jeżeli odmawia pieniędzy na sprzęt. Zachowanie i podejście lekarzy do pacjenta wynika z ich kultury osobistej wyniesionej z domu. A jak wygląda kultura osobista Polaków ostatnimi laty widać na około. Pacjenci też są w tym kręgu, niestety.
Cela
3 miesiące temu
Powinni siedzieć!!
Dziwne
3 miesiące temu
DLACZEGO SZPITAL MA ZAPŁACIĆ KARĘ 390 tys DO NFZ? PRZECIEŻ TE PIENIĄDZE OD RAZU POWINNY TRAFIĆ DO RODZICÓW DZIECKA W RAMACH ODSZKODOWANIA JEŚLI KONTROLA POTWIERDZIŁA ZANIEDBANIA SZPITALA . Szpital wyda poeniądze, które oszczędzał nie zamawiając sprzętu i nie zatrudniając wystarczającej liczby pielęgniarek. To teraz kto tam nedzie pracował i za ile jak zapłacą taka karę ?
Izndnx
3 miesiące temu
Byłem w nocy ma pogotowiu z rocznym dzieckiem lekarz który wygladal na pijanego albo chorego wyseplenil a termometr ma pan bo gdzieś się zawieruszylem
...
Następna strona