Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Zrobili audyt w Inspektoracie Transportu. Straty na miliard złotych

24
Podziel się:

Audyt w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego, którym kierował Alvin Gajadhur, ujawnił straty Skarbu Państwa na ponad 1,1 mld zł, - informuje Onet i dodaje, że jest to związane z usługami firmy Kapsch Telematic Services, na rzecz której, według portalu, miał lobbować były poseł PiS Mariusz Antoni Kamiński.

Zrobili audyt w Inspektoracie Transportu.  Straty na miliard złotych
Kwestionowane umowy dotyczyły m.in. Krajowego Systemu Poboru Opłat Drogowych (WP, Maciej Skrzyński)

Audyt przeprowadzony przez Izbę Administracji Skarbowej w Kielcach wykazał, że Główny Inspektorat Transportu Drogowego pod kierownictwem Alvina Gajadhura naraził Skarb Państwa na straty przekraczające 1,1 mld zł.

Audyt w GITD

Jak informuje Onet, już zgłoszono do prokuratury zawiadomienia o możliwym popełnieniu przestępstwa, chodzi m.in. o  przekroczenie uprawnień przez kierownictwo GITD, czy omijanie przepisów dotyczących postępowań o zamówienia publiczne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tusk nowym przywódcą Europy? "Mógłby to wygrać w pierwszej turze"

Wśród głównych przyczyn strat wymienia się dodatkowe koszty obsługi systemu viaTOLL oraz obniżenie wpływów do Krajowego Funduszu Drogowego. Kontrolerzy wskazali również na nieprawidłowości związane z umowami na świadczenie usług przez Instytut Łączności. Wartość strat z tego tytułu oszacowano na setki milionów złotych - informuje Onet.

Co więcej, jak pisze Onet, w sprawie pojawia się wątek byłego posła PiS Mariusza Antoniego Kamińskiego, który miał lobbować na rzecz firmy Kapsch Telematic Services, które było podwykonawcą Instytutu Łączności.

Portal informuje, że Warszawskie Centrum Legislacyjne, które stworzył Kamiński, otrzymywało znaczne sumy od firmy Kapsch Telematic Services za doradztwo strategiczne.

Jednego tylko dnia — 24 października 2018 — Instytut Łączności zawarł z Kapsch Telematic Services sp. z o.o. pięć umów na kwotę 371 mln 952 tys zł" opisuje sprawę Onet.

Alvin Gajadhur w odpowiedzi na pytania Onetu zapewnia, że proces przejęcia przez GITD Krajowego Systemu Poboru Opłat, jak i budowy zupełnie nowego systemu "prowadzony był zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, a działania z tym związane konsultowane z Urzędem Zamówień Publicznych i Centralnym Biurem Antykorupcyjnym".

Co to jest e-TOLL?

e-TOLL, czyli System Poboru Opłaty Elektronicznej Krajowej Administracji Skarbowej, został uruchomiony w czerwcu 2021 r.

e-TOLL służy do poboru opłat drogowych w Polsce za przejazd po płatnych odcinkach dróg, zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Jest nadzorowany przez Szefa KAS.

Nowe opłaty mają na celu zwiększenie wpływów do Krajowego Funduszu Drogowego (KFD), które w pierwszym pełnym roku funkcjonowania rozszerzonej sieci dróg mają przynieść dodatkowe 1,2 mld zł.

gospodarka
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(24)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Prezydent2030
14 godz. temu
Skala zwyrodnienia i poczucia nietykalności polskiej szlachty polityczno-urzędniczej nie mieści się w głowie. Niestety Polacy akceptują kumoterstwo, biurokrację i systemowe, zgodne z przepisami łapówkarstwo.
Krzysztof K.
12 godz. temu
Dla przypomnienia system wcześniej sie nazywał viaTOLL i był uruchomiony za czasów POprzedników. Bramownice były zasilane z agregatów prądotwórczych zasilanych paliwem. System pogrążył wiele firm transportowych, bo były nakładane kary, niesłusznie co udowodnił NIK. ..... Tymczasem eksperci wskazują, że raport NIK jest ewidentnym dowodem na nieudolność ustawodawcy. "Wdrożenie systemu viaToll to wielki sukces, ale okupiony dwiema spektakularnymi porażkami ustawodawcy. Po pierwsze, beznadziejnym systemem kar, zupełnie nie współmiernych do rangi przewinień polegających na nieuiszczeniu opłaty jak i zupełnie niezgodnych z pryncypiami prawa karnego i administracyjnego. Druga porażka, jeszcze bardziej spektakularna, to klęska suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej, która nie potrafi sobie poradzić z czymś na kształt szlacheckich jurydyk, jakie się utworzyły na bazie umów z operatorami dwóch koncesjonowanych autostrad" - powiedział agencji informacyjnej ISBNews ekspert ds. transportu Eryk Kłossowski..... Prezes Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) Andrzej Arendarski w wypowiedzi dla portalu BiznesAlert.pl zauważył, że najbardziej bulwersującą sprawą jest system pobierania kar, którego autorami nie są twórcy viaTOLL tylko urzędnicy. Wynika z niego, że kierowca może być wielokrotnie karany, za to samo przewinienie. "Urzędnicy zawiedli, podeszli do tematu zbyt restrykcyjnie, niezgodnie z podstawowym kanonem prawa, które mówi, że jedno przewinienie każe się raz" - podkreśla Arendarski. "Politycy i urzędy, które oni nadzorują, nie przejmują się problemami zwykłych obywateli, stąd jeżeli problem był znany nie tydzień, nie miesiąc temu tylko już od długiego czasu, należało podjąć błyskawiczne działania. Ogłoszenie przed opinią publiczną, że się pracuje, a sama praca, to są dwie różne rzeczy. Była potrzeba, i jest do tej pory, natychmiastowych działań" - powiedział wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski, komentując kwestie opieszałości władz w zakresie zmiany przepisów prawa warunkujących nakładanie kar w systemie viaTOLL. Sławomir Nowak proszony o komentarz do opublikowanego we wtorek raportu NIK podkreślił, że Izba ogólnie oceniła system pozytywnie, choć wskazała na uchybienia, które trzeba naprawić. – System viaTOLL jest skuteczny i potrzebny. Uważam, że jest bardzo dobry i będziemy rozwijać go dalej, bo skądś trzeba brać pieniądze na budowę nowych dróg – powiedział Nowak. NIK podał wcześniej w tym tygodniu, że jego kontrolerzy ustalili, że do wykonania części bramownic sieci viaTOLL - na których zamontowano urządzenia elektronicznego poboru opłat - wykorzystano materiały niespełniające norm, dopuszczone do obrotu na podstawie sfałszowanych świadectw odbioru. Według Izby, "stwarza to ryzyko dla życia, zdrowia i mienia uczestników ruchu drogowego". NIK zwrócił też uwagę, że dzięki uruchomieniu sieci viaTOLL, która umożliwia elektroniczny pobór opłat za przejazdy samochodów ciężarowych po drogach publicznych, zlikwidowano nieefektywny system winietowy, uzyskano zaplanowane przychody oraz stworzono warunki do wdrożenia Europejskiej Usługi Opłaty Elektronicznej.
Krzysztof K.
12 godz. temu
Dla przypomnienia system wcześniej sie nazywał viaTOLL i był uruchomiony za czasów POprzedników. Bramownice były zasilane z agregatów prądotwórczych zasilanych paliwem. System pogrążył wiele firm transportowych, bo były nakładane kary, niesłusznie co udowodnił NIK. ..... Tymczasem eksperci wskazują, że raport NIK jest ewidentnym dowodem na nieudolność ustawodawcy. "Wdrożenie systemu viaToll to wielki sukces, ale okupiony dwiema spektakularnymi porażkami ustawodawcy. Po pierwsze, beznadziejnym systemem kar, zupełnie nie współmiernych do rangi przewinień polegających na nieuiszczeniu opłaty jak i zupełnie niezgodnych z pryncypiami prawa karnego i administracyjnego. Druga porażka, jeszcze bardziej spektakularna, to klęska suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej, która nie potrafi sobie poradzić z czymś na kształt szlacheckich jurydyk, jakie się utworzyły na bazie umów z operatorami dwóch koncesjonowanych autostrad" - powiedział agencji informacyjnej ISBNews ekspert ds. transportu Eryk Kłossowski..... Prezes Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) Andrzej Arendarski w wypowiedzi dla portalu BiznesAlert.pl zauważył, że najbardziej bulwersującą sprawą jest system pobierania kar, którego autorami nie są twórcy viaTOLL tylko urzędnicy. Wynika z niego, że kierowca może być wielokrotnie karany, za to samo przewinienie. "Urzędnicy zawiedli, podeszli do tematu zbyt restrykcyjnie, niezgodnie z podstawowym kanonem prawa, które mówi, że jedno przewinienie każe się raz" - podkreśla Arendarski. "Politycy i urzędy, które oni nadzorują, nie przejmują się problemami zwykłych obywateli, stąd jeżeli problem był znany nie tydzień, nie miesiąc temu tylko już od długiego czasu, należało podjąć błyskawiczne działania. Ogłoszenie przed opinią publiczną, że się pracuje, a sama praca, to są dwie różne rzeczy. Była potrzeba, i jest do tej pory, natychmiastowych działań" - powiedział wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski, komentując kwestie opieszałości władz w zakresie zmiany przepisów prawa warunkujących nakładanie kar w systemie viaTOLL. Sławomir Nowak proszony o komentarz do opublikowanego we wtorek raportu NIK podkreślił, że Izba ogólnie oceniła system pozytywnie, choć wskazała na uchybienia, które trzeba naprawić. – System viaTOLL jest skuteczny i potrzebny. Uważam, że jest bardzo dobry i będziemy rozwijać go dalej, bo skądś trzeba brać pieniądze na budowę nowych dróg – powiedział Nowak. NIK podał wcześniej w tym tygodniu, że jego kontrolerzy ustalili, że do wykonania części bramownic sieci viaTOLL - na których zamontowano urządzenia elektronicznego poboru opłat - wykorzystano materiały niespełniające norm, dopuszczone do obrotu na podstawie sfałszowanych świadectw odbioru. Według Izby, "stwarza to ryzyko dla życia, zdrowia i mienia uczestników ruchu drogowego". NIK zwrócił też uwagę, że dzięki uruchomieniu sieci viaTOLL, która umożliwia elektroniczny pobór opłat za przejazdy samochodów ciężarowych po drogach publicznych, zlikwidowano nieefektywny system winietowy, uzyskano zaplanowane przychody oraz stworzono warunki do wdrożenia Europejskiej Usługi Opłaty Elektronicznej.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
gfg
14 godz. temu
za ......... i do więzienia a później deportacja , rodzina czeka na niego w afryce
Janusz
13 godz. temu
Kiedy w końcu audyt dlaczego spółki skarbu państwa przestały przynosić zyski.
xxx
15 godz. temu
Podatnik doznał szkody materialnej. Czy będzie próba zadośćuczynienia czy wyślemy kolejny sygnał że tak wolno robić?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (24)
kasjer
3 godz. temu
i ten abdullach ma rację. Wszystko zgodnie z prawem ustanowionym przez pisowców. . Dobrze że Polacy zakończyli to rozkradanie bo za chwilę trzeba by brać duże kredyty przez państwo by zapełnić kieszenie pisowskich nominatów ( kieszenie, bo na konto to tylko pensja wpływała i to niemała bo oni sami ustalali ile mają zarobić tak jak glapa z NBP)
Gacek
8 godz. temu
Za platformy będzie 5 razy więcej straty
Gazda
12 godz. temu
Może tym raze wyborcy PiS poczują się do odpowiedzialności i pokryją straty spowodowane przez ich wybrańców ?
Krzysztof K.
12 godz. temu
Dla przypomnienia system wcześniej sie nazywał viaTOLL i był uruchomiony za czasów POprzedników. Bramownice były zasilane z agregatów prądotwórczych zasilanych paliwem. System pogrążył wiele firm transportowych, bo były nakładane kary, niesłusznie co udowodnił NIK. ..... Tymczasem eksperci wskazują, że raport NIK jest ewidentnym dowodem na nieudolność ustawodawcy. "Wdrożenie systemu viaToll to wielki sukces, ale okupiony dwiema spektakularnymi porażkami ustawodawcy. Po pierwsze, beznadziejnym systemem kar, zupełnie nie współmiernych do rangi przewinień polegających na nieuiszczeniu opłaty jak i zupełnie niezgodnych z pryncypiami prawa karnego i administracyjnego. Druga porażka, jeszcze bardziej spektakularna, to klęska suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej, która nie potrafi sobie poradzić z czymś na kształt szlacheckich jurydyk, jakie się utworzyły na bazie umów z operatorami dwóch koncesjonowanych autostrad" - powiedział agencji informacyjnej ISBNews ekspert ds. transportu Eryk Kłossowski..... Prezes Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) Andrzej Arendarski w wypowiedzi dla portalu BiznesAlert.pl zauważył, że najbardziej bulwersującą sprawą jest system pobierania kar, którego autorami nie są twórcy viaTOLL tylko urzędnicy. Wynika z niego, że kierowca może być wielokrotnie karany, za to samo przewinienie. "Urzędnicy zawiedli, podeszli do tematu zbyt restrykcyjnie, niezgodnie z podstawowym kanonem prawa, które mówi, że jedno przewinienie każe się raz" - podkreśla Arendarski. "Politycy i urzędy, które oni nadzorują, nie przejmują się problemami zwykłych obywateli, stąd jeżeli problem był znany nie tydzień, nie miesiąc temu tylko już od długiego czasu, należało podjąć błyskawiczne działania. Ogłoszenie przed opinią publiczną, że się pracuje, a sama praca, to są dwie różne rzeczy. Była potrzeba, i jest do tej pory, natychmiastowych działań" - powiedział wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski, komentując kwestie opieszałości władz w zakresie zmiany przepisów prawa warunkujących nakładanie kar w systemie viaTOLL. Sławomir Nowak proszony o komentarz do opublikowanego we wtorek raportu NIK podkreślił, że Izba ogólnie oceniła system pozytywnie, choć wskazała na uchybienia, które trzeba naprawić. – System viaTOLL jest skuteczny i potrzebny. Uważam, że jest bardzo dobry i będziemy rozwijać go dalej, bo skądś trzeba brać pieniądze na budowę nowych dróg – powiedział Nowak. NIK podał wcześniej w tym tygodniu, że jego kontrolerzy ustalili, że do wykonania części bramownic sieci viaTOLL - na których zamontowano urządzenia elektronicznego poboru opłat - wykorzystano materiały niespełniające norm, dopuszczone do obrotu na podstawie sfałszowanych świadectw odbioru. Według Izby, "stwarza to ryzyko dla życia, zdrowia i mienia uczestników ruchu drogowego". NIK zwrócił też uwagę, że dzięki uruchomieniu sieci viaTOLL, która umożliwia elektroniczny pobór opłat za przejazdy samochodów ciężarowych po drogach publicznych, zlikwidowano nieefektywny system winietowy, uzyskano zaplanowane przychody oraz stworzono warunki do wdrożenia Europejskiej Usługi Opłaty Elektronicznej.
Krzysztof K.
12 godz. temu
Dla przypomnienia system wcześniej sie nazywał viaTOLL i był uruchomiony za czasów POprzedników. Bramownice były zasilane z agregatów prądotwórczych zasilanych paliwem. System pogrążył wiele firm transportowych, bo były nakładane kary, niesłusznie co udowodnił NIK. ..... Tymczasem eksperci wskazują, że raport NIK jest ewidentnym dowodem na nieudolność ustawodawcy. "Wdrożenie systemu viaToll to wielki sukces, ale okupiony dwiema spektakularnymi porażkami ustawodawcy. Po pierwsze, beznadziejnym systemem kar, zupełnie nie współmiernych do rangi przewinień polegających na nieuiszczeniu opłaty jak i zupełnie niezgodnych z pryncypiami prawa karnego i administracyjnego. Druga porażka, jeszcze bardziej spektakularna, to klęska suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej, która nie potrafi sobie poradzić z czymś na kształt szlacheckich jurydyk, jakie się utworzyły na bazie umów z operatorami dwóch koncesjonowanych autostrad" - powiedział agencji informacyjnej ISBNews ekspert ds. transportu Eryk Kłossowski..... Prezes Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) Andrzej Arendarski w wypowiedzi dla portalu BiznesAlert.pl zauważył, że najbardziej bulwersującą sprawą jest system pobierania kar, którego autorami nie są twórcy viaTOLL tylko urzędnicy. Wynika z niego, że kierowca może być wielokrotnie karany, za to samo przewinienie. "Urzędnicy zawiedli, podeszli do tematu zbyt restrykcyjnie, niezgodnie z podstawowym kanonem prawa, które mówi, że jedno przewinienie każe się raz" - podkreśla Arendarski. "Politycy i urzędy, które oni nadzorują, nie przejmują się problemami zwykłych obywateli, stąd jeżeli problem był znany nie tydzień, nie miesiąc temu tylko już od długiego czasu, należało podjąć błyskawiczne działania. Ogłoszenie przed opinią publiczną, że się pracuje, a sama praca, to są dwie różne rzeczy. Była potrzeba, i jest do tej pory, natychmiastowych działań" - powiedział wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski, komentując kwestie opieszałości władz w zakresie zmiany przepisów prawa warunkujących nakładanie kar w systemie viaTOLL. Sławomir Nowak proszony o komentarz do opublikowanego we wtorek raportu NIK podkreślił, że Izba ogólnie oceniła system pozytywnie, choć wskazała na uchybienia, które trzeba naprawić. – System viaTOLL jest skuteczny i potrzebny. Uważam, że jest bardzo dobry i będziemy rozwijać go dalej, bo skądś trzeba brać pieniądze na budowę nowych dróg – powiedział Nowak. NIK podał wcześniej w tym tygodniu, że jego kontrolerzy ustalili, że do wykonania części bramownic sieci viaTOLL - na których zamontowano urządzenia elektronicznego poboru opłat - wykorzystano materiały niespełniające norm, dopuszczone do obrotu na podstawie sfałszowanych świadectw odbioru. Według Izby, "stwarza to ryzyko dla życia, zdrowia i mienia uczestników ruchu drogowego". NIK zwrócił też uwagę, że dzięki uruchomieniu sieci viaTOLL, która umożliwia elektroniczny pobór opłat za przejazdy samochodów ciężarowych po drogach publicznych, zlikwidowano nieefektywny system winietowy, uzyskano zaplanowane przychody oraz stworzono warunki do wdrożenia Europejskiej Usługi Opłaty Elektronicznej.