Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Zwolnienia grupowe w bielskiej fabryce FCA Poland. Największe od 10 lat

284
Podziel się:

Fabryka FCA Powertrain Poland w Bielsku-Białej zwolni 300 spośród 800 pracowników. Jak poinformowali związkowcy, w sobotę rozpoczną się rozmowy w sprawie redukcji. Dziennik "Rzeczpospolita" podaje z kolei, że przyszłość fabryki wkrótce może stanąć pod znakiem zapytania.

Zwolnienia grupowe w bielskiej fabryce FCA Poland. Największe od 10 lat
Załoga bielskiego zakładu świętuje wyprodukowanie 4-milonowego egzemplarza silnika 1.3 16v MultiJet, luty 2011 roku (Stellantis, materiały prasowe)

- W sobotę rozpoczynamy rozmowy. Będziemy analizować nie tylko zakres zwolnień, ale też propozycje pracodawcy dotyczące sposobu restrukturyzacji, w tym także przedstawiony nam pakiet ochrony miejsc pracy – poinformowała we wtorek szefowa NSZZ Solidarność w FCA Poland Wanda Stróżyk. Jak dodała, tak dużych zwolnień w spółkach grupy nie było od 10 lat.

Fabryka w Bielsku-Białej zatrudnia ponad 800 pracowników. Należy do spółki Fiat Chrysler Automobiles Poland, a ta z kolei jest częścią koncernu Stellantis, który powstał z połączenia grupy Fiat Chrysler Automobiles z francuską grupą PSA. Produkowane są w niej m.in. silniki montowane w nowym modelu Jeepa Renegade.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego Warszawa wspiera Game Industry Conference?

Trzeba dostosować się do unijnych norm

Władze firmy w piśmie do związkowców tłumaczą plan zwolnienia 300 osób (z czego 290 z produkcji) następująco:

W wyniku wprowadzenia przez Komisję Europejską regulacji dotyczących emisji spalin silników spalinowych nastąpił spadek zamówień na silniki, czego konsekwencją jest konieczność zakończenia przez FCA Powertrain Poland produkcji silników TwinAir oraz ograniczenie produkcji silników GSE i SDE.

O zwolnieniach w bielskiej fabryce, należącej do koncernu Stellantis, napisała we wtorek "Rzeczpospolita". "Część pracowników z Bielska-Białej otrzyma możliwość przejścia do fabryki Stellantisa w Tychach lub w Gliwicach, gdzie budowane są m.in. Fiaty 500 i Jeepy Avenger" – czytamy w gazecie.

Dziennik przypomniał, że jeszcze trzy, cztery lata temu fabryka w Bielsku-Białej funkcjonowała dobrze. Obecna sytuacja to efekt zmian, które dotyczą całego przemysłu motoryzacyjnego w Europie. "Powstały w 2021 roku francusko-włosko-amerykański koncern motoryzacyjny Stellantis przestawia do 2030 roku produkcję na napędy hybrydowe i w pełni elektryczne, do tego zawęża liczbę platform w ramach całej grupy, a to prowadzi bezpośrednio do zamykania linii produkcyjnych, całych fabryk i masowych zwolnień" – podał dziennik.

Według gazety przyszłość całego zakładu może w ciągu kilku lat stanąć pod znakiem zapytania. Po 2025 roku zgodnie z unijnymi normami nie będzie już można produkować silników takich, jakie powstają w tej fabryce. Co będzie robiła załoga później - na razie nie wiadomo.

Nie tylko zwolnienia

Jednak koncern Stellantis nie tylko tnie etaty nad Wisłą. Kilka dni temu grupa poinformowała, że rozpoczęła rekrutację do tworzonego w Gliwicach centrum rozwoju oprogramowania, gdzie docelowo pracę znajdzie nawet 300 specjalistów. W Gliwicach powstanie ósme na świecie i czwarte w Europie tego typu centrum informatyczne Stellantisa.

Obecnie trwa m.in. modernizacja biur na potrzeby ośrodka, którego siedzibą będą istniejące obiekty w pobliżu gliwickiej fabryki dużych aut dostawczych. Wszystko będzie gotowe za kilka tygodni. Rozpoczęła się też rekrutacja inżynierów, którzy znajdą pracę w centrum oprogramowania.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(284)
WYRÓŻNIONE
rtt
2 lata temu
10 lat temu Wrangler w Łodzi z dnia na dzień zamknał szwalnie na 1300 osób, przeniósł produkcje do Turcji... tam pensje podobne, ale duzo nizsze skladki ZUS.... a emerytury wyzsze niz w Polsce...
rtt
2 lata temu
Żałosne !!! wiekszość Polaków nie poprowadzi budy ze sledziami samodzielnie przez miesiąc, nigdy osobiscie nie zapłciła składki ZUS czy podatku, nie odróznia Przychodu od Dochodu, Vat-u od Obrotowego, a wypowiada się na tematy gospodarcze ....Kazdy etatowiec i PDG w Polsce dopłąca co roku 6000 zł do KRUS-u, 6000 do emerytur mundurowych, 10 000zł na utrzymanie aparatu urzędniczego....
Tomasz
2 lata temu
Wszystkie branże w około pójdą z torbami,elektrykami będzie jeździć tylko elyta. Plebs pociągami (dlatego kolej na szybko się w Polsce odbudowuje) ściema z ekologia wykończy ludność Europy.taki jest plan finansjery a politycy go realizują za drobne łapówki.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (284)
Gandi
2 lata temu
Nadchodzi kryzys w Europie a polska najbardziej na tym straci, bo "gospodarka" w tym kraju jest całkowicie oparta na zagranicznych firmach, a te firmy najpierw ograniczą produkcję w filiach zagranicznych.
Ania
2 lata temu
Zaczyna się PISowski dobrobyt !
Polak
2 lata temu
Nie narzekajcie !!?!? Tylko na wybory !! Wszyscy i zmian dokonamy sami
Debilizm Bruk...
2 lata temu
Debilizm Brukseli zabija konkurencyjność firm europejskich. Dziwne ale PSA nie zwalnia swoich pracowników we Francji tylko w krajach podległych. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie weyszło. Jak widać PSA (citroen Peugeot) podzieli los Opla (też teraz w grupie PSA) i wszyskie te firmy padną. Szkoda tylko Jeepa jako firmy z tradycjami ale jak chcę sprzedawać Wranglera z silnikiem 2.0 na europę w stanach można kupić 6.4 L w tym samym modelu to i oni niech juz opuszczą UE i podziekują za współpracę Brukseli. Ford idzie inną drogą i nie ogranicza pojemności i modeli w UE i jak widac ma się dobrze. Ale co francuski łeb to francuski debilizm. Jeszcze niech przegłosują że nie tylko ślimaki to ryby ale i żaby to tez ryby i będzie super.
radujmy się
2 lata temu
bo bie ma się czym martwić. Już niebawem znajdą zatrudnienie w zakładzie produkującą miliony samochodów Izera.
...
Następna strona