Do zdarzenia doszło na przejściu granicznym w Medyce. Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z tego przejścia bardzo trafnie wytypowali do szczegółowej kontroli autokar, który wjeżdżał z Ukrainy do Polski. Jak podaje rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie Edyta Chabowska, w odnalezieniu kontrabandy pomogło urządzenie RTG i czujny nos psa Cedra.
Ogromna kara za brak zgłoszenia
- W pojeździe funkcjonariusze znaleźli miejsca, w których ukrytych było ponad 2,7 tys. sztuk papierosów, 1,1 tys. wkładów do e-papierosów oraz gotówka w różnych walutach o równowartości ponad 260 tys. zł. Do ich ukrycia posłużyły liczne skrytki w autokarze, ściana luku sypialnianego, a także sejf - wylicza Edyta Chabowska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Autokarem podróżowało kilkudziesięciu pasażerów i dwóch kierowców. Przeciwko jednemu z nich, który przemycał wyroby akcyzowe, funkcjonariusze KAS wszczęli postępowanie karne - skarbowe. Natomiast drugi z kierowców - ten, który ukrył gotówkę przed kontrolą i nie zgłosił jej przewozu, został ukarany mandatem w wysokości 15 tys. zł.
Krajowa Administracja Skarbowa przypomina, że osoba, która przewozi co najmniej 10 tys. euro (lub równowartość tej kwoty w innych walutach), wjeżdżając do UE lub wyjeżdżając z niej, musi pisemnie zgłosić te środki funkcjonariuszom Służby Celno-Skarbowej lub Straży Granicznej.
Sypią się mandaty
Do podobnego zdarzenia doszło m.in. na początku listopada. Wtedy to wpadł obywatel Białorusi, który na pokładzie białoruskiego autokaru wjeżdżał do Polski przez przejście graniczne w Bobrownikach.
Funkcjonariusze KAS pełniący służbę na tym przejściu znaleźli w bagażu 39-letniego mężczyzny ponad 13 tys. dolarów amerykańskich i blisko 20 tys. euro. W przeliczeniu na polską walutę po obecnym kursie jest to równowartość ponad 150 tysięcy złotych. Podróżny, który nie zgłosił przewozu tych pieniędzy, został ukarany mandatem w wysokości 10 tys. zł.
Niedawno na tym samym przejściu granicznym dwóch innych Białorusinów wwoziło dużą gotówkę do Polski bez jej zgłoszenia. Jeden z nich pieniądze miał przy sobie, a drugi ukrył je m.in. w ubraniach, przewożonych w bagażu.
Pierwszy z nich próbował wwieźć do Polski bez zgłoszenia 31 tys. dolarów amerykańskich i 50 tys. euro. W sumie to równowartość ponad 380 tys. zł (licząc po obecnym kursie), a drugi - 60 tys. dolarów i 5 tys. euro, czyli równowartość ponad 300 tys. zł. Mężczyźni zostali ukarani mandatami po 15 tys. i 8 tys. zł.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj