Przypomnijmy, że w poniedziałek (14 sierpnia) rosyjska waluta przebiła psychologiczną granicę 100 rubli za dolara po raz pierwszy od marca 2022 roku.
Jak pisaliśmy w money.pl, w umacnianiu pieniądza nie pomagają działania stabilizujące, które rozpoczął rosyjski bank centralny. W minioną środę ogłosił, że przestanie kupować obcą walutę na rynku krajowym w ramach mechanizmu, który miał odizolować gospodarkę od wahań cen surowców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzrost stopy procentowej
21 lipca Bank Rosji podniósł główną stopę procentową z 7,5 do 8,5 proc. Przekazano wówczas, że było to wynikiem rosnącej presji inflacyjnej. Miała ona wynikać z faktu, że zdolność do zwiększania produkcji nie nadążała za wzrostem popytu krajowego.
Jednak od początku sierpnia rubel spadł o około siedem procent. "Według doradcy prezydenta Rosji Maksima Orieszkina, głównym powodem osłabienia rubla jest łagodna polityka pieniężna. Dziś, 14 sierpnia, kurs dolara na moskiewskiej giełdzie wzrósł powyżej 101 rubli, a euro - powyżej 110,4 rubli. O godzinie 17:37 kurs dolara spadł poniżej 99 rubli, a euro kosztuje 108 rubli" - podaje "Kommiersant".
Aleksander Isakow, rosyjski ekonomista, powiedział w rozmowie z Bloombergiem, że Bank Rosji będzie musiał podnieść stopę procentową o 50-100 punktów bazowych na posiedzeniu 15 września, aby zwiększyć oszczędności krajowe i zmniejszyć import.
Jednak decyzję o zwołaniu nadzwyczajnego posiedzenia podjęto dużo szybciej. W środę Rada Dyrektorów zadecyduje o wysokości głównej stopy procentowej.