"Przez 30 lat pracy w tym zawodzie jeszcze nie widziałem, by gospodarce zadano aż trzy ciosy naraz" - pisze Jakobsen w swoich najnowszych prognozach. O jakie ciosy chodzi? Jak wskazuje główny ekonomista Saxo Banku o "globalny wstrząs popytowy, globalny wstrząs podażowy oraz wojnę o ropę, która zepchnęła ceny do wieloletnich minimów".
W jego ocenie szczególnie niebezpieczne jest ostatnie wydarzenie. Zdaniem Jakobsena z czasem doprowadzi ono "do znacznej destrukcji kapitału, a już wkrótce - do strukturalnego bezrobocia".
"Potrójny cios dla światowej gospodarki niemal gwarantuje, że rok gospodarczy 2020 jest już stracony, a twórcy polityki powinni podjąć wszelkie niezbędne środki, aby podjąć walkę z realną globalną recesją" - pisze Jakobsen.
Wskazuje, że konieczna jest polityczna reakcja, a ta najczęściej zachęca do obniżenia ceny pieniądza. Banki centralne, by wspomóc spółki i fundusze opierające część działalności na kredytach, tną stopy procentowe, a także organizują zastrzyki finansowe celem utrzymania płynności.
"Ponieważ jednak stopy Fed sięgnęły zera jeszcze przed rozpoczęciem II kwartału, wszystkie największe światowe banki centralne znalazły się na tym samym poziomie (a niektóre nawet niżej, biorąc pod uwagę politykę ujemnych stóp procentowych). Potencjał polityki pieniężnej jest w najlepszym wypadku ograniczony, a w najgorszym - bezpośrednio szkodliwy dla zdolności gospodarek do reakcji - ponieważ niska prędkość obiegu pieniądza oznacza niższą inflację, a tym samym mniejszy popyt na kredyty netto" - tłumaczy Jakobsen, dodając, że bankom centralnym "wyczerpały się narzędzia".
Zdaniem Saxo Banku, świat zbliża się do realizacji Nowoczesnej Teorii Monetarnej (NMT). Oznacza to, że nad polityką pieniężną kontrolę przejmą politycy i "zwiększą wydatki bez ograniczeń związanych z emisją długu".
"Pierwszym sygnałem tej zmiany był budżet Wielkiej Brytanii, opracowany jeszcze przed materializacją skutków koronawirusa. Wydaje się, że koncepcję wypełnienia luki po popycie przez rząd zaakceptowały nawet Niemcy, w ślad za deklaracją Draghiego z 2012 roku. ("dołożenie wszelkich niezbędnych starań") zapowiadając nieograniczone wsparcie dla niemieckich przedsiębiorstw, zarówno dużych, jak i małych, za pośrednictwem KfW, czyli federalnego banku rozwoju" - pisze Jakobsen.
Nadchodząca sytuacja ekonomiście kojarzy się z powojennym Planem Marshalla. Stany Zjednoczone, by wspomóc pogrążoną w gruzach Europę, udzieliły jej państwom nieograniczonego kredytu po to, by wygenerować popyt. Jakobsen zastanawia się, czy "system jest aż tak zniszczony" i "wytrącony z równowagi", że przed nastąpieniem poprawy sytuacja gospodarcza "musi się jeszcze pogorszyć".
"Globalna gospodarka stała się zfinansjalizowanym supertankowcem zasilanym kredytem i niskim oprocentowaniem. Zmierzał on do Portu Deflacji, jednak w efekcie obecnego kryzysu musiał zmienić kurs tak szybko, jak było to możliwe - czyli niezbyt szybko, a morze jest wzburzone - w kierunku Portu Wysokiej Inflacji. Hossa z lat 2009-2020, najdłuższa w historii, właśnie zmarła z powodu koronawirusa. Tymczasem nasze struktury gospodarczo-polityczne są najsłabsze od lat 30. ubiegłego wieku" - wskazuje Jakobsen.
"Zapnijcie pasy - to będzie prawdziwa przygoda, jakiej nikt jeszcze (może z wyjątkiem najstarszych z nas) nie przeżył w ciągu całego swojego życia" - kończy główny ekonomista Saxo Banku.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl