Obecnie w Polsce problemy ze spłatą zobowiązań ma prawie 2,83 mln osób. Więcej jest zadłużonych mężczyzn (61,4 proc.) niż kobiet. Mają też oni wyższe zaległości w porównaniu z kobietami.
Rekordzistą jest mężczyzna z woj. lubelskiego, którego długi sięgają wysokości 71,7 mln złotych. Drugi na liście jest mężczyzna z woj. pomorskiego, który ma do oddania 48 mln złotych. Podium zamyka kobieta z Mazowsza. Jej zaległości sięgają 42,6 mln złotych.
Żeby znaleźć się w Rejestrze Dłużników BIG InfoMoniotor i BIK, dług nasz musi sięgać co najmniej 200 złotych. Istotnym warunkiem jest też terminowość spłat – dłużnicy uwzględnieni w statystykach nie spłacali swoich należności od przynajmniej 30 dni. Mowa tutaj o ratach kredytów i pożyczek, czynszach, ubezpieczeniach, alimentach, rachunkach za prąd i telefon, a także kosztach sądowych i zobowiązaniach wobec firm windykacyjnych.
Z badania Wizerunku Osoby Zadłużonej, przeprowadzonego przez Stowarzyszenie Program Wsparcia Zadłużonych w partnerstwie z BIG InfoMonitor wynika, że dłużnicy są źle postrzegani przez społeczeństwo. Polakom osoby z długami przedstawiają się jako osoby słabe, bierne i leniwe.
Podobne zdanie o sobie przejawiają sami dłużnicy. Kiedy przyszło im opisać samych siebie, to najczęściej wskazywali na takie cechy, jak słabość, brak chęci i lenistwo.
– Nie ma wątpliwości, że im gorzej osoba ocenia siebie, swoje zasoby i możliwości, im bardziej pesymistycznie widzi swoje szanse, tym trudniej zmobilizować ją do aktywnego działania, np. poszukiwania pomocy. Osoby zadłużone mają też świadomość jak negatywnie są postrzegane przez innych, np. wierzycieli, osoby najbliższe, itd. To wszystko razem działa jak samospełniająca się przepowiednia – tłumaczy Roman Pomianowski ze Stowarzyszenia Program Wsparcia Zadłużonych.
Ekspert dodaje, że osoby widzące w sobie same negatywne cechy, nie starają się otoczenia dookoła przekonać, że są wartościowymi jednostkami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl