Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MLG
|
aktualizacja

Zarząd poczty nie liczył się z kosztami? Dotarli do dokumentów

45
Podziel się:

"Rzeczpospolita" dotarła do dokumentów, które jak przekonuje dziennik, mogą wskazywać, że zarząd spółki podejmował decyzje, nie zwracając uwagi na koszty. Związkowcy mówią o niegospodarności i zaniechaniach - pisze "RZ".

Zarząd poczty nie liczył się z kosztami? Dotarli do dokumentów
"Rzeczpospolita" informuje, że z Poczty Polskiej "uciekały" pieniądze (NurPhoto via Getty Images, NurPhoto)

"Sytuacja finansowa Poczty Polskiej jest fatalna – kasa firmy zionie pustką, nie ma pieniędzy dla pracowników, którzy mają pensje poniżej minimalnej krajowej (wyrównywane do obowiązkowego poziomu premiami), nie mówiąc już o inwestycjach w rozwój" - pisze "Rzeczpospolita".

Oto koszty Poczty Polskiej

Dziennik zwraca uwagę, że w tej sytuacji wątpliwości mogą budzić niektóre ruchy spółki. Chodzi np. o wynajęcie hali w Grodzisku Mazowieckim, jednak szybko się z tego pomysłu wycofano. Ostatecznie wynajęto inną halę, jak pisze dziennik za 364 mln zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

"Dotarliśmy do dokumentów z 2023 r., które pokazują, że ta zmiana biznesowej koncepcji nie była tania. Firma Donga obciążyła bowiem państwowego operatora kosztami wcześniejszego rozwiązania umowy (364 tys. zł) oraz przywrócenia hali do stanu pierwotnego (550 tys. zł). Łącznie, bagatela, chodziło więc o kwotę przeszło 900 tys. zł" - opisuje sytuację dziennik.

Dziennik przypomina także, dzierżawę od Biedronki wielu lokalizacji pod automaty paczkowe, choć ta sieć się kurczyła, a nie rosła.

"Rzeczpospolita" wskazuje, że jest także problem z egzekwowaniem przez Pocztę Polską zaległych należności.

"Łącznie opóźnione i egzekwowane należności względem PP sięgają niemal 200 mln zł (stan na październik 2023 r.). I nie są to wyłącznie zaległości z kilku miesięcy, niektóre sięgają kilku lat" - pisze "RZ".

Poczta Polska ma problemy

Sytuacja finansowa Poczy Polskiej jest fatalna. Ogromna strata, która szacowana jest na 700 mln zł, sprawia, że pracownicy spółki nie tylko nie otrzymali corocznej premii świątecznej i nie wynegocjowali podwyżek, ale od 2024 roku czeka ich wręcz obniżka względem ustawowej pensji minimalnej - pisała niedawno "Rzeczpospolita".

Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", minimalne wynagrodzenie w PP od stycznia br. wynosi 4023 zł, co oznacza, że jest o 219 zł niższe niż przewidują przepisy. Związkowcy alarmują, że 80 proc. pracowników poczty będzie zarabiać poniżej minimum krajowego. "PP traci możliwość sprawnego działania", a "pracownicy pozbawieni są motywacji do pracy" - piszą w liście do ministra aktywów państwowych Borysa Budki związkowcy z Solidarności.

Poczta Polska nie złamie przepisów o płacy minimalnej. Różnicę w wynagrodzeniach chce wyrównywać premią.

Miliony złotych dla Poczty Polskiej. Jest zielone światło

Poczta Polska dostanie około 700 mln złotych od państwa w formie rekompensaty. Pieniądze te mają zrekompensować operatorowi pocztowemu straty za nierentowne usługi powszechne . Komisja Europejska dała zielone światło

"Rekompensata ma wyrównać straty, jakie Poczta ponosi jako operator wyznaczony, realizując usługi powszechne. Obejmują one m.in. przyjmowanie, sortowanie, przemieszczanie i doręczanie przesyłek listowych o wadze do 2 kg, w obrocie krajowym i zagranicznym - w tym poleconych i z zadeklarowaną wartością. Usługą powszechną są także niektóre paczki" - informował "Dziennik Gazeta Prawna".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(45)
WYRÓŻNIONE
PanTadeusz
10 miesięcy temu
Poczta Polska, która posiadała dużą ilość nieruchomości miała szansę i potencjał na rozwój. Przez ostatnie lata wyprzedanie tego majątki oraz błędne zarządzanie doprowadziły tą spółkę do stanu takiego, jak ww artykule nie dbając o zasoby i kadrę. Szkoda ludzi, utraconych lat i potencjału który jest w spółce. Natomiast związki zawodowe (w szczególności Solidarność), które teraz tak nagle stały się aktywne, powinny zostać zdelegalizowane, ponieważ nie spełniły swoich statutowych powinności i nie zadbały o pracowników, trzymając 90% załogi na najniższych krajowych.
Szczypior
10 miesięcy temu
Trzeba prezesow posadzić za kratki tak jak Wąsika i Kamińskiego😏
Listonosz
10 miesięcy temu
Przez 8 lat solidarność nie protestowała jakoś na działania rządu i zarządu a w ciągu miesiąca już nie pierwszy list pisze. Ciekawe.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (45)
Wkurzony
9 miesięcy temu
Taka to była gospodarka a teraz bum że wcześniej nie było kontroli NIK
Kolo
10 miesięcy temu
Związkowcy z Solidarności piwzą do ministra? To chyba żart, przecież ich przedstawicielnq zarządzie spółki rządziłni dzielił ostatnie 4 lata. Zwalniał dyrektorów i zarrudniał swoich z Solidarności. Powtarzam ten list to jakiś żart!!!
Yrbbb
10 miesięcy temu
Pks też państwowy i nikt nie chce się dokladac
Gość
10 miesięcy temu
A ja się zastanawiam skąd takie poufne dane macie redaktorzy?
Nin.Ka
10 miesięcy temu
Jako były pracownik tzw okienkowy potwierdzam że 70% pracowników nie ma nawet najniższej krajowej, zależy czy ktoś ma cały etat czy np 6h lub 7h bo takie etaty też są i co roku poczta "okraja"z godzin albo redukuje etaty. Premia wliczana jest w najniższa krajowa żeby wyrównać więc jaka to premia??? Obowiązków dużo, musisz przejść przeróżne szkolenia od profesjonalnej obsługi, profesjonalnej sprzedaży po produkty bankowe i ubezpieczeniowe , niekiedy są szkolenia online a niekiedy trzeba jechać do stolicy swojego województwa na takie szkolenie,przejść testy itp. Także wymagania są ogromne a musisz znać się na wszystkim. Przepracowałam tam rok i ledwo wytrzymałam, klienci są wiadomo różni a ty musisz być miłym pomocnym i oczywiście proponować usługi od tych najdroższych i dodatkowo zachęcać do założenia konta bankowego i proponować sprzedaż np baterie portfele czyli coś na czym najlepiej zyskasz i zrobisz swój plan bo każdy pracownik ma nałożony na siebie plan i jest z niego rozliczany. Nie mówię że ta praca była jakaś mega zła ale szanujmy się, za taką pracę tylko tyle płacą? Wiele osób przychodzi,popracuje miesiąc i zobaczy swoją wypłatę na konto i ucieka stamtąd, ale są tacy co nie mają wyjścia bo np w ich rejonie nie ma przemysłu itp Poza tym jeśli poczta nazywa się Urzędem to bądźmy poważni i niech to przypomina urząd a nie chiński bazarek z zabawkami, grami itp. Pracując tam nieraz słyszałam komentarze typu "jeszcze tu chleba nie macie albo miesa" albo "szkoda ze alkoholu nie ma może byłoby więcej klientów?" Tak właśnie poczta się ośmiesza i kojarzy się z przepisami s.Anastazjii i dewocjonaliami... Źle zarządzający poczta doprowadzili teraz pocztę do ruiny, a Ci co tam pracują to drżą o swoją pracę i płace i to jest najgorsze - ta niepewność...młody jeszcze może sobie poradzi ale ci 50+ już gorzej jak nie daj boze stracą pracę...:( Smutne to jest bo poczta nadal żyje chyba w czasach PRLu, gdzie inne firmy kurierskie są daleko z przodu i się rozwijają chociażby taki Orlen który idzie z duchem czasu i stawia swoje paczkomaty , inpost który jest chyba bezkonkurencyjny i ta firma chyba ma najwięcej klientów. No cóż... mimo że bardzo rzadko korzystam z usług PP to życzę jednak by się podniosła by ludzie nie stacili pracy ale też życzyłabym sobie zmian zaczynając od zmian zarządu spółki, nowych innowacyjnych rozwiązań ku współczesności, zlikwidować całą tą otoczkę sklepu a zająć się usługami pocztowymi, no i dajcie tym 70% ludzi którzy pracują za mniej niż najniższa krajowa godnie zarobić, bo to jest największy WSTYD żeby urzędnik tak mało zarabiał a tyle od niego wymagacie, bo człowiek za takie grosze nawet nie chce się starać tylko robi swoje... bo jak to mówią jaka płaca taka praca... dajcie ludziom wiare i motywację wtedy wszyscy będą zadowoleni. 466 lat poczta przetrwała niech trwa do dziś ale muszą nastąpić zmiany. Pozdrawiam wszystkich pracowników poczty, szczególnie listonoszy bo na nich często jest największa nagonka i skargi ale jest tych listonoszy bardzo mało (braki kadrowe), muszą robić rozbiórki innych rejonów, za nadgodziny nie płacą wiec jest jak jest, apoczta nie chce zatrudniać wręcz przeciwnie...Poczta niech zacznie szanować pracowników tych najmniej zarabiających... A swoją drogą dziwię się że np nauczyciele co rusz mają podwyżki, nie mówię ze to źle bo ich praca jest ciężka, ale listonosze szczególnie powinni zrobic ogólnopolski strajk
...
Następna strona