Około 30 mld zł - tyle dałoby nałożenie na podatników CIT dodatkowej opłaty w wysokości takiej jak obecna składka zdrowotna, czyli 9 proc. Według ustaleń money.pl pomysł ma się znaleźć w projekcie Lewicy o podatku zdrowotnym, będącym odpowiedzią na pomysły koalicjantów dotyczące składki zdrowotnej.
Podatek zdrowotny? Minister komentuje
O ten pomysł w programie TVN24 pytana była minister zdrowia Izabela Leszczyna. Przyznała, że jej ten pomysł się nie podoba.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lewica chciałaby wrócić do PRL i finansować z budżetu państwa system ochrony zdrowia - powiedziała Izabela Leszczyna.
- Teraz Ministerstwo Zdrowia ma np. ponad 170 mld zł ze składki nikt mu tego nie zabierze, a gdyby kiedyś był słaby minister zdrowia i mocny minister finansów, to mogłoby się zmienić, że resort zdrowia dostałby mniej - tłumaczyła Izabela Leszczyna.
Zmiany w składce zdrowotnej
Pomysł na kolejne, daleko idące korekty w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców minister finansów Andrzej Domański i minister zdrowia Izabela Leszczyna przedstawili 21 marca.
Przedsiębiorcy na tzw. skali podatkowej, bez względu na wysokość dochodu, mają płacić składkę zdrowotną w zryczałtowanej wysokości wynoszącej 9 proc. z 75 proc. minimalnego wynagrodzenia pracowników. W warunkach obecnych to 286 zł. Szacuje się, że w 2025 r. wyniesie to ok. 310 zł.
Przedsiębiorcy rozliczający się liniowym podatkiem w wysokości 19 proc. będą mieli do zapłaty 9 proc. z 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do wysokości dochodu nieprzekraczającego dwukrotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Powyżej tej kwoty dodatkowo zapłacą 4,9 proc. od nadwyżki uzyskanych dochodów powyżej tej dwukrotności.
Rząd wylicza, że zaproponowane zmiany w składce zdrowotnej są pozytywne dla 93 proc. przedsiębiorców.
Z kolei Polska 2050 Szymona Hołowni wyszła z kontrpropozycją dotyczącą i przedsiębiorców, i pracowników. - Proponujemy trzy poziomy składki ryczałtowej w zależności od przychodu: 300 zł, 525 zł i 700 zł miesięcznie. To prosty system, w którym składka zdrowotna przestaje być podatkiem - zachwalał propozycję poseł Ryszard Petru. Dla najmniej zarabiających stawka składki wynosiłaby 9 proc.