Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Szturmują centra handlowe. Chcą zdążyć przed pierwszą od 15 lat podwyżką podatku

25
Podziel się:

W Singapurze trwa boom zakupowy. Od 1 stycznia w Singapurze wzrasta bowiem podatek od sprzedaży po raz pierwszy od 15 lat. Na pniu sprzedaje się sprzęt AGD i RTV, a sprytni sprzedawcy napędzają zakupowe szaleństwo specjalnymi ofertami.

Szturmują centra handlowe. Chcą zdążyć przed pierwszą od 15 lat podwyżką podatku
Robert Harding 12Q3 Chinatown street market at night, Singapore, Southeast Asia, Asia (East News, East News)

Od nowego roku podatek od sprzedaży w Singapurze wzrośnie z 7 proc. do 8 proc. Podwyżka o jeden punkt procentowy wywołała szaleństwo zakupowe w końcówce roku - donosi Reuters.

Ponieważ podatek będzie dotyczył wszystkich artykułów od artykułów spożywczych po pierścionki z brylantami, Singapurczycy szturmują centra handlowe, aby zdążyć z zakupami przed podwyżką.

Zakupowe szaleństwo

Na pniu sprzedaje się sprzęt AGD i RTV, oblegane są też sklepy z biżuterią - pisze Reuters.

To jednak nie koniec zapowiadanych przez rząd podwyżek. O ile w przyszłym roku nie nastąpi gwałtowne globalne spowolnienie gospodarcze, to w 2024 r. podatek wzrośnie o kolejny punkt procentowy do 9 proc.

Co sprytniejsi sprzedawcy napędzają zakupowe szaleństwo specjalnymi ofertami, proponując sprzedaż ratalną i odroczone płatności.

Jak dodaje Reuters, krok Singapuru w kierunku podwyżki podatków ma miejsce nawet wtedy, gdy wiele krajów, jak choćby Tajlandia czy Włochy, wprowadzają ulgi w podatku konsumpcyjnym, aby pomóc obywatelom poradzić sobie z rosnącymi kosztami życia.

8-procentowy podatek od sprzedaży w Singapurze będzie nieco wyższym niż w Tajlandii (7 proc.), ale niższy niż w Indonezji (11 proc) czy Japonii (10 proc.), to również mniej niż połowa stawki obowiązującej w wielu krajach Europy (około 20 proc.) - wylicza agencja.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
podatki
kryzys
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(25)
WYRÓŻNIONE
Ozi
2 lata temu
A u nad rżną nas na 23% i wszyscy zadowoleni...
Emeryt
2 lata temu
Tak to jest gdy bidocie zapowie się że po nowym roku zapłacą o 1% więcej. W bogatych krajach takich jak Polska podatek 23% to pikuś. Gdyby nawet podnieśli do 30% to damy radę. Stać nas, a co? Widać że ten dalekowschodni zacofany ludek ma jeszcze wiele do zrobienia by dorównać BOGATEJ POLSCE.
Hdbsbns
2 lata temu
Bzdury piszecie. Zajmujcie się lepiej miliardami ukradzionymi z budżetu państwa polskiego.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (25)
Lulu
2 lata temu
Co to za odwyzka? Słownik ortograficzny dla analfabetów. Masakra
Kajla
2 lata temu
Wcale się nie dziwię, ja też śpieszyłam się na black friday żeby w dobrej cenie kupić wymarzony odkurzacz, w takiej cenie trafiłam swój dreame T30, że grzech było nie skorzystać, a nie powiem - długo myślałam nad zakupem i nie żałuje, bo sprząta jak prawdziwy zawodowiec
VATeusz Moraw...
2 lata temu
Ja co roku robię na wszystko 10-20% i nikt nawet nie piśnie i dalej mamy poparcie pod 40%.
mk7
2 lata temu
Wzrost podatku o 1% oznacza, że zamiast wydać na telewizor 4000zł (w przeliczeniu, a zapewne w Singapurze jest taniej niż u nas) - wyda się 4037zł. Jezeli ktoś chciał kupić biżuterię za 50000 to po podwyżce zapłaci 50467.. Na ziemi nie leży, ale czy to jest kwota istotna dla wydającego tyle pieniędzy?
Tsarinni oszu...
2 lata temu
My już płacimy ponad 85% w podatkach zwykłych i ukrytych. Oni tam jeszcze nie doszli do pułapu 75 % tyle co mieliśmy 20 lat temu.
...
Następna strona