Jak szacuje Północna Izbą Gospodarcza w Szczecinie, straty firm żyjących z Odry mogą sięgać dziesiątków tysięcy złotych - pisze Rzeczpospolita. Z dnia na dzień restauracje, pensjonaty, punkty wynajmu sprzętu wodnego straciły klientów.
Firmy czekają na pomoc rządu. Według dziennika przedsiębiorcy będą mogli rozliczyć część strat w kosztach. Doradca podatkowy Wojciech Kliś na łamach "Rz" zaznacza jednak, że nie da się rozliczyć tzw. utraconych korzyści.
Skażona Odra. Rybacy mogą liczyć na rekompensaty
- Generalnie kosztem PIT/CIT są straty w towarach i wydatki, które przepadły z powodu niezależnych od przedsiębiorcy zdarzeń - dodaje Kliś.
Jak rozliczyć koszy?
Jak tłumaczy, w przypadku gdy z powodu utraty klientów się zmarnowało się jedzenie, wartość straty można rozliczyć podatkowo. Jednak koszty trzeba odpowiednio zaksięgować, już nie jako zakupy towarów, tylko stratę spowodowaną ich zniszczeniem.
Jak podkreśla dziennik, wydatki na podobnej zasadzie rozliczyć mogą też firmy, które musiały odwołać zaplanowane imprezy, np. koncerty czy festyny.
Jak wyjaśnia doradca podatkowy, jeśli nie uda im się odzyskać poniesionych nakładów, które stanowi np. część honorariów wykonawców czy opłaty za catering, mogą je zaliczyć do podatkowych kosztów.
Rekultywacja zajmie pięć lat
Jak zaznaczył w rozmowie z PAP, profesor Instytutu Rybactwa Śródlądowego, Piotr Parasiewicz, rekultywacja Odry zajmie przynajmniej pięć lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zastrzegł, że w obecnej sytuacji samo oczyszczenie wody i podłoża byłoby jedynie działaniem doraźnym.
W tej chwili musimy przygotować się na zmiany klimatyczne. Będą one coraz częściej powodowały sytuacje podobne do tej, która wydarzyła się w tym roku. Musimy się spodziewać, że będzie mało wody w rzece. Odra jest mocno uregulowana i trzeba będzie do tego podejść w sposób bardziej kompleksowy - wyjaśnił prof. Parasiewicz.
Dodał, że "bardzo ważnym elementem będzie przygotowanie zarówno krótko jak i długoterminowego planu działania".