Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Oskar Sobolewski
Oskar Sobolewski
|
aktualizacja

"Propozycja przede wszystkim populistyczna". Co dalej z wiekiem emerytalnym? [OPINIA]

351
Podziel się:
Przedstawiamy różne punkty widzenia

Poznaliśmy drugie planowane pytanie referendalne. Tym razem nawiązuje do systemu emerytalnego, a dokładnie pozostawienia wieku emerytalnego na niezmienionym i zróżnicowanym ze względu na płeć poziomie. Dlaczego w tym pytaniu jest dużo populizmu i wyborczej potrzeby chwili?

"Propozycja przede wszystkim populistyczna". Co dalej z wiekiem emerytalnym? [OPINIA]
Drugie pytanie w planowanym przez partię Jarosława Kaczyńskiego referendum ujawniła w sobotę Beata Szydło (PAP, Darek Delmanowicz)

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn? - tak ma brzmieć drugie pytanie w referendum zaplanowanym na dzień wyborów parlamentarnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Mateuszem Żydkiem

Postulat obniżenia wieku emerytalnego był jednym z haseł podczas wyborów w 2015 roku, zarówno prezydenckich jak i parlamentarnych. Po ośmiu latach temat wraca, ale w zupełnie innej rzeczywistości. PiS obniżyło już wiek emerytalny, reforma wyrównywania i podwyższenia wieku emerytalnego do 67. roku życia została zatrzymana. Co ważne, reforma poprzedniego rządu (PO-PSL) była rozłożona na lata, mężczyźni mieli przechodzić na emeryturę w wieku 67 lat dopiero w 2020 roku, a kobiety - w 2040 roku. W przypadku kobiet było więc to rozłożone na prawie 30 lat. W czasie rządów PiS pojawiły się świadczenia nazywane przez rządzących tzw. 13. i 14. emeryturą, chociaż z emeryturą mają niewiele wspólnego.

"Propozycja przede wszystkim populistyczna"

Propozycja pytania o wiek emerytalny jest przede wszystkim populistyczna, szczególnie że obecnie temat ten nie jest przedmiotem dyskusji, a także postulatem żadnej z partii w nadchodzących wyborach, a przynajmniej nie został on dotąd przez nikogo zaprezentowana. Co ważne, PiS kilka tygodni temu wskazywało, że jest zwolennikiem dyskusji o emeryturach stażowych, które mogą wielu osobom obniżyć wiek emerytalny. Niestety o systemie emerytalnym już od dawna rządzący myślą przede wszystkim pod kątem wyborczej kalkulacji, tak było w 2015 roku, tak było również w 2019 roku, kiedy po raz pierwszy wypłacono tzw. 13. emeryturę na chwilę przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Są to działania bardzo krótkowzroczne i oderwane od konstrukcji naszego systemu.

Warto byłoby odłożyć chociaż na chwilę wyborcze kalkulacje i spojrzeć w szerszej perspektywie na przyszłość emerytalną. Sytuacja osób, które w najbliższym czasie będą przechodziły na emeryturę, będzie relatywnie lepsza w porównaniu do sytuacji osób, które będą kończyły swoją aktywność zawodową za 40 lat. O ile dzisiaj stopa zastąpienia (relacja emerytury do pensji), wynosi około 50 proc., to w latach 2060-2070 spadnie do poziomu 20-25 proc. przy założeniu, że nie nastąpią zmiany w konstrukcji systemu. To oznacza, że brak zmian w systemie emerytalnym, zwłaszcza przy wydłużającej się średniej długości życia oraz zmianach demograficznych w Polsce powoduje, że przyszłość emerytalna nie rysuje się w kolorowych barwach.

Utrzymywanie zróżnicowanego wieku emerytalnego jest niekorzystne przede wszystkim z perspektywy kobiet, bo to ich emerytura jest średnio dużo niższa od świadczeń mężczyzn, a utrzymywanie wieku emerytalnego na poziomie 60 lat dla kobiet nie będzie poprawiało ich sytuacji finansowej na emeryturze. W Polsce brakuje poważnej i powszechnej debaty emerytalnej, niestety politycy i polityczki boją się trudnego tematu jakim jest wiek emerytalny. W Polsce jest on jednym z najniższych w UE, inne kraje albo już rozpoczęły reformy mające na celu wyrównywanie i podwyższanie wieku emerytalnego, albo już takie reformy zakończyły. Żyjemy coraz dłużej, nawet pomijając chwilowe spadki w związku z pandemią, co oznacza, że również w Polsce powinniśmy rozpocząć takie zmiany.

Trzeba budować zachęty

Poza samym wiekiem emerytalnym, należy budować zachęty, które spowodują, że będzie się opłacało pozostać na rynku pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego i poczekać z przejściem na emeryturę. Zerowa stawka PIT (która pojawił się w 2022 roku w ramach tzw. Polskiego Ładu) dla osób w wieku emerytalnym, które nie przeszły na emeryturę, nie jest tym, co zachęca do rezygnacji z przejścia na emeryturę, zwłaszcza kiedy tzw. 13. i 14. emerytury są już stałymi świadczeniami.

O reformie w systemie emerytalnym warto i należy rozmawiać, ale konsekwencją tych rozmów powinny być legislacyjne zmiany. Warto pamiętać, że Polska starzeje się coraz szybciej, młodych osób na rynku pracy będzie coraz mniej, a to będzie się przekładało również na mniejsze składki, które wpływają do systemu i wyższe wydatki w postaci świadczeń wypłacanych coraz liczniejszym rocznikom. Dzisiaj powinniśmy się przygotować na te zmiany, ale nie w populistyczny sposób, tylko podczas eksperckich debat połączonych z rzetelną i szeroką kampanią informacyjno-edukacyjną.

System emerytalny wymaga zmian, ale dobrych i przemyślanych. Nie można podejmować decyzji w tym zakresie pod wpływem chwili i trwającej kampanii wyborczej. Powinny one być podejmowane w ramach porozumienia ponadpartyjnego, na co raczej niestety nie ma większych szans. Reforma emerytalna powinna zostać rozłożona w czasie, ale jej początek powinien rozpocząć się jak najszybciej. Obawiam się jednak, że w kolejnych miesiącach i latach tego typu pomysłów, jak ogłoszone w sobotę pytanie referendalne, może być więcej. Zabraknie natomiast edukacji.

Oskar Sobolewski, Założyciel Debaty Emerytalnej, ekspert emerytalny i rynku pracy w HRK

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
praca
emerytury
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Oskar Sobolewski
KOMENTARZE
(351)
WYRÓŻNIONE
Dodo
rok temu
Przestańcie, wypisywać bzdury, emerytura jest przywilejem z którego można skorzystać, kto czuje się na siłach ma prawo pracować dłużej i do 100 lat. Artykuł tendencyjny, kto Wam za to płaci ?
Jacek
rok temu
Dla mnie największą patologią polskiego systemu emerytalnego są 40 letni emeryci mundurowi, którzy w sile wieku pobierają świadczenia kosztem całego społeczeństwa. Dlatego potem nie ma kasy na edukację i służbę zdrowia, ale zawsze jest na 40-letniego byczka w mundurze.
kasa
rok temu
akurat sołtysowa nie straci, dorabia te paskudne euro w Brukseli
NAJNOWSZE KOMENTARZE (351)
przedśkolak
rok temu
A może logiczne pytanie;czy jesteś za ujednoliceniem wieku emerytalnego dla kobiet 60lat i mężczyzn 65 lat (tzn brakiem wcześniejszych emerytur policyjnych,wojskowych itp.
wyb.
rok temu
Do podniesienia wieku emerytalnego zgodzila sie sama pani Szydlo bo ona juz powinna w paputkach siedziec w domu a nie pracowac a co najgorsze tonie chce startowac do Sejmu tylko do Europarlamentu bo tam placa w Euro i duza kase to jest hipokryzja obluda i lekcewazenie Polakow.Jak pani Szydlo pojdzie na emeryture i nie bedzie startowac w zadnych wyborach to chwala tej pani za to.
gość
rok temu
Wiek powinien pozostać taki jaki jest. Jeżeli ktoś czuje sie na siłach to może pracować dłużej.Ja pracowałam rok dłużej. Ale teraz zdrowie siada i przeszłam na emeryturę
ZK590
rok temu
Pracowałem na budowie 45 lat i moja emerytura jest sporo niższa od emerytury górnika czy mundurowego który w wieku /oby/ 45 lat jest emerytem.
Robert
rok temu
Może by tak napisać o różnym stażu pracy i wieku przechodzenia na emeryturę dla kobiet i mężczyzn. O różnych systemach emerytalnych obowiązujących w Polsce – KRUS, ZUS oraz SYSTEM EMERYTUR BUDŻETOWYCH. O przywilejach, gdzie jedni mają możliwość przechodzenia na emeryturę ze względu na STAŻ PRACY (np.: służby mundurowe, pracownicy oświaty czy też górnicy), a drugim tego przywileju się odmawia twierdząc, że byłoby to zabójstwo dla całego systemu, każąc im jednocześnie pracować 45, a czasem i nawet 50 lat. O różnych sposobach wyliczania emerytury, gdzie są grupy, których wyliczanie emerytury jest powiązane z ostatnim wynagrodzeniem, czyli nie wkładają nic do systemu, a mają bardzo wysokie emerytury wypłacane im przez wiele lat (np. sędziowie czy prokuratorzy), a drugim mimo zgromadzonego kapitału i to czasami bardzo pokaźnego, każe się pracować coraz dłużej wmawiając im, że to dla ich dobra, aby mieli jeszcze większe emerytury. Dodatkowo kapitał i to czasami niemały, bo sięgający nawet 40% w porównaniu do wysokości zgromadzonego kapitału emerytalnego, a zgromadzony z nieewidencjonowanej składki rentowej, która znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w momencie przejścia na emeryturę (chociaż nie ma żadnej podstawy prawnej dla takiego działania). Mamy jeszcze brak dziedziczenia składki emerytalnej i rentowej po zmarłym małżonku, gdzie niejednokrotnie drugi z małżonków z powodu śmierci tego pierwszego stawiany jest w bardzo złej sytuacji ekonomicznej. No i jeszcze zostaje ta nieszczęsna tablica dożycia z której korzysta ZUS wyliczając nam emerytury, a która dyskryminuje mężczyzn, bo stosuje ten sam przelicznik tak dla kobiet jak i mężczyzn. Powoduje to, wydłużenie mężczyznom przelicznika średnio o 30 miesięcy, co znacząco zaniża im emerytury. Dużo tego jak na jeden system emerytalno-rentowy, a i tak nie wymieniłem wszystkiego. Jako dodatek taka mała ciekawostka - Wycinek Uzasadnienia Trybunału Konstytucyjnego „Wyrok z dnia 22 czerwca 1999r. Sygn. K. 5/99” Cyt. „Ochrona praw nabytych nie oznacza nienaruszalności tych praw. Zasada ochrony praw nabytych nie ma charakteru absolutnego i nie wyklucza stanowienia regulacji mniej korzystnych dla jednostki. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał, że odstąpienie od zasady ochrony praw nabytych jest dopuszczalne w szczególnych okolicznościach, gdy przemawia za tym inna zasada prawnokonstytucyjna. Precyzując pojęcie „szczególnych okoliczności”, uzasadniających odejście od ochrony praw nabytych Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że chodzi tutaj o sytuacje nadzwyczaj wyjątkowe, gdy ze względów obiektywnych zachodzi potrzeba dania pierwszeństwa określonej wartości chronionej, bądź znajdującej oparcie w przepisach Konstytucji” koniec cyt. Czyli mamy tutaj „szczególną okoliczność” znajdującą oparcie w przepisach Konstytucji, a mianowicie chodzi o Art. 2, Art. 32 oraz Art. 33. Dlatego potrzebna jest społeczna debata nad zmianą całego systemu emerytalno-rentowego. Potrzebny na dzień dzisiejszy jest taki system emerytalny, który byłby sprawiedliwy dla wszystkich i nie dyskryminował nikogo, abyśmy już nie musieli słuchać o pracy do 70-go, a może nawet do 80-go roku życia. Aby człowiek na tej zasłużonej emeryturze mógł faktycznie wypocząć, a nie rozglądać się za dodatkowym zajęciem, aby móc godnie przeżyć te swoje ostatnie dni. Może na początek jeden system dla wszystkich tzw. emerytura kapitałowa. Jedna składka na Ubezpieczenie Społeczne bez podziału na wiele składowych i tak wszystko trafia do jednego worka zwanego Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Następnie ustalenie minimalnej kwoty emerytalnej, którą powinno się otrzymać po wyliczeniu, a która była by jedynym kryterium uprawniającym do emerytury. Wypłata, to uzbierany kapitał dzielony przez ilość miesięcy w tablicach dożycia osobno dla kobiet i mężczyzn. I to jest pierwszy mały krok, który pozwolił by uzdrowić ten chory system. Pozdrawiam
...
Następna strona