Walka z przestępcami wyłudzającymi VAT przyniosła skutek. Gigantycznemu wzrostowi wpływów do budżetu nie da się zaprzeczyć. Ale to nie tylko przestępcy czy "mafie vatowskie", jak to określa rządowa narracja, płacą za ten sukces. Płacą za niego również uczciwi przedsiębiorcy oszukani przez kontrahentów i tym samym wkręceni w vatowskie karuzele.
I choć brzmi to jak absurd – uczciwi płacą za nieuczciwych, którzy się ulotnili - to takie sytuacje są w Polsce standardem. Skarbówka raz za razem wydaje tzw. nakazy zapłaty dla polskich firmy wkręconych przez oszustów w VAT. Z niepokornymi chętnie chodzi do sądu, o czym pisaliśmy kilka dni temu. Chodzi, bo niczego nie ryzykuje, a za procesy płacą wszyscy podatnicy. Nawet, gdy państwo przegrywa.
A przegrywa nie tylko za sprawą wyroków, jak ten opisany przez nas w maju 2018 r., gdy NSA uznał, że podejście skarbówki było sprzeczne z prawem. Przegrywa także za sprawą działalności unijnego Trybunału Sprawiedliwości, który ujmuje się za podatnikami.
Zobacz: Nowy obowiązek dla firm coraz bliżej. Gigantyczne kary za błąd
To właśnie orzeczenie TSUE przywołał w maju 2018 r. Naczelny Sąd Administracyjny. Unijni sędziowie stwierdzili w nim, że sprawdzenie kontrahenta nie należy do kompetencji i obowiązków przedsiębiorcy, bo nie jest on urzędem.
Dotychczas podejście do zasady należytej staranności było jednym z częściej przywoływanych przed sądami argumentów na rzecz podważania decyzji organów skarbowych. Ministerstwo Finansów nie wydało bowiem wykładni, czym powinna charakteryzować się należyta staranność. Zamiast tego stworzyło liczący 12 stron dokument ze wskazówkami dla kontrolerów zatytułowany "Metodyka w zakresie oceny dochowania należytej staranności przez nabywców towarów w transakcjach krajowych".
Za sprawą TSUE do arsenału przedsiębiorców nieświadomie wkręconych w karuzele podatkowe w sądowej walce z fiskusem dołączył kolejny wyrok. W połowie października TSUE orzekł, że praktyka stosowana m.in. przez polskiego fiskusa (choć sprawa nie dotyczyła Polski – red.) polegająca na dołączaniu do decyzji wyciągów z innych decyzji wobec kontrahentów tego podatnika narusza jego prawa do obrony i rzetelnego procesu.
Unijni sędziowie jednoznacznie wskazali, że skoro urzędnicy chcą przytaczać przeciwko podatnikom decyzje dotyczące ich kontrahentów, muszą udostępniać podatnikom dowody, na podstawie których wydali wspomniane decyzje. W przeciwnym razie podatnik traci możliwość do skutecznej obrony, a sąd nie może wypełnić obowiązku przeprowadzenia rzetelnego procesu.
Jak wskazuje adwokat Jarosław Ziobrowski z kancelarii Kurpisz i Ziobrowski, dzięki temu wyrokowi podatnicy wobec, których toczą się postępowania karno-skarbowe przed sądami karnymi, mogą próbować wnioskować o ich zawieszenie do czasu rozpoznania wniosku o wznowienie postępowania podatkowego. Ponadto wyrok pozwala przedsiębiorcom, wobec których wydano ostateczną decyzję, wystąpić o wznowienie postępowania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl