O sytuacji branży informuje "Gazeta Wyborcza" i wskazuje, że CD Projekt jest obecnie czwartą firmą wśród tych najdroższych notowanych na warszawskiej giełdzie. Z wynikiem kapitalizacji na poziomie 31,3 mld złotych producent gier ustępuje tylko: PKO BP (44,8 mld złotych), PZU (34,4 mld złotych) oraz PKN Orlen (32,5 mld złotych). Wyprzedziła natomiast Santander Consumer Bank, którego kapitalizacja osiągnęła poziom 31,18 mld złotych.
Wyniki CD Projektu napędza nadchodząca premiera jego najnowszej gry - "Cyberpunka 2077". Warszawska spółka wierzy w sukces swojego nowego tytułu i powołuje się na wyniki przedsprzedaży. Trzecią odsłonę flagowego "Wiedźmina" przed premierą nabyło 1 mln odbiorców - "Cyberpunk" przebił tę barierę w krótkim czasie.
Analitycy, na których powołuje się "GW", szacują, że gra sprzeda się w ok. 24-28 mln egzemplarzy. To bardzo dobry wynik, szczególnie jeżeli porównać go z osiągnięciami "Wiedźmina". Wszystkie trzy gry prezentujące przygody Geralta z Rivii sprzedały się w nakładzie ok. 40 mln egzemplarzy - za połowę tego wyniku odpowiada ostatnia część trylogii.
Dla porównania: najwięcej kopii jednego tytułu sprzedał Rockstar Games w 2013 roku. Jego "Grand Theft Auto V" rozeszło się w nakładzie 32 mln w ciągu roku. To wciąż niepobity rekord.
Jak duży wpływ na akcje CD Projektu ma ich najnowsze dzieło, pokazuje przede wszystkim sytuacja z 16 stycznia 2020 roku. Wtedy to Adam Kiciński, prezes CD Projektu, ogłosił przesunięcie premiery "Cyberpunka 2077" z 16 kwietnia na 17 września tego roku. Efekt? Spółka straciła 2,5 mld złotych na kapitalizacji - o czym informowaliśmy na money.pl.
Premiera Cyberpunk 2077 przesunięta. Jest nowa data
Sytuacja ta pokazała też, że CD Projekt wpływa nie tylko na swoje akcje, ale również na kondycję całej branży. Większość spółek z WIG Games świeciła 17 stycznia na czerwono.
Najwięcej straciły akcje CD Projektu (spadek o 13,18 proc.), ale także: 11 Bits Studio (o 2,17 proc.), Playwaya (o 2,53 proc.). Wyjątkiem w tej sytuacji była No Gravity Games, której kurs wzrósł o 6,5 proc.
W rozmowie z "GW" Michał Mielcarek, prezes notowanej na giełdzie spółki Draw Distance, tłumaczy, że CD Projekt jest "koniem pociągowym branży". Dlatego też poradzi sobie z ewentualnymi skutkami, gdyby "Cyberpunk" okazał się niewypałem. W przeciwieństwie do mniejszych firm, które mogą odczuć boleśnie chłód inwestorów.
CD Projektowi, jak przekonuje "GW", ewentualnie pomóc może też trzymany w rezerwie tytuł, który rozgrzeje serca wszystkich graczy. Mowa tutaj o "Wiedźminie 4".
Za powstaniem tytułu przemawiać może m.in. podpisane w grudniu ubiegłego roku porozumienie z Andrzejem Sapkowskim, a także wyniki netfliksowego serialu "Wiedźmin", który szybko stał się najlepszym serialem w historii Netfliksa. Po premierze tytułu na platformie streamingowej, gra CD Projektu była uruchamiana częściej, niż tuż po swojej własnej premierze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl