Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Unia nie może popełnić błędu. Będzie rozbrajać Trumpa gazem

101
Podziel się:

Europa ściga się z czasem ws. gazu. Od stycznia zmienią się warunki gry. Unia szykuje się na powrót Donalda Trupa z jego "machiną celną" i biznesowym podejściem do sojuszy. Bruksela zagra sprawdzoną kartą, składając lukratywną propozycję gazową.

Unia nie może popełnić błędu. Będzie rozbrajać Trumpa gazem
UE szykuje się na prezydenturę Donalda Trumpa (Getty Images, Oleg Nikishin)

Europa odcina się od rosyjskiego gazu i wprowadza kolejne ograniczenia. Jeszcze w grudniu embargo obejmie import LPG. Od nowego roku zaś zacznie obowiązywać całkowity zakaz reeksportu rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego LNG z UE do krajów trzecich. Od lutego masowce wypełnione rosyjskim gazem nie będą zaś mogły korzystać z terminali LNG w portach Unii.

Bruksela robi wszystko, aby przekonać ostatnich europejskich klientów Putina (Węgry, Czechy, Austrią, Włochy i Słowację) do rezygnacji z rosyjskich surowców, a za alternatywę stawia amerykański gaz.

Dlaczego nie zastąpić rosyjskiego gazu amerykańskim? Jest dla nas tańszy i umożliwia redukcję cen energii - przekonywała na Węgrzech szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, której słowa przytacza Reuters.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Putin chce negocjacji? "On musi gdzieś wygrać"

Amerykański gaz to karta, którą przewodnicząca KE sprawnie gra. Z jednej strony stanowi alternatywę dla rosyjskich dostaw morskich, ale też tranzytu rurociągowego przez Ukrainę, który władze w Kijowie zamierzają z końcem roku ostatecznie zakończyć. Z drugiej, może być wytrychem, który pozwoli rozbroić powracającego do Białego Domu Donalda Trupa.

Gazowa karta przetargowa

Przed Europą trudne zadanie. Powrót Trumpa oznacza zmiany reguł przy stole. Republikański prezydent już w kampanii zapowiedział, że obłoży Europę cłami w  wysokości od 10 do 20 proc. Wielokrotnie podkreślał swój konfrontacyjny stosunek do relacji gospodarczych z Europą i nacisków w kwestii nakładów na obronność w ramach NATO.

Ursula von der Leyen sięga więc po argument ekonomiczny. Szefowa KE planuje skorzystać z wytrychu, który po raz pierwszy wykorzystał jej poprzednik Jean-Claude Juncker w 2018 r. Przedstawił on wówczas prezydentowi USA propozycję wspólnego biznesu na LNG, w ramach którego Europa miała kupować gaz z Ameryki. Teraz von der Leyen chce zrobić coś podobnego.

Szefowa KE miała już rozmawiać z prezydentem elektem o zastąpieniu rosyjskiego gazu skroplonego tańszym gazem amerykańskim.

Stany Zjednoczone już są jednym z głównych dostawców LNG do UE. Według danych Agencji ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki (ACER) Unia tylko w pierwszej połowie tego roku kupiła 20,9 mln ton LNG z USA, co stanowiło 46 proc. całkowitego importu LNG drogą morską do Europy. Szacuje się, że do końca roku wolumen amerykańskiego gazu sięgnie około 40 mln ton.

Dostawy LNG stanowiły w 2024 r. około 37 proc. dostaw gazu do UE, przede wszystkim z USA, a ich znaczenie było większe niż wydobycia na Morzu Północnym i Norweskim Szelfie Kontynentalnym (31 proc.). Gaz rosyjski importowany gazociągami stanowił około 13 proc. dostaw, udział gazu z Rosji wynosił około 20 proc. jeżeli uwzględnić rosyjskie LNG - wyjaśnia w rozmowie z money.pl dr Kamil Lipiński, Kierownik Zespołu Klimatu i Energii w Polskim Instytucie Ekonomicznym.

Jak przypomina, głównymi importerami LNG była Francja (22 proc.), Holandia (16 proc.) i Hiszpania (15 proc.). - Te kraje przodowały też niestety w imporcie rosyjskiego LNG. Udział Polski w całości importowanego do UE gazu skroplonego w tym okresie wynosił około 5,4 proc. - zaznacza.

Gaz od Trumpa lepszy od zależności od Putina

Dla większości krajów UE odejście od rosyjskiego gazu jest oczywistą strategią bezpieczeństwa energetycznego całej Wspólnoty. Czy jednak związanie się kolejnymi umowami gazowymi z USA, które pod przywództwem Trumpa mogą w każdej chwili stać się bezkompromisowym konkurentem, nie stwarza kolejnego zagrożenia wynikającego z zależności gazowej?

Bruksela zakłada, że dla Trumpa liczyć się będzie przede wszystkim biznes, a umowy na gaz z UE będą działać jak sprzężenie zwrotne. Mówiąc wprost, Trumpowi ma się na tyle opłacać handel z Unią, że złagodzi swoją politykę np. celną.

Eksperci podkreślają jednak, że dla bezpieczeństwa energetycznego konieczna jest dywersyfikacja kierunków dostaw i zachowanie równowagi.

Kluczowe znaczenie dla autonomii strategicznej UE względem USA i Norwegii oraz państw trzecich w procesie dywersyfikacji dostaw gazu będzie miało wykorzystanie siły rynkowej zagregowanego europejskiego popytu na ten surowiec. W tym kontekście interesujący postulat wzmocnienia przetargowej siły Europy na rynku gazu pojawił się w raporcie Mario Draghiego, który proponował utworzenie wspólnego unijnego nabywcy LNG, negocjującego kontrakty z głównymi graczami w USA, Katarze i innych państwach trzecich - zaznacza dr Lipiński.

Starania von der Leyen idą właśnie w tym kierunku. Negocjując z Trumpem większe kontrakty, będzie starała się możliwie obniżyć cenę, tak by gaz z USA był rzeczywiście tańszy dla Europy niż gaz z Rosji obciążony dodatkowymi ryzykami.

Po rewolucji łupkowej USA stały się poważnym graczem na rynku LNG. Znacznie rozbudowały swoją infrastrukturę LNG. Główne terminale eksportowe gazu skroplonego to Sabine Pass (Luizjana), Cove Point (Maryland), Corpus Christi (Teksas), Cameron (Luizjana) i Freeport (Teksas). W Europie amerykańskie masowce przyjmowane są przez porty: w Belgii (Zeebrugge), Francji (Dunkierka, Montoir-de-Bretagne), Hiszpanii (Barcelona, Bilbao), Holandii (Rotterdam) oraz w Polsce (Świnoujście).

Europa odrobiła lekcje

Europa jest dziś w innym położeniu niż w 2022 roku. Kraje wspólnoty w dużej mierze wyciągnęły wnioski z kryzysu energetycznego i dokonały drastycznej zmiany kierunków dostaw. Rozwój infrastruktury do odbioru LNG oraz obowiązkowa rezerwa zmagazynowanego gazu dają dziś bezpieczeństwo.

I choć magazyny gazu w Europie ze względu na falę chłodu w listopadzie i grudniu w były zatłoczone w 81 proc., a więc na nieco niższym poziomie niż w analogicznym okresie 2023 r. (90 proc.) i 2022 r. (87 proc.), to jest to wciąż wysoki poziom, który nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa dostaw tej zimy.

- Jak wskazują analizy przedstawiane w Winter Outlook 2024/25 przez ENTSOG, nawet w przypadku całkowitego wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu do UE oraz trudnej sytuacji na globalnym rynku LNG, bezpieczeństwo dostaw odbiorców chronionych: gospodarstw domowych, małych i średnich przedsiębiorstw oraz odbiorców publicznych nie będzie utrzymane - zaznacza analityk PIE.

Mimo tej stabilizacji Bruksela stale musi trzymać rękę na pulsie, bowiem surowce energetyczne są obecnie równie skutecznym narzędziem w polityce, jak zdolności militarne.

- Należy pamiętać jednak, że ta równowaga może mieć charakter dość kruchy – uszkodzenie lub wstrzymanie pracy kluczowej infrastruktury importującej LNG, lub gaz norweski w Europie, czy też zdarzenia obniżające wolumen eksportu LNG, takie jak awarie i strajki, będą przekładać się na potencjalne wahania cen gazu w Europie - zaznacza dr Lipiński.

Przemysław Ciszak, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(101)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Jacek S.
1 tyg. temu
Jeśli nawet będziemy sprowadzać gaz z Kataru czy Emiratów to gwarantem dostaw jest US navy - Iran, Trump nie jest takim mokrocefalem jak Biden i powie America First
MANITOBA
6 dni temu
Nie ma tańszej energii jak z węgla .Chiny wydobywają 10 razy więcej węgla niż w Polsce i mają otworzyć 350 elektrowni na węgiel kamienny . Chiny dzięki węglowi maja towary najtańsze na świecie . A w Polsce opłata za CO2 to połowa ceny energii elektrycznej z węgla . Niemcy otwierają 3 elektrownie na węgiel brunatny , który jest bardziej szkodliwy od węgla kamiennego . A Polsce Unia zabroniła budowy 1 bloku na węgiel kamienny w elektrowni Ostrołęka .
opyta
7 dni temu
co za klamstwo ze amerykanski jest tanszy
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Patryk.
7 dni temu
Europa nie musi bronić się przed Trampem, a przed swoimi komisarzami i tzw, lobbystami. Cła są po to ,żeby bronić własny przemysł i producentów. Zniesienie np. ceł na tekstylia z Chin zniszczyło ten przemysł w całej Europie. Podobnie jest z przemysłem stalowym. U nas ograniczenia, obowiązkowe filtry, limity godzin, stawka minimalna , a chińskie firmy zatrudniają dzieci za dolara i kichają na ekologię. My ich z ceł zwalniamy, nasze zakłady padają, a wszyscy oddychamy zanieczyszczonym powietrzem.
Steve(no)Job(...
1 tyg. temu
GAZ W NAWOZACH!!! Europa importuje miliardy metrow szesciennych gazu z Rosji, PRZEROBIONYCH NA NAWOZY!!! Po prostu, majac wrecz nieograniczone ilosci taniego gazu, ktorego nie chce Europa, przerabiaja go na exceptowalne nawozy azotowe. Traca na tym polskie Azoty i Anwile, ktore z "taniego", amerykanskiego gazu nie sa w stanie wyprodukowac rownie tanich, by konkurowac na rynkach europejskich, czy nawet krajowym.
Misiu
7 dni temu
Rosji udała się wielka sztuka rodem z Sun Tsu /Sztuka wojny/, czyli przekierowanie UE-cash flow na walkę z urojonym "zagrozeniem" w rodzaju "katastrofy klimatycznej" zamiast na niezbędne zbrojenia!! Niemcy i UE są totalnie bezbronne i pozbawiane stopniowo przemysłu obronnego , który ucieka z UE gdzie pieprz rośnie przed UE-Zielonym Ładem i horrenadalnym i eko -niepewnej energii!!! Jest w Niemczchech flauta i nic nie działa!!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (101)
niezależni po...
4 dni temu
Takie bzdury to tylko ciszak może bazgrać, nikt o zdrowym umyśle nic takiego nie wymyśli.....
JaK
4 dni temu
Co artykuł to inna wersja , piszecie czy przepisujecie przygotowane artykuły ?
XUE
4 dni temu
W Brukseli cienko lobbują za gazem z USA bez walizek z kasa ? Muszą być już mocno przyparci do muru
Semi
4 dni temu
Ameryka to dobry sprzedawca
elmond
4 dni temu
A potem przyjdzie ostrą zima i wszystko zawieje i zamiecie!
...
Następna strona