Sytuacja w spółce PKP Cargo, która ze Skarbem Państwa powiązana jest dzięki temu, że udziały (ok. 30 proc.) ma w niej PKP S.A., w ostatnim czasie to jeden z najgorętszych tematów w Polsce. Wszystko przez fatalną kondycję firmy, której efektem będą szeroko zakrojone zwolnienia grupowe, o czym pisaliśmy w money.pl.
W kontekście sytuacji finansowej największego polskiego przewoźnika towarowego Onet zwrócił kilka tygodni temu uwagę, że p.o. prezesa PKP Cargo Marcin Wojewódka nabył ok. 9 tys. akcji spółki, co - jak sam zainteresowany podkreśla - nie było ukrywane, lecz zgodnie z przepisami takie informacje były podane w komunikatach giełdowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wszystkie działania, jakie obecnie podejmuję, są zgodne z obowiązującymi przepisami Rozporządzenia MAR. Co więcej, od samego początku mojej bytności w PKP CARGO S.A. Komunikuje, że wierzę w przyszłość PKP CARGO S.A. i że moim zamiarem jest zaangażowanie prywatnych środków w naszą spółkę, i czynię to konsekwentnie. Pozwalają mi na to przepisy i działam zgodnie z nimi. Byłem też akcjonariuszem PKP CARGO S.A. przed objęciem funkcji w organach spółki" - pisał Wojewódka, odnosząc się do pytań Onetu.
Szef PKP Cargo najwyraźniej kontynuuje akcję, ponieważ w piątek (12 lipca) pojawił się nowy komunikat. Dowiadujemy się z niego, że Wojewódka kupił 2000 akcji za cenę 16,33 zł jedna.
Zwolnienia grupowe w PKP Cargo
Tymczasem załoga PKP Cargo czeka na wyrok i nie jest to metafora przesadzona. Sytuacja spółki jest na tyle zła, że zwolnienia grupowe mogą objąć do 4 tys. osób. Dokładna skala wynikać ma z negocjacji między zarządem spółki a związkami zawodowymi.
- Nie nadążam ładować telefonu od ciągłych rozmów. Mówimy o dramatach rodzinnych. Ludzie mają kredyty, a teraz przestawia im się całe życie. Nie jestem w stanie nawet skomentować tego, jak można stworzyć taką sytuację w spółce - mówił money.pl Grzegorz Samek, przewodniczący jednego ze związków zawodowych w PKP Cargo.
Onet informuje, że jest prawdopodobne, że do ponad 4 tys. osób zwolnionych w PKP Cargo dojdzie nawet 2,6 tys. robotników zatrudnionych w PKP CargoTabor. Portal dodaje, że sytuacja ludzi jest dramatyczna, bo obcięto im pensje.