Jak podaję Ministerstwo Klimatu i Środowiska, strona niemiecka od kilku lat uchyla się od odpowiedzialności w sprawie uprzątnięcia 35 tys. ton odpadów, które z Niemiec trafiły w nielegalny sposób do Polski. Znajdują się one w ponad siedmiu lokalizacjach.
Z inicjatywy Ministerstwa Klimatu i Środowiska aktualnie obowiązują wyższe kary za niszczenie środowiska. Nowelizacja ustaw w celu przeciwdziałania przestępczości środowiskowej zmieniła między innymi Kodeks karny oraz Kodeks wykroczeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W drugiej połowie maja wiceminister klimatu Jacek Ozdoba zapowiedział przygotowanie i złożenie wniosku do TSUE ze skargą na Niemcy, która będzie dotyczyć uchylania się Niemiec od uprzątnięcia 35 tys. ton odpadów, które trafiły do Polski.
Republika Federalna Niemiec jest jednym z głównych krajów inicjujących obecną polityka klimatyczną Unii Europejskiej, dlatego tym bardziej oczekujemy, że wielokrotnie deklarowana troska o ochronę środowiska znajdzie odzwierciedlenie w czynach i nielegalne odpady zgodnie z obowiązującym prawem zostaną zabrane z terytorium RP - mówił Ozdoba.
Nowelizacja ustawy wprowadza podwyższenie dolnych i górnych granic kar za wykroczenia i przestępstwa przeciwko środowisku. W przypadku nielegalnego transgranicznego przewozu odpadów niebezpiecznych grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Według portalu gov.pl, najbardziej zauważalnym dla społeczeństwa efektem nowelizacji jest podwyższenie maksymalnej stawki kary grzywny za zaśmiecanie miejsc publicznych do 5 tys. zł.
Wydaliśmy dwa postępowania w polskich sądach, Niemcy są w trakcie odbierania swoich śmieci, ale mamy też sprawy, gdzie nie możemy się porozumieć w żaden sposób - mówiła w środę minister Moskwa.
Niemcy uchylają się od odpowiedzialności
Strona niemiecka nie przyjmuje żadnych argumentów. Kiedy rozmawiam z niemiecką minister, informuje mnie, że są to kompetencje landowe. Nie pozostaje nam nic innego, jak pójść do TSUE.
Przygotowujemy skargę łącznie na wszystkie niezałatwione tematy ze środowiskowymi, ekologicznymi Niemcami, tak by wymusić odpowiedzialność, bo nie ma żadnych wątpliwości, że są składowiska w Polsce, które należą do Niemców - stwierdziła minister klimatu. Dodała, że są to składowiska sprzed wprowadzenia systemu SENT.
Chodzi o teleinformatyczny system monitorowania przewozu towarów wrażliwych utworzony przez Krajową Administrację Skarbową. Od lutego 2022 r. objęto nim transgraniczny przewóz odpadów. Minister pytana, kiedy skarga zostanie złożona, minister Moskwa przekazała, że "na pewno w najbliższych dniach".
Pracujemy z ministrem ds. europejskich Szymonem Szynkowskim vel Sękiem, który wszystkie te postępowania z nami prowadzi. Ale składamy też wnioski w ramach "Fit for 55". Szereg skarg do Trybunału Sprawiedliwości, więc łączny pakiet z naszego resortu, m.in. na zakaz rejestracji aut emisyjnych, wyjdzie - zapowiedziała Anna Moskwa.
"Fit for 55" to pakiet dyrektyw i rozporządzeń prawnych przygotowanych przez Komisję Europejską, które mają doprowadzić do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 r. (w porównaniu z 1990 r.) i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. Te akty prawne przewidują m.in. zakaz sprzedaży nowych samochodów o napędzie spalinowym po 2035 r.
W marcu Rada Unii Europejskiej przyjęła ustawę, która określa bardziej rygorystyczne normy emisji dwutlenku węgla dla nowych samochodów osobowych i dostawczych. Regulacja zakłada 100 proc. redukcji emisji CO2 w przypadku nowych pojazdów po 2035 r. Oznacza to, że przepis zakazuje rejestracji nowych samochodów z silnikiem spalinowym od 2035 r.