Ministra edukacji podczas wtorkowej konferencji w Warszawie zapowiedziała dodatkowe środki na sfinansowanie programu "Podróże z klasą", skierowanego do szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Celem przedsięwzięcia jest uatrakcyjnienie procesu edukacyjnego dzieci i młodzieży poprzez umożliwienie im poznawania tradycji, kultury oraz osiągnięć polskiej nauki.
W piątek resort poinformował o podpisaniu przez Nowacką listy wycieczek w ramach programu. Podano, że pozytywnie rozpatrzono 2283 wnioski, które spełniły wymagania formalne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ministra przypomniała, że na wycieczki wyjedzie ok. 81 tysięcy uczniów za łączną kwotę dofinansowania prawie 60 mln zł.
Program odniósł, moim zdaniem, spektakularny sukces, ponieważ te 60 mln rozeszło się w dosłownie 12 minut. Tak wielkie było zainteresowanie szkół, klas i samorządów, by dzieci i młodzież mogły skorzystać z wycieczek w pełni, w stu procentach finansowanych przez nasz rząd - oceniła.
W ramach "Podróży z klasą" dofinansowaniu w 100 proc. podlegają wycieczki trwające od 2 do 5 dni. W ramach dwudniowej wycieczki uczniowie muszą odwiedzić przynajmniej dwie instytucje kultury, np. muzea, teatry, filharmonie, miejsca pamięci, centra naukowe; w przypadku wycieczki trzydniowej - trzy instytucje, itd.
Szefowa MEN podkreśliła, że "bardzo ważne jest, by młodzież, oprócz poznawania kraju, poznawała też historię, tradycję, współczesność, wszystko, co związane jest z polską kulturą, niezmiernie ważną do kształtowania postaw patriotycznych wśród młodych".
Zasada: kto pierwszy, ten lepszy
Poinformowała, że do programu będzie można się zgłaszać od poniedziałku. - Po dyskusjach w ministerstwie podjęłam decyzję, by przeznaczyć dodatkowe 20 mln zł na konkurs, na wycieczki. W poniedziałek będzie otwarte kolejne okno, w którym zgłaszać się będą mogły, tak jak poprzednio, samorządy, żeby była szansa, żeby kolejne dzieci mogły skorzystać z programu ministerialnego - poinformowała Nowacka.
Dodała, że zasada przy zgłaszaniu jest taka sama - kto pierwszy ten lepszy. "Zapraszam wszystkie szkoły do czujności, do udziału, organy prowadzące - do zgłaszania szkół" - dodała.
Nowacka została zapytana, czy według MEN zasada "kto pierwszy, ten lepszy" jest odpowiednia, "ponieważ wielu nauczycieli na nią narzeka i domaga się, by bardziej merytorycznie rozpatrywać wnioski".
Odparła, że "zasady są oczywiste", tzn. musi być dowolnie wybrana instytucja kultury, musi to być wycieczka "w dużej mierze zdecydowana przez społeczność szkolną". Zwróciła uwagę, że gdyby to ministerstwo zaczęło wybierać, czy lepsza jest wycieczka do Gdańska, Wrocławia, czy Białegostoku - jej zdaniem - byłoby znacznie więcej skarg i pretensji. - Nie znamy sprawiedliwszego mechanizmu w tej sprawie - podkreśliła.
Jednocześnie poinformowała o planach dotyczących zmian w przyszłorocznej edycji programu - najpierw będzie on otwarty dla tych szkół, które do tej pory z niego nie skorzystały - by "wyrównać szanse".
Zaznaczyła, że dopiero w przyszłym roku będzie można zmienić zasady konkursu, więc o dofinansowanie wycieczki od poniedziałku można się ubiegać na dotychczasowych zasadach.
Nowacka, pytana, czy kwestia wynagrodzeń za wycieczki zostanie uregulowana prawnie i czy będą dodatkowe wynagrodzenia za czas tam spędzony, przypomniała o pracach zespołu ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli.
- Mam nadzieję, że zostanie wypracowany mechanizm, który pozwoli sytuację wynagrodzeń nauczycieli za wycieczki dobrze prawnie uregulować. W momencie, gdy takiego narzędzia prawnego nie ma, są pewne nierówności - powiedziała Nowacka.
Nowacka: rodzice narzekali, że płacą za nauczyciela
Podkreśliła, że wycieczki finansowane są w 100 proc., "by przeciąć dyskusje". W tym kontekście dodała, że w poprzednich programach, za czasów rządów PiS, "20 proc. dopłacali zazwyczaj rodzice i pojawiały się dyskusje, że oto rodzice płacą za nauczyciela".
Nie podoba mi się ten sposób myślenia, dlatego finansujemy wycieczkę w 100 proc. Dotyczy to też pobytu i wyżywienia nauczyciela - zaznaczyła.
Natomiast - dodała - kwestię wynagrodzenia nauczycieli za udział w wycieczkach należy po prostu uregulować prawnie. - Czekamy na efekty prac zespołu, ja na to jestem bardzo otwarta - zapewniła.
Dopytywana, czy jest za tym, by płacić dodatkowe wynagrodzenia, odparła: "jestem za tym, by to uregulować, ale chciałabym, żeby to nie był pomysł ministra, tylko propozycje ze strony związków zawodowych, z którymi się spotykamy, wypracowany razem z samorządem terytorialnym, bo to jest sprawiedliwe rozwiązanie".
50 tys. zł na wycieczkę 5-dniowa
Nowacka przypomniała również, że do środy trwa nabór w programie "Kto ty jesteś? -Polak mały", w ramach którego pieniądze otrzymają organizacje pozarządowe na zorganizowanie zajęć kulturalnych, konkursów, pikników, wystaw i wycieczek dla przedszkolaków. Do tej pory - podała - do resortu wpłynęło blisko 400 ofert.
Poinformowała, że w ramach otwartego naboru do zespołu ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi, do resortu wpłynęło ponad 50 zgłoszeń. Nabór trwa to wtorku (16 lipca).
Wycieczka dwudniowa w ramach "Podróży z klasą" może zostać sfinansowana do 20 tys. zł, trzydniowa - do 30 tys. zł, czterodniowa - do 40 tys. zł, pięciodniowa - do 50 tys. zł. W wycieczce musi wziąć co najmniej 10 uczniów, a łączny koszt zakwaterowania i wyżywienia uczestnika wycieczki nie może przekroczyć kwoty 250 zł na dobę.
Ze środków pochodzących z dotacji mogą być finansowane tylko wydatki uwzględnione w kalkulacji kosztów wycieczki, w tym koszty przejazdu, bilety wstępu, zakwaterowanie, wyżywienie i ubezpieczenie uczestników wyjazdu. Jeżeli kwota dotacji pokrywa całkowicie koszty wycieczki, o których mowa wyżej, nie jest wymagany wkład własny, przy czym koszt prowizji podmiotu zewnętrznego organizującego wycieczkę (np. biura turystycznego) może być sfinansowany wyłącznie ze środków własnych wnioskodawcy.
Na finansowanie programu w 2024 r. przewidziana jest łączna kwota 60 mln zł. Na wycieczki uczniowie pojadą w nowym roku szkolnym 2024/2025, od września do grudnia