"Forbes" w czwartek (19 grudnia) opublikował obszerny wywiad z Zygmuntem Solorzem. Głównym tematem rozmowy z twórcą m.in. Polsatu jest spór z dziećmi o sukcesję w imperium miliardera. Pojawiły się jednak również inne wątki, m.in. zwrotu biznesowego w odnawialne źródła energii oraz planów budowy małych reaktorów jądrowych, tzw. SMR-ów.
Biznesmen na pytanie, czyim pomysłem był zwrot, odpowiada, że jego, chociaż wpływ na tę decyzję miała jego córka Aleksandra.
- Z jednej strony rosły ceny energii, z drugiej produkcja "brudnej" energii z węgla stawała się coraz mniej opłacalna. Ale w odróżnieniu od wchodzenia w poprzednie moje biznesy, tu doszedł jeszcze jeden rodzaj motywacji, nie chodziło tylko o zrobienie czegoś dla siebie i dywidendy - powiedział miliarder.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Potrzebujemy taniej i bezemisyjnej energii. Ja, inwestując w odnawialne źródła, dostarczam ją. O tym, na ile te rzeczy są dla mnie ważne, świadczył fakt, że równolegle uruchomiliśmy szerszy program społecznych kampanii pod hasłem "Czysta Polska", przekonując, że każdy z nas może zrobić coś dobrego dla planety - dodał biznesmen.
Solorz o rozstaniu biznesowy z Sołowowem
Zygmunt Solorz zapewnił, że inwestycje w OZE idą zgodnie z założeniami, chociaż przyznał, że spodziewał się większych zysków.
Został także zapytany przez "Forbesa" o plany budowy małych reaktorów jądrowych. W tym celu kontrolowana przez Solorza spółka ZE PAK połączyła siły z Synthos Green Energy Michała Sołowowa, ale w 2022 r. wypowiedziała umowę o współpracy.
- Rozjechaliśmy się biznesowo, w tamtym czasie nie mogliśmy złapać porozumienia. Ale ja dalej działam w tym temacie - powiedział Solorz w wywiadzie.
Poza GE Hitachi są przynajmniej dwie równie poważne firmy, które rozpoczęły projekty i one są w tej chwili w fazie wykonawczej. Jesteśmy w bardzo zaawansowanych rozmowach z nimi i budowa SMR-ów jest realną perspektywą na najbliższe lata - dodał.
Czy biznesmen sądzi, że uruchomi SMR-y (małe reaktory modułowe) szybciej niż Michał Sołowow? - Tak byśmy chcieli. Ale znowu – to jest nowa technologia, która dopiero wchodzi na rynek. Żeby ją wdrożyć, trzeba mieć odpowiednie zgody - zastrzegł Solorz.
Duże elektrownie jądrowe? Solorz: jesteśmy otwarci
A co z dużym atomem? Dziennikarze "Forbesa" przypomnieli, że minister finansów Andrzej Domański stwierdził niedawno, że rząd bezpośrednio zaangażuje się w budowę tylko jednej elektrowni.
- A widzieliście 30-letni plan bezpieczeństwa energetycznego kraju? Tam nie ma mowy o jednej elektrowni, ale o trzech - odpowiedział na to Solorz. Stwierdził też, że nie da się zrobić dużego atomu bez wsparcia państwa.
- A Konin, gdzie działa nasz energetyczny PAK, jest optymalnym miejscem dla takiej inwestycji. Jeżeli państwo uzna, że chce zrealizować tę inwestycję przy wsparciu największego prywatnego inwestora w sektorze energii, to my jesteśmy otwarci i elastyczni na formułę, w której mielibyśmy to zrealizować - zadeklarował Zygmunt Solorz. - Jesteśmy gotowi współpracować z każdym - dodał.