Premier Kanady Justin Trudeau stanowczo zaprzeczył możliwości, by Kanada mogła stać się częścią Stanów Zjednoczonych. W swoim wpisie na platformie X Trudeau podkreślił, że "nigdy, absolutnie nigdy Kanada nie stanie się częścią USA".
Kanadyjski premier odniósł się w ten sposób do wypowiedzi amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa, który sugerował możliwość użycia "siły ekonomicznej" w celu przyłączenia Kanady do USA.
Republikanin później przyznał, że nie ma prawa dołączyć do Stanów Zjednoczonych żadnego kraju. Nadal jednak powtarzał wcześniejsze twierdzenia o tym, że USA jakoby gospodarczo wspierają Kanadę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trudeau podkreślił natomiast, że Kanada i USA są największymi partnerami handlowymi i w sprawach bezpieczeństwa, co przynosi korzyści obu krajom. Kanadyjskie media, w tym publiczny nadawca CBC, określiły wypowiedzi Trumpa jako "napuszone".
Ekonomiczne relacje między Kanadą a USA
Donald Trump, który wcześniej zapowiadał 25 proc. cła na towary z Kanady, stwierdził, że USA "nie potrzebują" importu kanadyjskich towarów motoryzacyjnych, drewna budowlanego i produktów mleczarskich.
Wybory 2025. Na te kraje będzie patrzył cały świat
Tymczasem w 2022 r. Kanadyjczycy sprzedali swojemu sąsiadowi towary o wartości 614,3 mld dolarów kanadyjskich. Stany Zjednoczone są największym odbiorcą kanadyjskiej ropy.
Minister spraw zagranicznych Kanady, Melanie Joly, również skomentowała wypowiedzi Trumpa, pisząc na platformie X, że "komentarze prezydenta elekta Trumpa wykazują całkowity brak zrozumienia tego, co czyni z Kanady silny kraj. Nasza gospodarka jest silna. Nasz naród jest silny. Nigdy nie ustąpimy w obliczu gróźb".
Jednym z ważnych elementów historii Kanady, jak przypomina PAP, jest odwet na USA w 1812 r., kiedy to brytyjskie oddziały, w odpowiedzi na atak Amerykanów, podpalili w 1814 r. m.in. Biały Dom i Kapitol.